Po spacerze z Betty poszłam do domu. Kiedy weszłam do pokoju ujrzałam wielką, wysoką osobę, całą czarną, z nisko zawieszoną głową. Krzyknęłam i powiegłam co sił w nogach do klausa
***
- KLAUS, CHODŹ SZYBKO- szarpnęłam go za rękę i pobiegłam razem z nim do mojego pokoju
- Co?- zapytał kiedy zjawa rozpłynęła się a w powietrzu pozostał zapach świeżej ziemi
- WIDZIAŁEŚ TO?! CZUJESZ TEN ZAPACH? - krzyczałam ze łzami w oczach
- Wszystko dobrze? Nikogo tu nie było, a unosi się zapach twoich perfum- powiedział niepewnie Klaus
Kiedy Klaus to powiedział zapach ziemi zniknął a ja rzuciłam się na niego ze łzami i go przytuliłam
pov. Five
Usłyszałem krzyki w pokoju Klary i się tam przeteleportowałem. Ujrzałem ją całą zapłakaną i przytuloną do Klausa
- Co się stało?- zapytałem zaniepokojony, a Klara jakbyśmy się nie pokłócili rzuciła się na mnie i przytuliła
Rzuciłem Klausowi pytające spojrzenie a on tylko wzruszył ramionami w geście niewiedzy, teraz pokazałem palcem na drzwi żeby wyszedł i to zrobił, więc zostałem sam na sam z szatynką.
- Co się stało kochanie?- Zapytałem czule
- Ccccośśś ttu było - jąkała się
- Co?
- Nnie wwważne- bąknęła i wyplątała się z mojego uścisku
pov. Klara/Eight
Niby pogodziłam się już z Fivem ale nadal trzymam od niego dystans. Od tej akcji ze zjawą minął już tydzień, ale nikt oprócz chłopaków nie wie bo poprosiłam żeby nikomu nie mówili.
***
-Five?
- Tak, słucham
- Pamiętasz jak widziałam tą postać?
- Jak mógłbym zapomnieć? Bardzo się tego przestraszyłaś, a jak się zapytałem to ty po prostu ucięłaś temat. Nadal chciałbym wiedzieć dokładnie co to było i jak wyglądało
- Mogę ci opowiedzieć, ale się boję jak zareagujesz
- Cokolwiek widziałaś, zawsze będę cię wspierał (MIAŁAM TAKIE UwU/ AWW PISZĄC TO. BICZES JA NIGDY TAK NIE MAM. THAT'S WEIRD ~ Autorka )
- to wyglądało jak śmierć. Było wysokie i całe czarne miało bardzo nisko głowę i białe jakby świecące oczy, pachniało jak cmentarz albo świeża ziemia
- Ok. A co widziałaś przy obiedzie bo wtedy też na coś patrzyłaś a nic tam nie było.- powiedział zmartwiony brunet
- Jak to?- zapytałam zaskoczona
- No nic totalnie, padał deszcz
- Stał tam mokry chłopak w niebieskiej czapce z żółtym pomponem.- po moim policzku popłynęła łza a five mnie przytulił- Moja siostra taką miała. Ten chłopak miał jeszcze pomarańczową kurtkę do pasa i dzwony. był wysoki i miał szatynowe włosy lekko kręcone takie do ucha - pokazałam ręką lekko niżej oka o co mi chodzi- Patrzył na mnie swoimi piwnymi oczami z uśmiechem. Ale nie takim psychopatycznym tylko miłym przyjaznym uśmiechem ( Jakby się ktoś zastanawiał to są wydarzenia z mojego życia ta zjawa i ten chłopak. Ale byłam wtedy chora i miałam mocne leki~Autorka)
pov. five
Ona musiała dużo w życiu przejść, teraz podejrzewam że ma schizofrenię
- Kochanie, może przejdziemy się do lekarza?- zapytałem
- Aha, czyli teraz jestem wariatką
- Nic takiego nie powiedziałem. Ale zrób to dla mnie proszę ...
(SKIP TIME DUŻY)
Klara jest w psyhiatryku od dwóch miesięcy, piszę do niej ale ona mi nie odpowiada. Przez te dwa miesiące widziałem ją raz i się do mnie nie odzywała. Wyglądała źle. Ale wychodzi jutro..
***
-KLAUS SZYBKO JEDZIEMY- darłem się do Klausa który ledwo ale zdał prawko tydzień temu
- Dobra, dobra, nie tak prędko potter. Wiem że ją kochasz ale ona cie nienawidzi. Jest przez ciebie w hyziolu - powiedział Klaus - Gdy byliśmy u niej mówiła do wszystkich tylko nie do ciebie
- Ale na końcu spotkania..
- No tak pocałowała cię i przytuliła ale powiedziała, że to przez ciebie- przerwał mi
***
- KLAUS...
Polsat. Można obstawiać co się stanie. <3 kocham was moje parasoleczki i pozdrawiam wszystkie parasoleczki premium ☂☂☂☂☂☂❤❤❤❤❤😘😘😘😘 644 słowa kocham was BAI
CZYTASZ
Za chwilę wrócę... Obiecuję / Five Hargreeves
Fanfiction15-letnia Klara ucieka do akademii gdzie przywiązuje się do siódemki rodzeństwa z super mocami, najbardziej do numeru piątego...