- Zaraz zdechne - rzuciłam opierając się o ramię blondynki obok mnie - Nigdy więcej nie spania całą noc - dodałam wzdychając.
Po chwili powoli podniosłam się z miejsca, próbując rozprostować zdrętwiałe nogi. Uniosłam wzrok natrafiając na brązowe tęczówki chłopaka, stojącego na drugim końcu korytarz. Jego ciemne oczy spokojnie skanowały moją twarz. Czułam się jak w hipnozie przez co przez kilka sekund stałam w bezruchu krążąc za jego wzrokiem. Liam delikatnie się uśmiechnął, po czym spuścił ze mnie wzrok.
- Mój ship życia - spojrzałam na dziewczynę obok.
Delikatnie uderzyłam ją w ramię, czując jak cała się rumienię.
- Chodźmy bo mamy tylko pięć minut - rzuciłam ruszając.
***
Po zmienieniu swoich dotychczasowych ubrań na sportowe, opuściłam szatnie. Powolnym krokiem weszłam na wielką halę sportową. Nie miałam ani siły, ani chęci na jakiekolwiek ćwiczenia.
- No w końcu - spojrzałam na Tayler'a stojącego obok mnie.
Chłopak zaśmiał się, po czym zniknął w tłumie duzej grupy starszej klasy. Nagle w oddali zauważyłam Daisy siedząca na trybunach. Szybko przedostałam się na miejsce obok niej.
- Nienawidzę tych zajęć - rzuciłam oschle.
- Nie przesadzaj, nie są takie złe - wyjaśniła.
- O tutaj jesteście - spojrzałam na bruneta przed nami - Chodźcie - chwycił moją dłoń.
- Ale po co tam iść, to jest bezsensowne - zaprotestowałam - Nie możemy tutaj zostać?
- Nie - rzucił stanowczo - Dzisiaj zagracie z nami - spojrzałam na niego z przerażeniem.
- Al.... Ale jak - wykrztusiłam.
Bruneta odwrócił się w moją stronę, utrzymując ze mną kontakt wzrokowy.
- Nie masz czego się bać - zapewnił mnie - Chodź.
Chłopak stanął naprzeciwko mnie, rzucając w moją stronę piłkę. Daisy stanęła obok mnie, a naprzeciwko niej - Tayler. Z tego co zauważyłam to będziemy grać w siatkówkę, ale mogliśmy się podzielić na dwuosobowe składy. Wraz z chłopakami rozpoczęłyśmy grę.
Daisy podawała w moją stronę piłkę, a ja z całej siły przebijałam ją na boisko przeciwników. Dziewczyna była w tej grze bardzo dobra, lecz ja również nie byłam najgorsza.
- Niezła jesteś mała - usłyszałam za sobą czyjś głos.
Zignorowałam tą uwagę, lecz osoba za mną nie miała zamiaru odpuścić. Po chwili poczułam jak ktoś za mną stoi. Szybko się odsunęłam od wysokiego blondyna, czując jak wszystko we mnie się spina.
- Nie bądź taka niedostępna kotku - pogrążał się.
Nawet nie zauważyłam kiedy Liam znalazł się obok mnie. Chłopak objął mnie ramieniem przez co poczułam się nieco bezpieczniej.
- Nie widzisz, że nie jest sama - wysyczał.
- Dobra ziomek nie spinaj się - rzucił blondyn, po czym odszedł.
Odetchnęłam z ulgą opierając głowę o ramię chłopaka.
- Dziękuję - rzuciłam cicho wracając do gry.
Do końca zajęć nic szczególnego się już nie działo.

CZYTASZ
All I Want | SMS Story
Fiksi RemajaJedna wiadomość, jeden nieznajomy, jedno zauroczenie, jedno wielkie zawiedzenie, miłość?