☕ Umarła, zmartwychwstała ☕

380 16 27
                                    


Pov. Five 

Wczoraj było super i uniknąłem odpowiedzi na pytanie co robiłem w komisji. Ale muszę być z nią szczery. Tak czy siak się dowie, jak nie ode mnie do od tej szmuli. ( rel musze napisać książke o moich powiedzeniach i ich pochodzeniu XD~ Autorka)

- Cześć kochanie- Klara podeszła do mnie 

- Witaj, idziemy na lody?- zapytałem z szerokim uśmiechem 

- I ty się jeszcze pytasz? Jasne że idziemy 

- Ale najpierw po kawę 

- Ok, a wziąłeś hajs?- popatrzyła się na mnie podejrzliwym wzrokiem- jasne że nie wziąłeś

- Ej skąd wiedziałaś 

- Instynkt, poza tym nie miałeś portfela w kieszeni a zawsze go tam nosisz- powiedziała i wyszła  a ja zacząłem sprawdzać kieszenie 

- O TYM ŻE SPRAWDZASZ TERAZ KIESZENIE TEŻ WIEM- wydarła się z drugiego pokoju 

- Skąd?- zapytałem gdy już weszła 

- Zawsze to robisz jak powiem coś o czym ty nie wiedziałeś np. jak przeglądałeś się w lusterku jak powiedziałam że wyglądasz lepiej w roztrzepanych włosach.- powiedziała i się uśmiechnęła pięknie 

***

- Ładnie wyglądasz kochanie

- Ja zawsze ładnie wyglądam- oznajmiła i mnie pocałowała 

- CYK mam zdjęcie jak się liżecie- Klaus wszedł do pokoju, a ja stanąłem jak wryty 

- Pokarz, albo nie wyślij mi. Wydrukuję sobie- powiedziała, niczym nie wzruszona 

- Ok - i Klaus wyszedł tak szybko jak się pojawił 

-Specjalnie to zrobiłaś- udałem obrażonego

- Nie prawda, przecież wiem że nie lubisz mieć robionych zdjęć- obwieściła i znowu mnie pocałowała

-I JESZCZE JEDNO - krzyknął Klaus i zaczął uciekać 

- JAK CIĘ ZŁAPIĘ DEBILU TO POŻAŁUJESZ-  Wydarłem się i zacząłem go gonić 

Teleportowałem się przed niego i podstawiłem mu nogę. Ale jebnął. 

Pov. Klara 

- JEBZ- Rozległ się huk po domu

Podbiegłam do miejsca zdarzenia. Klaus kisnął na podłodze a pięć oglądał zdjęcia zrobione przez Klausa. Zajrzałam przez ramię piątki do aparatu

- Urocze, nie wiem czemu się tak zdenerwowałeś- powiedziałam a five przewrócił oczami- I nie przewracaj oczami bo ci wypadną 

- Oj już nie przesadzaj 

Wziął mnie za rękę i teleportował do kawiarni 

***

-co podać?- zapytała ta sama pani co dwa lata temu 

- Czarną i mrożoną kawę- powiedziałam, a five się na mnie spojrzał.

- To wszystko?- zapytała kelnerka

- Tak to wszystko- Powiedziałam a pani zniknęła na zapleczu 

- Coś chciałeś powiedzieć ? - zwróciłam się w stronę piątki 

- Skąd wiedziałaś co chcę?

- Bo jesteś bardzo przewidywalny i nieprzewidywalny jednocześnie, ale nawet jakby skały, srały ty bez czarnej kawy byś  nie przeżył - Zaśmiałam się ze swojej wypowiedzi 

*** 

-Proszę bardzo - powiedziała kobieta podając nam dwa kubki

- Dziękujemy- powiedział i zapłacił

 Gdy wyszliśmy z kawiarni skierowaliśmy się w stronę parku. Usiedliśmy na ławce i five zaczął

-Chciałbym ci wytłumaczyć co to jest komisja- oznajmił i wziął dużego łyka kawy 

- No to słucham - zrobiłam to samo ale z moim napojem

Pov. Five 

- Skończyliśmy na tym jak przyszła po mnie kierowniczka - na myśl o wczoraj uśmiechnąłem się - odpowiadając na twoje pytanie, Nie jest ładna stara z niej prukwa. Zaproponowała mi pracę w komisji - tu sie na chwilę zatrzymałem - Zaproponowała mi pracę płatnego mordercy.

Szatynka się zakrztusiła a kawa poleciała jej nosem 

- Co? - zapytała kaszląc- W sensie będę cię kochać bez względu na to co zrobiłeś i kogo zabiłeś, ale aż tak zdesperowana była żeby do pracy brać 16 latka?- Powiedziała nadal kaszląc, a ja się zacząłem śmiać

- Nie śmiej się debilu tylko mi pomóż- zdzieliła mnie w potylice 

- Ale jak? 

- Ty serio jakiś ułomny jesteś, uderz mnie w plecy 

Wykonałem jej polecenie, a ona przestała momentalnie się krztusić 

- Gnojarzu nikt cię pierwszej pomocy nie uczył?- zaczęła się śmiać 

 - Chodź tu - Powiedziałem i przytuliłem ją- Najważniejsze że jesteś cała 

- A tobie co? Przed chwilą się śmiałeś zamiast mi pomagać

- Dobra, dobra małe szczegóły 

- Soł, co dalej? Wzięła cie do pracy 

- Wyszkoliła mnie na doskonałego zabójcę. Po pięciu latach zabijania na zlecenie byłem najlepszy. Pewnego dnia przeniosłem się do 2023 aby wyeliminować - zaciąłem się - Aby wyeliminować - Wziąłem głęboki wdech - Aby wyeliminować ciebie - Dokończyłem 

- Zrobiłeś to ?- zapytała spokojnie 

- Nigdy bym cię nie zabił. Ale ty jaka byłaś wtedy. nigdy nie zapomnę tego widoku. Zapłakana w starych dresach jadłaś lody i oglądałaś moje zdjęcia. - powiedziałem ze łzami w oczach 

Flash back 

- Mogłeś mnie posłuchać, mogłeś nigdzie nie iść.  Nie potrąciłby mnie samochód, nie ćpałabym, nie skończyłabym tak jak teraz, z podciętymi żyłami 

Spojrzałem na jej rękę faktycznie wylewała się z niej strumykiem krew. 

- I z nożem wbitym w brzuch - Podniosła nóż i wbiła go sobie w wątrobę

 rzuciłem się w jej kierunku robiąc przy tym na tyle dużo hałasu żeby zwrócić uwagę

- Nie mogłeś się zjawić wcześniej- zapytała i uśmiechnęła się blado

- Czemu sobie to zrobiłaś ?

- Z tęsknoty za ukochanym- ledwo nawet szeptała i zamknęła oczy 

- Klara, nie umieraj- powiedziałem i wyciągnąłem jej nóż z brzucha i przytuliłem 

Umarła na moich oczach. W moich ramionach. ( No i  umarła)

Koniec flash backu  

*** 

(...) i umarłaś. Umarłaś w moich ramionach. Dzień później zjebałem obliczenia i utknąłęm w ciele 15 latka.- Dokończyłem opowieść ...






(1/2) zgapiam od maryli. Spóźniony special na 150 wyświetleń  <3<3 Kocham was parasoleczki. 866 słów 





Za chwilę wrócę... Obiecuję / Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz