-W miarę ale bywało lepiej - powiedziałam i słabo się do niej uśmiechnęłam
-Słonka na blacie masz śniadanie - powiedziała moja mama a ja podeszłam do blatu i wzięłam talerz na którym były tosty
-To w końcu kiedy wracamy do LA bo już nie wiem? - spytała Aria
-Prawdopodobnie w środę albo w czwartek - powiedziała mama Vicki
-Ja też wracam? - spytałam
-No słonko raczej że tak - powiedziała moja mama
-Ale czemu nie mogę zostać w sensie wiem ale przecież mam staż - powiedziałam
-Dogadamy to później teraz jedz
Usiadłam w salonie i zaczęłam jeść śniadanie i w między czasie przeglądać Instagram. Zauważyłam że ludzie oznaczają mnie pod tym samym postem. Zdjęcie było na profilu Cat
A no tak to zdjęcie z imprezy u Justiny...
Przyznam że kilka łez spłynęło mi po policzkach chodź wiedziałam że takie zdjęcie jest no ale wiecie
-Co się stało? - spytała Vicki siadając obok mnie
-Cat się stała a co innego - powiedziałam ocierając łzy
-Pokaż - powiedziała a ja jej pokazałam posta Cat
-Co za suka - powiedziała wkurwiona Victoria
-No wiem - powiedziałam
-Jak ją zobaczę to ja kurwa nie wiem co jej zrobię no kurwa tak się nie robi - powiedziała blondynka
-Spokojnie Aidan ma z nią pogadać czy coś - powiedziałam a dziewczyna mnie przytuliła
-Co dziś robimy? - spytała niebieskooka
-Szczerze nie wiem - powiedziałam
-Może netflix i maseczki - zaproponowała z uśmiechem Victoria
-A czemu by nie
-To kończ te swoje tosty a ja idę ogarnąć jakieś przekąski a i jeszcze przyjdę za jakieś 10-20 minut - powiedziała cała rozentuzjazmowana i wyszła
-Ah ten jej entuzjazm - zaśmiałam się pod nosem i wznowiłam jedzenie moich tostów
Po jakiś 15 minutach wróciła blondynka z całą siatką słodyczy chipsów i różnych takich
-Zaczynamy nasz chill - krzyknęła Vicki i usiadła obok mnie na kanapie
-To co oglądamy? - spytałam
-Dom z papieru - krzyknęła zadowolona Vicki i włączyła telewizor
~Wieczór~
Pov:Aidan
Wróciłem do pokoju i zobaczyłem jak Vicki przykrywa Riley
-Hej - powiedziałem
-Hej ja już idę do siebie a i jeszcze Riley śpi- powiedziała i wyszła z pokoju
Podszedłem do Riley i wziąłem ją na pannę młodą i zaniosłem ją do pokoju i położyłem ją delikatnie na łóżku.
Słodko wygląda jak śpi...czemu ja się tak przed nią broniłem...ona jest cudowna...
Przykryłem szczelnie dziewczynę kołdrą i pocałowałem ją w czoło. Poszedłem do łazienki wziąć prysznic
Czemu z Cat tak ciężko się rozmawia...czemu jest taką suką...
Po chwili wyszedłem z pod prysznica i wróciłem do pokoju w którym spała brunetka. Uśmiechnąłem się na ten widok. Położyłem się obok brunetki i ją przytuliłem.
~Rano~
Obudził mnie budzik z resztą tak samo jak Riley.
-Cześć słonko - powiedziałem wyłączając budzik
-Cześć - powiedziała
-Jak się spało? - spytałem całując dziewczynę w czoło
-A bardzo dobrze - powiedziała i się do mnie uśmiechnęła
-Dobra ja wstaję - powiedziałem i wstałem z łóżka
-Wyjaśniłeś tą sprawę z Cat? - spytała brunetka
-No właśnie próbowałem ale mnie nie słuchał - powiedziałem a dziewczyna dziewczyna wstała
-Ej jakoś to rozwiążemy - powiedziała i mnie przytuliła
-No jakoś tak - powiedziałem i pocałowałem Riley
-Kocham cię i z chęcią bym tu został kochanie ale muszę iść na plan - powiedziałem i pocałowałem dziewczynę w nosek który słodko zmarszczyła
-Oj tak wiem wiem - powiedziała i znów mnie przytuliła
-Oj na prawdę bym tu został ale muszę iść - kontynuowałem
-Szkoda - powiedziała trochę posmutniała i mnie puściła
-Kocham cię - powiedziałem i wyszedłem z pokoju
Pov:Riley
Gdy Aidan wyszedł podeszłam do szafy i wyjęłam jakąś czarną bluzę i jakieś dresy. Przebrałam się i poszłam do kuchni gdzie standardowo była moja mama, mama Vicki i mama Aidana
-Kochanie pakuj się za 3 godziny mamy samolot - powiedziała moja mama
-Co?! - krzyknęłam
-No tak idź się pakuj - kontynuowała moja mama
-Ciul tam z pakowaniem gdzie jest Aidan? - spytałam
-Tu jestem - powiedział Aidan który wyszedł z łazienki. Podbiegłam do niego i go przytuliłam
-Co się stało? - spytał oddając uściski
-Wracam do LA za 3 godziny - powiedziałam
-Co? - spytał Aidan
-No tak - powiedziałam
-Ja nie mogę niestety jechać - powiedział i mnie mocniej przytulił
-Niestety wiem - powiedziałam
-Pocałował bym cię ale mamy widownię - szepnął mi do ucha Aidan a ja kątem oka spojrzałam na tróję kobiet patrzących na nas
-Ja msze już iść ale pamiętaj masz zadzwonić jak dolecisz i przed lotem - powiedział stanowczo Aidan
-Dobrze dobrze - powiedziałam i przewróciłam oczami
-Oczy ci wypadną - zaśmiał się Aidan
-Przy najmniej nie będę musiała na ciebie patrzeć - powiedziałam
-Oj obrażam się - powiedział
-Dobra dobra przepraszam - powiedziałam i przytuliłam chłopaka usłyszałam cichy śmiech
-Dobra kochanie idę pa - powiedział i pocałował mnie w czoło i wyszedł z pokoju
-I teraz mogę się iść pakować - powiedziałam i w podskokach ruszyłam do pokoju ale zatrzymałam się przy trójcę kobiet
-Co? - spytałam bacznie obserwując kobiety
-Nic, nic słonko idź się spakować - powiedziała moja mama a ja poszłam do pokoju
Zaczęłam się pakować i wspominać chwile spędzone w Toronto
------------------------------------------------------------------
Witam w nowym rozdziale kochani 😚
Taki krótszy ale jest ❤
Miłego dzionka/nocki moje kochane makipaki ✨😚
Słowa:856
CZYTASZ
Ile razy? ~ Aidan Gallagher
Romance❗Zakończone❗ Jest dużo błędów w książce więc tak tylko ostrzegam (Kiedyś ją poprawię) Pewnego lata pewna dziewczyna wraz z młodszą siostrą i mamą przeprowadza się z Kanady do Los Angeles. Zaczynając tam nowe życie. Nowa szkoła, nowi znajomi, nowi w...