Mama: Dobra jeszcze z tego angielskiego powtórzymy. Pod?
me: Pod twoją obronę uciekamy się Święta Boża rodzicielko...
Mama: Jula...
Milena: *zaczyna się śmiać*
Mama: Jeszcze raz. Pod?
me: Pot to zwykle śmierdzi... nie no dobra *zaczyna przepytywać Milene i w końcu dochodzi do "pod"* Pod?
Milena: Podlasie
Mama: *załamuje sie*
My: *śmiech*