Rozdział 32

479 28 10
                                    

Po chwili zasnęliśmy.

~Kilka dni później~

Obudził mnie zapach naleśników. Wstałem weszłam do kuchni i stał tam Aidan.

-O wstałaś - powiedział 

-No jak widać - zaśmiałam się a chłopak podał mi talerz z naleśnikami 

-Proszę - rzekł i pocałował mnie w czoło 

-Dziękuję, a ty nie jesz? - zapytałam 

-Nie, muszę gdzieś jeszcze skoczyć - powiedział i ubrał buty 

-Okej, kiedy będziesz? - zadałam pytanie 

-Za jakąś godzinkę dwie, pa idę - powiedział pocałował mnie i wyszedł 

Zastanawiałam się gdzie on mógł znów pójść, w między czasie jadłam naleśniki. Po posiłku włożyłam talerz do zmywarki i włączyłam czajnik żeby zrobić sobie kawę. Wyjęłam mój kubek wysypałam dwie łyżeczki kawy i zostało mi tylko czekać aż woda się ugotuje. Po chwili zalałam kawę wodą i wymieszałam. Usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać telefon. 

Pov: Aidan 

Przygotowywałem się do tego dnia w chuj czasu a teraz przez stres chce się wycofać. Szedłem właśnie z Blakem 

-Stary weź nie pierdol - powiedział Blake 

-No ale co no ona nie wie więc no mogę się wycofać - rzekłem cały zestresowany 

-Japierdole no weź na pewno się zgodzi - mówił dalej chłopak 

-A co z Vicki? - spytałem żeby zmienić temat 

-Dobrze, a jak chodzi o dziecko to swoją drogą ja na prawdę się cieszę - powiedział 

Po krótkiej rozmowie dotarliśmy tam gdzie dążyliśmy. 

~Wieczór~

Pov: Riley 

Godzinę temu Aidan powiedział żebym się ubrała jakoś ładniej bo mnie zabiera na kolację. Jak spytałam z jakiej to okazji nie odpowiedział mi. A teraz siedzę w salonie i czekam aż wyjdzie w końcu z tej łazienki

-Człowieku ile można? - spytałam 

-Już - powiedział i wyszedł z łazienki 

-Dobra to gdzie idziemy? - zapytałam 

-Na kolację - powiedział

Wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do jakiejś restauracji. Gdy już zjedliśmy mieliśmy jechać do domu ale zauważyłam, że Aidan nie jedzie w kierunku domu 

-Aidan dom jest w drugą stronę - powiedziałam i zmarszczyłam brwi 

-Tak wiem kochanie - rzekł 

-Spytałabym gdzie jedziemy ale i tak mi nie odpowiesz - stwierdziłam 

-No to już jesteśmy - powiedział

Wyszłam z samochodu i  byliśmy na plaży a słońce już zachodziło. Było pięknie. 

-Tu jest pięknie - powiedziałam i spojrzałam na Aidana 

-Riley chce żebyś wiedziała, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu i kocham cię nad życie więc - powiedział i uklęknął przede mną wyjmująć czerwone pudełeczko 

-Aidan? - spytałam 

-Wyjdziesz za mnie? - spytał a w moich oczach pojawił się łzy szczęście a on widać było, że jest zestresowany 

Ile razy? ~ Aidan GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz