Pov- Taylor
- To skoro mamy jeszcze trochę do rozpoczęcia lekcji to idziemy po kawę? O ile naprawili ten głupi automat!
- Nadal jesteś zły bo zeżarło ci 5 zeta?
- Pff... Chciałem kawę a to mi tylko zeżarło pieniądze!
- Tak tak już idziemy Frank...
Weszliśmy do szkoły i od razu poczułam na sobie wzrok ludzi... Tylko nie ten co zawsze... Ten wzrok był taki zimny... Ludzie plotkowali o czymś z czym niby mam coś wspólnego...
A ja już mam podejrzenia o co chodzi...- Monica dzwoń po Brada ma przyjść jak najszybciej pod automat z kawą i przekąskami.
Monica nawet nie zapytała dlaczego bo wiedziała że jestem teraz mocno zdenerwowana...
Przysięgam jak ten gnój puścił jakąś plotkę ze mną to zdechnie w męczarniach- Idźcie do klasy przyniosę wam kawę.
Oni od razu udali się w stronę klasy a ja przyspieszyłam kroku i udałam się pod automat...
Stoi... Wygląda jakby czekał na śmierć skacze w miejscu jak debil...- Brad! Przyjacielu mój kochany...
- T-To nie ja przysięgam! Ja nie wiem kto rozniósł tą plotkę ale się dowiem! Obiecuję do końca dnia będziesz wiedzieć!
- Do końca dnia rozumiesz? Muszę dbać o wizerunek! Jak do końca dnia nie dostanę informacji to źle się to skończy zrozumiałeś?
- Tak Tak! Oczywiście!
- Świetnie a teraz kup 4 kawy i przynieś je do sali od Geografii...
Chłopak kiwnął głową a ja spokojnie z lekkim uśmiechem szłam do sali przy okazji niszcząc wszystkich ludzi wzrokiem...
- Już jestem coś mnie ominęło?
- Nie, cały czas rozmawialiśmy. W ogóle jak tam sprawa z Bradem? Załatwiona?
- Tak można chyba tak powiedzieć...
I bum! O wilku mowa! Przyszedł Brad z kartonem z kawami.
Położył go na ławce mruknął coś w stylu smacznego i wybiegł z sali
Oraz unikał mojego wzroku... Teraz tylko czekać na informacje...
Typek od geografii przyszedł nie lubię geografii tu nie chodzi o przedmiot a o nauczyciela jest to typ około 46 lat ze wzrokiem gwałciciela... Chodzą plotki że niby sypia z uczniami bo ci chcą sobie podwyższyć ocenę jak dla mnie fuj...30 MINUT PÓŹNIEJ~
Jeszcze 15 minut tej męczarni...
Wiadomość?..Od: Brad
Do: Taylor
- Niby coś rozpowszechniła Amber Byrne.Od: Taylor
Do: Brad
- Niby? Eh... Niech będzie sprawdzę to... Wiesz gdzie jest teraz Amber?Od: Brad
Do: Taylor
- Łazienka 2 piętro niby jest tam sama.Idealnie... Nawet nie pytam się tego typa czy mogę wyjść tylko od razu wstaję biorę telefon i wychodzę zresztą ten idiota aka nauczyciel geografii i tak był wpatrzony w komputer i nie kontaktuje ze światem...
Idę na drugie piętro i kieruję się do łazienki sprawdzam czy nikogo nie ma na korytarzu i wchodzę.- Amber Byrne jak miło cię widzieć!
- Taylor... Czego chcesz?
- Plotki... O co do cholery chodzi z tymi plotkami?!
- A co to nie prawda? Nie puszczasz się z nikim z wyższej półki?
- Ja jestem zawsze na najwyższej półce! A po za tym skąd ci się to wzięło w tej pustej główce?
- Maserati... Przyjechałaś nim do szkoły a raczej ktoś cię podwiózł.
- Naprawdę jesteś tępa... To był mój ochroniarz mam firmy po rodzicach! Na pewno o tym słyszałaś!
- ah... Racja no cóż plotki i tak już są nic nie zrobię a teraz do nie zobaczenia!
Chwytam tą sukę za kłaki i ciągnę do tyłu teraz ona leży na podłodze i rzuca we mnie wyzwiskami, podnoszę ją znowu za te kłaki i uderzam jej pustym łbem o umywalkę, widzę że nawet twarda sztuka bo jeszcze stoi...
Kopie ją w brzuch i z pięści w twarz...- Czy teraz będziesz taka miła Amber i powiesz wszystkim jaka jest prawda?
- Moi ludzie cię dorwią!
- Oh... Amber nie zapominaj... Ja tu mam większą władzę! A teraz choć bo dzwonek zadzwonił... Do nogi kundlu
Wychodzimy z łazienki i idziemy korytarzem przy okazji krzyczymy że wszyscy mają się pojawić za szkołą koło boiska...
15 MINUT PÓŹNIEJ~
Stoimy już za szkołą, jest większa ilość ludzi
Mamy megafon pożyczyłam od woźnego żeby na pewno wszyscy usłyszeli prawdę na mój temat...- Dobra Amber możesz zaczynać bierz megafon i do dzieła.
- JESTEM AMBER BYRNE! I TO JA ROZPOWSZECHNIAŁAM PLOTKI NA TEMAT TAYLOR JOHNSON!
CHCĘ ŻEBYŚCIE WIEDZIELI!
ŻE TE PLOTKI NIE SĄ PRAWDĄ!
TO TYLKO KŁAMSTWO!
PROSZĘ RÓWNIEŻ ABY O TYCH PLOTKACH JUŻ ZAPOMNIEĆ!
NIECH TAYLOR MA WRESZCIE SPOKÓJ! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ!- Może być czy jeszcze mam coś powiedzieć?
- Możesz się zmywać tylko wiesz nie fikaj bo znikniesz...
Typiara se poszła ja już zauważyłam że ludzie też się powoli zmywają...
Nie zostało mi nic innego niż udać się na lekcję historii i napisać sprawdzian...--------------
Cześć!
Czekać na kolejne rozdziały!
Dziękuję za gwiazdki!
Baiii <33

CZYTASZ
Green Eyes
FanfictionJulie - 17 letnia dziewczyna średniego wzrostu z długimi blond włosami, pięknymi niebieskich oczami oraz pięknym uśmiechu Po 7 latach mieszkania w Nowym Jorku Wraz z rodzicami oraz bratem wraca do Kanady. Czyli swojego rodzinnego miasta. Taylor...