Mama: *zabiera ze stołu laptopa i strąca przez przypadek kartonik z chusteczkami, który spada mi na stopę*
me: *patrzy na mamę*
Mama: *patrzy na mnie* Dobrze, że to nie laptop haha
me: Chyba bym się musiała zabić
Mama: *chowa laptopa do tego gówna co się w tym nosi laptopa*
Laptop: *wydaje jakiś dźwięk*
Mama: *patrzy chwile po czym wyciąga laptopa* Co on do mnie gada? Halo o czym ty do mnie rozmawiasz? Aaa ty chcesz do Julki na stopę hopsnąc... Dobrze rozumiem...
me: Czy ty się dobrze czujesz?