Wywiad z Tajniak325- jak osiągnąć milion?

99 13 1
                                    

Cześć wam!

Dzisiaj mam dla was coś naprawdę dobrego. Kojarzycie "Bad boy is not bad"? A może czytaliście "It was mistake"? Ktoś polecił wam "Prawie idealną parę"? Tak? Nie? Jeżeli znacie te wszystkie utwory, to wiecie, że napisała je wspaniała dziewczyna, z ogromnym talentem - @Tajniak325. Jeżeli domyśliliście się na samym początku, z kim będzie dzisiejszy wywiad, to jestem pod ogromnym wrażeniem i macie mój szacunek! Przeprowadziłam z nią wywiad nie tylko, dlatego że na jej koncie widnieją spore liczby, ale też trzeba być niesamowitą osobą, aby tyle ludzi pokochało twoją książę. Czytałam "Bad boy is not bad" i wiecie co? To zaj***bista książka. Nie przedłużając, powitajcie @Tajniak325.

- Hey, jak się masz?

- Cześć, u mnie w porządku, a jak u ciebie? :)

- Dobrze, biorąc pod uwagę, że skończyły się wakacje.

- No tak, dla niektórych to koniec odpoczynku.

- Dokładnie tak haha. Jeżeli pozwolisz, zacznijmy naszą serię pytań. Jak się czujesz z tym że jedno z twoich opowiadań ma ponad milion wyświetleń? Nie ukrywajmy, to duże liczby. Zresztą, to nie jedyne opowiadanie, które ma takie dobre wyniki. Spójrzmy chociażby na "It was mistake", ma ona prawie 100 tys. odsłon oraz "Prawie idealna para", z 50 tysiącami wyświetleń. Czy to już ten etap, że możesz uznać się za pisarkę na szczycie? A może wymagasz od siebie więcej?

- Haha, zdecydowanie nie jestem pisarką na szczycie. Wszystko, co robię, jest raczej amatorskie. Nie mam w stosunku do siebie większych wymagań, nigdy nie pozwoliłabym sobie na pisanie pod presją, bo to zabrałoby mi całą zabawę.

- Drugie pytanie. Masz jakiś specjalny przepis na sukces? Te milion nie wzięło się przecież ot tak!

- Sama jestem zaskoczona tym wynikiem i szczerze mówiąc, ciężko mi stwierdzić, dlaczego tamto opowiadanie zyskało tyle wyświetleń. Pisałam je dawno, kiedy jeszcze nie znałam podstawowych zasad ortografii i robiłam rażące błędy.

- Pisanie uważasz bardziej za zabawę, hobby, czy coś, co zabrnęło tak daleko, że możesz uznać to, za swego rodzaju, pracę?

- Pisanie nie jest moją pracą, a jeśli już, zajęciem bardziej nieregularnym. Nie mam z tego pieniążków, więc zdecydowanie nazwanie tego pracą, będzie nietrafne. Pisanie to raczej hobby, chwila ucieczki od rzeczywistości, zabawa w konstruktora życia i śmierci, w końcu to ja podejmuję decyzję, kim będą bohaterowie.

- Skoro jesteśmy już przy książkach, to masz lub miałaś takie, z którego nie jesteś dumna i najchętniej zmieniłabyś wszystko do podstaw?

- Jak już wspominałam, moje pierwsze opowiadanie jest bardzo niedopracowane. Posiada wiele błędów, ale to nie wszystko. Raczej wstydzę się tej pracy, nie lubię jej. Nie podoba mi się fabuła i opowieść posiada kilka wątków, które nie zostały wyjaśnione, za co teraz bardzo przepraszam. Czym jestem starsza, tym widzę więcej wad w tym opowiadaniu, staram się je zmienić, ale to bardzo powolny proces.

- Legendy głoszone przez najstarszych wattpadowych mędrców głoszą, że niektóre książki są totalnie cringowe, które strasznie ciężko się czyta. Nie bałaś się, że jedna z twoich książek może być taka, jak wspomniałam powyżej?

- Nie uważam, żeby jakakolwiek książka taka była. Ludzie poświęcają czas, żeby coś napisać, dlatego, nawet jeśli fabuła wprawia mnie w zakłopotanie, to szanuję, bo pewnie były w tym pisaniu starania.

- Twoje książki są naprawdę dobre. Wiadomo, że czasami każdy ma gorszy dzień i traci wenę. Jaki jest twój sposób na odzyskanie inspiracji?

Afternoon SHOW - wywiady z autoramiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz