☕Wariatka☕

295 14 16
                                    

Po spacerze z Betty poszłam do domu. Kiedy weszłam do pokoju ujrzałam wielką, wysoką osobę, całą czarną, z nisko zawieszoną głową. Krzyknęłam i powiegłam co sił w nogach do klausa 

*** 

- KLAUS, CHODŹ SZYBKO- szarpnęłam go za rękę i pobiegłam razem z nim do mojego pokoju 

- Co?- zapytał kiedy zjawa rozpłynęła się a w powietrzu pozostał zapach świeżej ziemi 

- WIDZIAŁEŚ TO?! CZUJESZ TEN ZAPACH? - krzyczałam ze łzami w oczach 

- Wszystko dobrze? Nikogo tu nie było, a unosi się zapach twoich perfum- powiedział niepewnie Klaus 

Kiedy Klaus to powiedział zapach ziemi zniknął a ja rzuciłam się na niego ze łzami i go przytuliłam 

pov. Five

Usłyszałem krzyki w pokoju Klary i się tam przeteleportowałem. Ujrzałem ją całą zapłakaną i przytuloną do Klausa 

- Co się stało?- zapytałem zaniepokojony, a Klara jakbyśmy się nie pokłócili rzuciła się na mnie i przytuliła 

Rzuciłem Klausowi pytające spojrzenie a on tylko wzruszył ramionami w geście niewiedzy, teraz pokazałem palcem na drzwi żeby wyszedł i to zrobił, więc zostałem sam na sam z szatynką. 

- Co się stało kochanie?-  Zapytałem czule 

- Ccccośśś ttu było - jąkała się 

- Co?

- Nnie wwważne- bąknęła i wyplątała się z mojego uścisku

pov. Klara/Eight 

Niby pogodziłam się już z Fivem ale nadal trzymam od niego dystans. Od tej akcji ze zjawą minął już tydzień, ale nikt oprócz chłopaków nie wie bo poprosiłam żeby nikomu nie mówili. 

*** 

-Five?

- Tak, słucham  

- Pamiętasz jak widziałam tą postać?

- Jak mógłbym zapomnieć? Bardzo się tego przestraszyłaś, a jak się zapytałem to ty po prostu ucięłaś temat. Nadal chciałbym wiedzieć dokładnie co to było i jak wyglądało 

- Mogę ci opowiedzieć, ale się boję jak zareagujesz 

- Cokolwiek widziałaś, zawsze będę cię wspierał (MIAŁAM TAKIE UwU/ AWW  PISZĄC TO. BICZES JA NIGDY TAK NIE MAM. THAT'S WEIRD ~ Autorka ) 

- to wyglądało jak śmierć. Było wysokie i całe czarne miało bardzo nisko głowę i białe jakby świecące oczy, pachniało jak cmentarz albo świeża ziemia 

- Ok. A co widziałaś przy obiedzie bo wtedy też na coś patrzyłaś a nic tam nie było.- powiedział zmartwiony brunet 

- Jak to?- zapytałam zaskoczona 

- No nic totalnie, padał deszcz 

- Stał tam mokry chłopak w niebieskiej czapce z żółtym pomponem.- po moim policzku popłynęła łza a five mnie przytulił- Moja siostra taką miała. Ten chłopak miał jeszcze pomarańczową kurtkę do pasa i dzwony. był wysoki i miał szatynowe włosy lekko kręcone takie do ucha - pokazałam ręką lekko niżej oka o co mi chodzi- Patrzył na mnie swoimi piwnymi oczami z uśmiechem. Ale nie takim psychopatycznym tylko miłym przyjaznym uśmiechem               ( Jakby się ktoś zastanawiał to są wydarzenia z mojego życia ta zjawa i ten chłopak. Ale byłam wtedy chora i miałam mocne leki~Autorka)  

pov. five 

Ona musiała dużo w życiu przejść, teraz podejrzewam że ma schizofrenię 

- Kochanie, może przejdziemy się do lekarza?- zapytałem 

- Aha, czyli teraz jestem wariatką 

- Nic takiego nie powiedziałem. Ale zrób to dla mnie proszę ...

(SKIP TIME DUŻY)

Klara jest w psyhiatryku od dwóch miesięcy, piszę do niej ale ona mi nie odpowiada. Przez te dwa miesiące widziałem ją raz i się do mnie nie odzywała. Wyglądała źle. Ale wychodzi jutro..

*** 

-KLAUS SZYBKO JEDZIEMY- darłem się do Klausa który ledwo ale zdał prawko tydzień temu 

- Dobra, dobra, nie tak prędko potter. Wiem że ją kochasz ale ona cie nienawidzi. Jest przez ciebie w hyziolu - powiedział Klaus - Gdy byliśmy u niej mówiła do wszystkich tylko nie do ciebie 

- Ale na końcu spotkania..

- No tak pocałowała cię i przytuliła ale powiedziała, że to przez ciebie- przerwał mi 

***

- KLAUS...




 Polsat. Można obstawiać co się stanie. <3 kocham was moje parasoleczki i pozdrawiam wszystkie parasoleczki premium ☂☂☂☂☂☂❤❤❤❤❤😘😘😘😘 644 słowa kocham was BAI




Za chwilę wrócę... Obiecuję / Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz