Wywiad z Ameneris - 40 napisanych prac? Niemożliwe? A jednak!

47 5 0
                                    

Jeśli sądzicie, że siedem zakończonych prac do dużo, po tym wywiadzie nie będziecie tak uważać. Ameneris, znana również jako Katarzyna Malecka, ma na swoim koncie aż czterdzieści napisanych prac! 

- Hej, dziękuję, że zgodziłaś się udzielić nam wywiadu. Jesteś ciekawą osobą wartą uwagi. Jak samopoczucie? Pandemia trwa już rok, jak sobie z tym radzisz?

- Cała przyjemność po mojej stronie :) Samopoczucie dzisiaj bardzo dobre, a jak radzę sobie z pandemią? Muszę przyznać, że całkiem nieźle. Mam pracę, która nie wymaga kontaktu z innymi ludźmi, ograniczam więc wszelkie przechadzki i czekam na lepsze czasy :)

- Zacznijmy od twojej nazwy. Ameneris to twój pierwszy wymysł czy wcześniej było coś więcej? Ja osobiście zmieniałam nazwy zbyt często, jak wygląda to u ciebie? Przywiązałaś się do niej?

- Właściwie nie przypominam sobie, by było coś wcześniej. Używam tej nazwy od lat, najpierw był to mój nick w grze, później przerzuciłam ją sobie na Twittera i Wattpada. Co ciekawe, dawno temu miałam sen, w którym właśnie pojawiła się postać o imieniu Ameneris i stąd ta nazwa.

- Twoje konto obserwuje prawie 3 tysiące osób. W dniu wywiadu jest ich 2,910. Jeszcze 80 kliknięć i zobaczysz wyższą liczbę. Kim są dla ciebie ci obserwatorzy? Jakie masz z nimi stosunki?

- Traktuję moich obserwatorów jak bliskie mi osoby, choć nie znamy się na żywo. Niektórzy moi czytelnicy są ze mną od ponad sześciu lat, kiedy dopiero zaczynałam przygodę z pisaniem. To niesamowite, że trwają ze mną przez tak długi czas i towarzyszą mi teraz w wydawaniu książek. Mam swoje niesamowite grono, z którym trzymam się blisko, rozmawiamy o codziennym życiu, problemach, o moich książkach. Mogę liczyć na ogromne wsparcie z ich strony, opinię i rady. Bardzo ich cenię i jestem prze szczęśliwa, że ich mam.

- Od kiedy zaczęłaś pisać? Nie chodzi tu o Wattpada, a tak dla siebie. Każdy miał swoje początki, zanim zaczął gdzieś publikować swoje dzieła. Masz gdzieś swoje zapiski, czy jednak zaczęło się od Wattpada?

- Nie, nie mam swoich zapisków. Zaczęłam pisać (prawie) siedem lat temu, publikując na Blogspocie. Na Wattpada przeniosłam się niedługo potem. Na początku nie byłam do Watt przekonana, potrzebowałam trochę czasu, by się tam odnaleźć.

- Piszesz romanse. Jak zaczęła się twoja historia z nimi? Kto lub co zainspirowało cię do pisania takiego gatunku?

- Zainspirowała mnie pewna osoba, z którą w tamtym czasie miałam bardzo dobry kontakt. Ona sama pisała opowiadania i zachęciła mnie, bym sama spróbowała. No i spróbowałam. Napisałam prolog, podesłałam jej, by oceniła i machina ruszyła :) Napisałam ponad 40 książek, a każda jest inna; od hate-love, samotnego ojca wychowującego córkę, po mafię. Wtedy pisałam fanfiction, jednak z czasem z tego zrezygnowałam.

- Pięć twoich prac jest w czasie wydawania z czego jedna jest już do kupienia, a dwie kolejne mają premiery całkiem niedługo. Od jakiegoś czasu przeprowadzam wywiady i wiem od wielu osób, że sami nie wysyłali swoich prac do wydawcy, tylko właśnie on ich znalazł. Z tobą było podobnie? Wydawca cię znalazł czy sama wysłałaś zgłoszenia?

- Wiesz, jak jest wena, to samo się pisze ;) Właściwie dwie są do kupienia. Wczoraj miała premierę druga część serii „Mancuso Family" :) Akurat ja sama wysłałam książkę do Wydawnictwa, chociaż nigdy wcześniej nie miałam planów wydawniczych. To moi czytelnicy mnie prześladowali (tak, to odpowiednie słowo!) Ich wsparcie jest nieocenione i kiedy wciąż i wciąż pisali, żebym spróbowała wydać serię Blood, wreszcie się za to zabrałam i wybrałam kilka wydawnictw, do których podesłałam tekst.

- Ile ich było? Miałaś tak zwaną „złotą listę"? Ile wydawców odmówiło, bądź ilu chciało wydać twoje prace?

- Złotą listę? Nie :) Po prostu wyszukałam interesujące mnie wydawnictwa, wysłałam e-maile i czekałam. Wybrałam dziewięć wydawnictw, odezwało się pięć.

- Prowadząc wywiady czytałam, jak niektórzy zgłaszali się nawet do 15 wydawnictw. Tobie się zatem poszczęściło. Spytam jeszcze, czy wybierałaś tylko wydawnictwa tradycyjne czy brałaś pod uwagę np. Vanity. Nie jestem zwolenniczką książek tam wydanych, ale są osoby, które interesuje właśnie taka forma wydawania.

- Do 15? Wow! Wiesz, lepiej wysyłać do tych, którzy wydają dany gatunek, bo nie wszyscy przyjmą na przykład mafię. Szczerze mówiąc, nie brałam pod uwagę Vanity, choć takie wydawnictwo również się odezwało.

- Czy kiedykolwiek miałaś sytuację, kiedy jakaś osoba hejtowała twoją pracę? Jak wiemy Wattpad skrywa wiele osób, które lubią obrażać autorów i zaśmiecać nam tablice wyzwiskami. Spotkałaś się kiedyś z czymś takim? Jak sobie z tym poradziłaś?

- Szczerze mówiąc przez tyle lat publikowania w internecie, z takim ostrym hejtem spotkałam się zaledwie raz. Przy książce Sweet Temptation pewna osoba wyraziła swoje niezadowolenie, ponieważ akcja nie poszła po jej myśli. Wywiązała się ostra wymiana zdań między tą osobą, a pozostałymi czytelniczkami i ja również napisałam notkę, ponieważ hejt poszedł już nie tylko na książkę, ale i na moją osobę. To ja jestem autorem, ja piszę, ja kreuję bohaterów i wymyślam akcję. Ilu czytelników, tyle gustów. Nie dogodzę wszystkim. Biorę na klatę konstruktywną opinię, nie mam z tym żadnego problemu, ale jeśli ktoś zaczyna mnie obrażać, wkraczam do akcji.

- Straciłaś kiedyś motywację do pisania? Było ci ciężko usiąść do rozdziału i wykrzesać chociażby zdanie?

- Ogólnie przez te wszystkie lata pisałam jedną książkę po drugiej. Zaczynałam publikować, w międzyczasie pisałam kolejną. Wena mnie nie opuszczała, dlatego też trochę na koncie tych książek mam :) Przestój przyszedł teraz. Mam sporo obowiązków wydawniczych, więc brak czasu na kolejne historie, ale szczerze mówiąc, nie byłabym w stanie teraz napisać niczego. Nie zmuszam się. Poczekam cierpliwie aż wena i zapał wrócą :)

- Skąd pomysły na książki? Skąd czerpiesz pomysły na fabułę? Potrzebujesz jakiegoś bodźca, czy to jest jak pstryknięcie palcem?

A:  Skąd pomysły? Z życia :) Wystarczy jedna sytuacja, a do głowy wpada pomysł. Serial, rozmowa, jakaś historia opowiedziana przez znajomych. Nawet stojąc w kolejce w sklepie i patrząc na Kinder Bueno, można wymyślić dobrą fabułę ;)

- Gdybyś miała kilkoma słowami opisać swoich bohaterów, jakich określeń byś użyła? Do facetów, jak i kobiet.

- Faceci w moich książkach na pewno są męscy, pewni siebie i zawsze dostaną to, czego chcą. Oczywiście nie przychodzi im to za łatwo ;) Kobiety zaś są silne, odważne, a jednocześnie wrażliwe. Lubię główne bohaterki, które są waleczne i nie pozwolą się podporządkować.

- Masz na swoim koncie naprawdę wiele prac. Na pewno zżyłaś się z bohaterami. Który z nich jest twoim ulubionym?

- Oj, to trudne pytanie! Uwielbiam rodzeństwo Mancuso, z serii Blood from Blood, Massima oraz Lorenza z serii Sweet, ale w tym momencie moje serce należy do Cruza z Króla Południa :) To prawdziwy facet z krwi i kości, nabuzowany, władczy, niebezpieczny, ale gdzieś pod tą skorupą znajdziemy dobrego faceta, który dla bliskich wytępi cały Meksyk ;)

- Dziękuję za wywiad. Życzymy ci jeszcze wielu wydanych książek i zdrowia w tych ciężkich czasach.

- Dziękuję również! Miło spędziłam czas. Dla was również dużo zdrówka i dużo przeprowadzonych wywiadów!

[   Ameneris  ]

Afternoon SHOW - wywiady z autoramiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz