☕śmierć☕

211 9 16
                                    

- TY ŻYJESZ..

-  no każdy żyje. 

- ty nie pamiętasz? 

- czego 

- nie ważne-  powiedziałam zawiedziona i wyszłam z pokoju 

*** 

Wzięłam notatnik i długopis 

Pamiętnik samobójcy 

wpis pierwszy, Śmierć 

Śmierć, pojęcie inne dla każdego człowieka. Dla mnie było oczywiste że nadejdzie niedługo. Nadeszła szybciej niż się spodziewałam. Brak bardzo bliskiej ci osoby wykańcza, mnie dobił, zabrał mi radość z życia, stałam się obcą nawet dla samej siebie osobą. Prędzej czy później zeszłabym na zawał, bo ilości kawy jakie pochłaniałam były nieziemskie, a później brałam tabletki bo za dużo jej wypiłam XDD. Do rzeczy. Życie, stereotypowo każda kobieta musi urodzić i wychować dzieci oraz wyjść za mąż, a mężczyzna spłodzić dziecko, zbudować dom i posadzić drzewo, jebane gówno. Według mnie zadaniem każdego człowieka jest napisanie własnej historii, historii unikalnej, historii jakiej nie przeżył nikt oprócz ciebie, historii z cierpieniem, ze szczęściem, ze smutkiem, ze złością i wszystkimi emocjami jakie znamy, nikt nie musi budować domu ani wychowywać dzieci, każdy jest spełniony wtedy kiedy tak stwierdzi. Ciąg życia, rodzisz się, dorastasz, problemy dają o sobie znać ale wiesz że w wieku 14-stu lat nic nie możesz z nimi zrobić, a przynajmniej tak ci się wydaje, więc tu część kandydatów odpada (czyli się zabija). Nadchodzi 18-stka, tutaj też część odpada, niektórzy w tym wieku to już narkomani albo alkoholicy np. jak ja. W wieku 12-stu lat spróbowałam alkoholu pierwszy raz, w wieku zaledwie 15-stu piłam już szklankę wina ok. dwa razy w tygodniu a w wieku 17-stu potrafię się schlać do nieprzytomności i mieć w dupie mój wiek bo to "przecież tylko liczba"  albo "wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich ilościach", kłamstwa które sobie wmawiam tylko dlatego żeby czuć się bezpiecznie i odpowiednio przyjemnie, dalej wielkimi krokami nadchodzi dorosłość czyli okres gdzie już określenie "naście" nie wchodzi w grę, poznajesz chłopaka, masz narzeczonego albo męża, później masz z nim dziecko, planowane albo wpadkę, ewentualnie nie masz bahora, powtórka z rozrywki częśc również ded bo po porodzie śmierć albo samobójstwo z powodu braku tego dzieciucha EWENTUALNIE  depresja po porodowa. wychowałaś już tego kaszojada wyprowadził się albo zabił nie ważne mieszkasz sama albo z mężem, samotność cię dobija ale dorosłe już dziecko czasem cię odwiedza, tu również część umiera. 70-80 lat żyjesz po to żeby żyć cieszy cię widok innych ludzi. 90-tka zyjesz już z pomocą domową bo nie dajesz sobie rady. 90-100 RIP kurwa umarłeś . Typowe życie zwykłego człowieka, oczywiście w WIELKIM skrócie..

Pisanie przerwało mi pukanie do drzwi 

- wejdź 

- cześć, Klara- powiedział brunet stojąc w drzwiach z kubkiem 

- Klara? Ale ty nie znasz.. TY PAMIĘTASZ- do moich nozdrzy dotarł zapach karmelowej kawy, Natychmiast wstałam z łóżka i chciałam się rzucić brunetowi w ramiona 

- EJEJEJ trzymam kawę- powiedział po czym odłożył przedmiot na biurko- teraz- rozłożył ręce a ja wbiegłam w niego. 

- tak bardzo cię kocham, wiesz o tym?- szepnęłam 

-wiem

- mam pytanie

- jakie?

- Czemu udawałeś że nie pamiętasz?

- żeby zrobić ci niespodziankę 

- ty gnojku, wystraszyłeś mnie- powiedziałam nie puszczając chłopaka 

W końcu Five wziął moją głowę w obie ręce i pocałował delikatnie. 

- Jejuś, zapomniałeś jak się ze mną obchodzić?- powiedziałam i pocałowałam go bardziej namiętnie 

Nagle...

POLSAAAAAAAAAAAAAAAAAAAT witam, 573 słowa. parasoleczki moje kochane ☂☂☂☂☂☂❤❤✨✨ kocham was BARDZO BARZDO BARDZO BAI

Za chwilę wrócę... Obiecuję / Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz