Hej jestem Riley i właśnie lecę do LA ponieważ tam się przeprowadzam wraz z mamą i młodszą siostrą. Mój tata zmarł 2 lata temu ale mama dopiero teraz się zebrała w sobie. Lecimy tam z dwóch, no może z trzech powodów, pierwszy tata zmarł i chcemy zacząć nowe życie, po drugie mama dostała nową, lepszą ofertę pracy, a po trzecie dostałam staż i będę pomagała reżyserowi planu The Umbrella Academy, bardzo się z tego cieszę bo osobiście uwielbiam ten serial. Jak chodzi o moje znajomości w poprzedniej szkole to ich nie było, większość się ze mnie wyśmiewała a reszta nic nie robiła po prostu mnie ignorowała. Miałam przyjaciółkę ale to na inny dzień. Gorzej z moją siostrą Arią bo w przeciwieństwie do mnie każdy ją lubił i była dosyć popularna, więc była trochę zła na mamę, że wyjeżdżamy z Kanady ale widać po niej, że w sumie też się cieszy bo chciała polecieć do LA z resztą tak jak ja.
Byłam bardzo wdzięczna mamie, że wyjeżdżamy i w szkole nie będzie mnie nikt znał.-Ej Riley - powiedziała siostra przy czym wyrwała mnie z dźwięków muzyki
-Hmm? - spytałam zamyślona
-Zaraz będziemy - powiedziała a ja na tą wiadomość popatrzyłam przez okno
-Okej - westchnęłam cicho i wpatrywałam się w chmurki i słuchałam piosenki która grała w moich słuchawkach
-Czego słuchasz daj - powiedziała Aria a ja dałam jej jedną słuchawkę
-Czekaj sprawdzę co to za piosenka - rzekłam i podniosłam telefon który leżał na moich kolanach
-I co to za tytułu i artysta? - zapytała Aria
-Aidan Gallagher "I love you" - znałam to nazwisko ale nie wiedziałam skąd, po chwili sobie przypomniałam, że to przecież ten aktor co gra numer pięć w The Umbrella Academy. Osobiście nie jest moim idolem ani nic, nie wielbię go tak jaki inne dziewczyny, po prostu jest i już, nie mam nic do niego.
~W domu~
Zamieszkałyśmy w mieszkaniu kupionym przez mamę. Było ono na 7 piętrze. Wchodząc po lewej była łazienka, a na wprost duży salon, obok salonu po prawej była kuchnia z małą wyspą na środku, obok kuchni były schody prowadzące na górę. Na górze były trzy pokoje, dwa z balkonem. Jeden mniejszy z balkonem był mój, a drugi największy z balkonem był mojej siostry, były one na przeciwko siebie, mama zajęła najmniejszy pokój bez balkonu. W każdym pokoju była łazienka. Poszłam się rozpakować do mojego pokoju. Na środku stało łóżko, a na przeciwko niego była komoda na której był telewizor, obok komody były drzwi do łazienki. Po prawej stronie łóżka były drzwi na balkon, a obok drzwi stało biurko dosyć duże bo musiało pomieścić moje dwa monitory i resztę rzeczy do gry na komputerze. Po lewej stronie łóżka była szafa i to tyle jak chodzi o mój pokój. Jak się rozpakowałam przyszła moja mama.
-Kochanie jutro mamy obiad z moimi przyjaciółmi, mówiłam ci o nich ostatnio, mieszkają obok nas - rzekła mama
-Tak, tak, mówiłaś - wymamrotałam
-No to mają syna w twoim wieku i proszę ubierz się stosownie jutro, a nie w dresy - poprosiła mnie mama
-Dobrze mamo jak co to idę spać - powiedziałam kładąc się na łóżku
-Ale jest dopiero 10 rano - stwierdziła
-Jestem zmęczona dobranoc - powiedziałam a mama wyszła
Zanim poszłam spać położyłam książki na półce nad łóżkiem o której zapomniałam wspomnieć. Po tej czynności poszłam się umyć i przebrać. Ubrałam za dużą bluzę i dresy i poszłam spać.
CZYTASZ
Ile razy? ~ Aidan Gallagher
Romantiek❗Zakończone❗ Jest dużo błędów w książce więc tak tylko ostrzegam (Kiedyś ją poprawię) Pewnego lata pewna dziewczyna wraz z młodszą siostrą i mamą przeprowadza się z Kanady do Los Angeles. Zaczynając tam nowe życie. Nowa szkoła, nowi znajomi, nowi w...