(...) podszedł do mnie i...
-chodź- rozłożył ręce a ja się w niego wtuliłam
-przepraszam- szepnęłam
-nic się nie stało- odpowiedział równie cicho
Staliśmy tak wtuleni w siebie ale przerwał
-chcesz kawę?- zapytał
-zawsze i wszędzie- odpowiedziałam- ale nie siekierę tylko z mlekiem i dwiema łyżeczkami cukru(też cie kocham Marylko niezniszczalna <3)
- Łle kawa z cukrem- skrzywił się, a ja się zaśmiałam
- i co będziemy robić przez ten tydzień ?- zastanawiałam się na głos
- ruchać- powiedział szeptem ale to usłyszałam
- ty się opanuj człowieku- zaśmiłam się zdzielając go w potylice i czochrając mu włosy
- Ej ała- udał że sie obraził- wrrr... to co będziemy robić?- również zapytał
-nie wiem- powiedziałam biorąc łyka kawy- ty, dobra ci wyszła- pochwaliłam go a on się uśmiechnął
gadaliśmy tak do 20, aż przyszła mama mówiąc że za dwie godziny będzie obchód
W nocy
-Ej krz- szepnęłam na tyle głośno żeby brunet usłyszał- ej śpisz?
-nie a co?
- gówno, matka okno otworzyła bo myśli że śpimy
- Ale pamiętasz że ja się potrafię teleportować?
-O kurwa faktycznie, zapomniałam
- ty masz sklerozę czy co?
- Ta alzchaimera odrazu
-dobra ja wychodzę na "balkon"- pokazałam palcami cudzysłowie (o ten balkon chodzi że schody przeciw pożarowe ~Autorka)
- ok tylko nie zamarznij
Pov. five
-ok tylko nie zamarznij- powiedziałem i usłyszałem czajnik
-czy ty?
- zamknij się, chcesz?
-zawsze i wszędzie
Gdaliśmy tak o wszystkim i o niczym aż nagle wypaliłem
-ej a co się stało że płakałaś, i czemu byłaś ranna jak przyszłaś do nas?-zapytałem a ona wzięła łyka kawy i wytłumaczyła
- Wtedy jak tu przyszłam to gonili mnie ochroniarze mojego hmm, Kurwa nie wiem kim dla mnie był ten człowiek. trzymał mnie w klatce. dusił, chował w beczce, (MEGAN) bił, przypalał skórę- po policzku popłynęło jej parę łez- wmawiał mi że jestem bezużyteczna i wykorzystywał jeszcze w innych celach. Możesz się domyślać jakich.-popatrzyła na mnie- a płakałam bo przypomniała mi się śmieszna ale nie śmieszna anegdotka z mojego życia, kiedy byłam mała moja mama spaliła coś nie wiem co, ale coś spaliła i użyła tego wyrażenia, że śmierdzi starym żulem-jeszcze kilka łez popłynęło-tydzień później przyszli po mnie i- tu się zatrzymała na chwilę, ale ja wiedziałem co zaraz powie- mama dostała kulkę - dokończyła i weszła do pokoju, a ja tuz za nią
-mogę cię przytulić-zapytała nieśmiało cała we łzach, a ja nic nie powiedziałem tylko otworzyłem ręce na znak żeby wtuliła się we mnie
w nocy
obudził mnie krzyk Eight
-MAMO NIE-krzyczała i nagle przestała oddychać więc rzuciłem się żeby ją obudzić -EIGHT, EIGHT- mówiłem i klepałem ją w policzek
-Ona.. ja.. nie wiedziałam- zaczęła ale wybuchła płaczem
-Spokojnie- objąłem ją -to tylko zły sen- gładziłem ją po włosach- będę spał z tobą w jednym łóżku, zgoda?
-mhm- pokiwała głową
usnelismy przytuleni
Rano
-przepraszam za to że cię wczoraj obudziłam- powiedziała trzymając kubek
-nic nie szkodzi, nie twoja wina, co pijesz?
-herbatę
-FUUUUUUUUUU, jak ty możesz to pić
- jak w takim tempie będziemy pic kawę to się skończy mleko za dwa dni
- ja tam piję bez mleka
skip time
Eight nadal miała koszmary ale jak zasypiała ze mną to już ich nie było puf znikały, po tygodniu ojciec nas wypuścił, a my jesteśmy nierozłączni, gadamy cały czas pijąc przy tym litry kawy, ludzie nas shipowali ale my mieliśmy to w dupie i spławialiśmy ich. Po miesiącu od jej przybycia coś się zaczęło.
-Fiveeee? chodź tu na chwilkę- poprosiła
-słucham?- podszedłem do niej, nic nie powiedziała tylko rozczochrała mi włosy i pocałowała w czoło
-lepiej wyglądasz w roztrzepanych włosach- stwierdziła i poszła, a ja rzuciłem się po lusterko
-przeglądasz się jak baba- powiedział głosik w mojej głowie- a to tylko jej zdanie, czy ty sie...-zatrzymał się- TY SIE ZAKOCHAŁEŚ -stwierdził
pov. Eight
udałam że wyszłam, a tak naprawdę stałam za drzwiami żeby zobaczyć co zrobi jak wyjdę. Rzucił się na lusterko?! Lol.jpg. przeglądał się i jakby się nad czymś zastanawiał
- O SHIT
-co? - wypaliłam wychodząc z kryjówki
- Chyba się zakochałem- powiedział a moje serce posypało w drobny mak
- W kim?- zapytałam czując kulę w gardle
- w takiej jednej pięknej dziewczynie- powiedział a ja poczułam że nogi się pode mną uginają
-ja muszę iść paa-i wybiegłam z pokoju
zaczęłam płakać w poduszkę i krzyczeć
po tygodniu unikania go przyszedł do mnie
-Czemu mnie unikasz?
-idź do tej swojej pięknej dziewczyny
-jestem u niej - dodał cicho
-C O?- zapytałam w szoku
- no to ty jesteś ta piękną dziewczyną w której się zakochałem
Ja szczęśliwa ale miałam laga muzgu nadal, stałam i się szczerzyłam
-EIGHT SŁYSZYSZ CO DO CIEBIE MÓWIĘ?- i zaczął mi machać ręką przed twarzą.
nic mu nie odpowiedziałam tylko rzuciłam się na niego i...
Polsat wita was, miłego dnia bądź nocy ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Pozdrawiam serdecznie 781 słów
CZYTASZ
Za chwilę wrócę... Obiecuję / Five Hargreeves
Fanfiction15-letnia Klara ucieka do akademii gdzie przywiązuje się do siódemki rodzeństwa z super mocami, najbardziej do numeru piątego...