Rozdział 11

1.2K 58 164
                                    

Stałam z wielkimi oczami nie wiedziałam co mam zrobić więc... podeszłam do niego położyłam mu dłonie na policzkach

-Po co taki monolog ? - spytałam

-Nie wiem ale muszę wiedzieć też o mnie myślisz? - spytał zestresowany

-Nonstop - powiedziałam i go pocałowałam a on położył mi ręce na tallię i odwzajemnił pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy powiedizałem

-Wiesz co masz oczy jak świeżo skoszona trawa - powiedziałam patrząc głęboko w jego oczy

-No tego to ja nie wiem ale jedno wiem - powiedział

-Co takiego? - spytałam przekręcając głowę w prawo

-Że za tobą szaleje księżniczko - powiedział podniósł mnie i namiętnie pocałował a ja to oddałam

-Musze już iść - powiedziałam gdy chłopak odstawił mnie na podłogę

-Czekaj - powiedział i złapał mnie za nadgarstek

-Słucham

-Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał niepewnie

-Jasne że tak głuptasie a teraz idę

-To idę z moją dziewczyną gdzie kolejek ona idzie - powiedział stanowczo

-Ale ja idę do domu

-Co za problem idę z tobą a teraz chodź - powiedział i weszliśmy do jego pokoju

-I co ja im powiem? - spytałam

-Że jestem twoim chłopakiem - powiedział i pocałował mnie w nos a ja się zaśmiałam

-A i jeszcze jedno teraz bez karnie możesz kraść mi bluzy - zaśmiał się a ja w podskokach poszłam do jego szafy i wybrałam sobie bluzę którą ubrałam

-Słodziaczek z ciebie a teraz idziemy - powiedział i splótł nasze ręce

*flashback*

Autentycznie zapomnieliśmy o tym że trzymamy się za ręce.
Po jakiś pięciu minutach byliśmy już pod sklepem i w tedy oboje się zorientowaliśmy że trzymamy się za ręce. Popatrzyłam na nasze splecione ręce a później na bruneta. Oboje mieliśmy zarumienione policzki w mgnieniu oka puściliśmy swoje dłonie.

-Sorki - powiedział brunet drapiąc się po karku

-Nic nie szkodzi chodź

*teraz*

-Okej chodźmy - powiedziałam wyszliśmy z pokoju bruneta na nasze nieszczęście spotkaliśmy mamę bruneta

-Dobry wieczór - powiedziałam

-Dobry dobry - powiedziała spojrzała na nasze ręce i się uśmiechnęła

-Mogę zostać na noc u Riley? - spytał Aidan

-Pewnie - powiedziała a my wyszliśmy z mieszkania i zaczęliśmy się śmiać

-Dobra chodź - powiedziałam i weszliśmy do mojego mieszkania gdzie w salonie była moja przyjaciółka i moją siostra

-O kur*a wiedziałam wiedziałam wiedziałam - krzyczała Vicki i skakała po całym salonie

-No i kto miał rację ja - powiedziała Aria a my z Aidanem byliśmy cali zarumienieni

-Dobra dobra oglądamy coś? - spytałam

Ile razy? ~ Aidan GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz