Rozdział 25

625 36 48
                                    

-Słucham - powiedziałem zwracając się do rudowłosej 

-No więc tak mówię to bo czuję się winna i chcę żebyś był szczęśliwy a widząc ciebie z Riley widzę że ty tylko z nią jesteś szczęśliwy i ona daje ci sens życia więc tak Cat dodała ci jakąś tabletkę do picia chuj wie jaką ale mniejsza gdy tabletka się rozpuściła ty się napiłeś i straciłeś świadomość. Pod wpływem mówiłeś to co inni mówili chłopak który wysłał nagranie Riley nagrywał to specjalnie na życzenie Cat. Na początku się na to zgodziłam ale później zorientowałam się że i tak nie będziesz ani ze mną ani z Cat więc powiedziałam jej że to idiotyczne ale mnie wyśmiała. Resztę znasz - powiedziała i spuściła głowę 

-Zjebię was no kurwa jak tak można - krzyknęła Vicki i wstała z ławki 

-Kurwa zjebałyście mi życie kurwa - krzyknąłem i również wstałem z ławki 

-Przepraszam - powiedziała 

-Weź się pierdol kurwa w trybie natychmiastowym jadę do LA kurwa jebać te nagrania do serialu w sumie to ja nie mam już do nagrania żadnej sceny - powiedziałem 

-Jesteś pewien? - spytała Vicki 

-Tak muszę wszystko wytłumaczyć Riley - powiedziałam 

-Jak chcesz - powiedziała Vicki 

-Chce - powiedziałam 

-A ty tu kurwa czego szukasz idź - powiedziała blondynka do Hannah 

-Jezu pa - powiedziała i odeszła 

-Ty tak serio z tym LA? - spytała Vicki

-Tak - powiedziałem

Po krótkiej rozmowie wróciliśmy do hotelu. Ja poszedłem do siebie a Vicki do siebie. Zacząłem pakować rzeczy po czym zadzwoniłem do reżysera że wracam do LA. Przyjął to znośnie trochę mnie opierdolił czemu tak znienacka ale mu wytłumaczyłem że jadę ratować związek na co się zaśmiała ale powiedział że mogę jechać. Teraz czekałem na ubera i w między czasie zadzwoniłem do mamy 

Mama 

-Co się stało? 

Aidan 

-Wracam do LA

Mama 

-Jak to? Przecież masz nagrania do serialu 

Aidan 

-W zasadzie to wszystkie sceny z moim udziałem są nagrane 

Mama 

-Kiedy będziesz?

Aidan 

-Jeszcze dziś 

Mama 

-Przyjechać po ciebie na lotnisko?

Aidan 

-Jakbyś mogła to tak 

Mama 

-To napisz jak już będziesz 

Aidan 

-Dobrze pa 

Mama 

-Pa 

Rozłączyłem się a po chwili przyjechał uber. Po jakiś 20 minutach byłem już na lotnisku.  

~W LA~

Byłem już na lotnisku w LA i czekałem na mamę. Po chwili przyjechała 

-Cześć mamo - powiedziałem 

Ile razy? ~ Aidan GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz