19

303 13 6
                                    

   ~Tom~

  Siedzę przy barze i biorę łyka piwa. Zastanawiam się kiedy ktoś podejdzie i mnie rozpozna. Jestem tutaj dopiero parę minut a już mi się nie chce.

Jest tyle ładnych dziewczyn ale ja myślę tylko o blondynce która teraz pewnie siedzi ze swoim chłopakiem i nawet nie chce myśleć co robią.

Ehhhh chciałbym teraz z nią być, no ale trudno spieprzyłem sprawę. I nie zobaczę jej przez dobre pół roku. Co jest okropne.

Tak skończyliśmy już nagrywać. Film skończony. Nasza rola w nim skończona. Teraz czekamy na premierę aby móc zakończyć całość i może zapomnimy o sprawie.

Cieszę się że powstał i może nie wiem jak wygląda w całości bo poza moimi scenariuszem nie wiem nic. Tak wiem że sam się prosiłem, no ale nie moja wina że nie mogę się powstrzymać od podzielenia się dobrymi informacjami z fanami.

Moje rozmyślania przerywa jakąś brunetka która siada obok i patrzy na mnie z ciekawością. Uśmiecham się do niej lekko co odwzajemnia. Prosi barmana o drinka i z powrotem zwraca się do mnie

- Tom Holland siedzi w najnormalniejszym klubie i popija piwo, coś musi być na rzeczy.

- Taaa można tak powiedzieć

- Dziewczyna cię zostawiła?-

Pyta z zaciekawieniem, widać że nie ma zamiaru odpuszczać

-  Coś w tym stylu. A ty? Taka ładna dziewczyna jak widać sama przysiada się do mnie i popija drinka. To też ma jakąś większą skrytą historię?-

Patrzę na nią z uśmiechem. Jest naprawdę ładna może i nie jak Zośka... Nie nie mogę o niej teraz myśleć. Teraz muszę się skupić na sobie i na swoim szczęściu. Muszę wybić sobie ją z głowy dlatego kiwam głową do barmana dając mu znak że chce jeszcze i z powrotem odwracam się do brunetki. Ta uśmiecha się zadowolona że może coś z tego dzisiaj wyjdzie i odpowiada.

- Nie za bardzo, chociaż może i tak. Ostatnio straciłam bliska mi osobę i byłam zamknięta na świat ale zdałam sobie sprawę że to mi nie pomoże i postanowiłam iść dalej.

- Oł współczuję...

- Nie ma czego naprawdę, już wszytko okej. A poza tym i tak nie traktował mnie najlepiej ostatnimi czasy... Chcesz może potańczyć?-

Zapytała po chwili ciszy zdziwiłem się na początku ale tylko się uśmiechnąłem dopiłem napój ze "kufra" i poszedłem z dziewczyną na parkiet. Akuratnie leciała jakaś szybka piosenka dlatego od razu doliczyłem do bawiących się ludzi. Kocham tańczyć dlatego szybko odnalazłem się w tłumie. Przetańczyliśmy tak kilka piosenek co jakiś czas ocierając się o siebie. Nie powiem brakowało mi tego.

Zaczęła lecieć jakąś wolna melodia dlatego złapałem dziewczynę za biodra i przyciągnąłem do siebie. Ta stała do mnie tyłem, widząc moje kroki postanowiła zrobić krok dalej. Zaczęła się ocierać o moje krocze przez co wciągnąłem mocniej powietrze powstrzymując się przed zbyt pochopną reakcją. Moje ręce błądziły po jej ciele. W trakcie tańca odwróciła się do mnie przodem po czym mnie pocałowała. Nie zastanawiając się oddawałem każdy pocałunek.

Kiedy się od siebie oderwaliśmy odsunąłem się od niej uśmiechnąłem i pokazałem ruchem głowy na schody ta tylko przygryzłam wargę i pociągnęła mnie za rękę. Nie tracąc czasu wbiegliśmy do jakiegoś pokoju. Szybko zamknąłem drzwi i rzuciłem dziewczynę na łóżko.
Całując się zacząłem ją rozbierać jednak ona nie została mi dłużna i zrobiła to samo.

Po imprezie wróciłem do domu, jeszcze nie docierało do mnie co się dzisiaj stało. A do tego alkocholu tego nie ułatwiał. Wyminołem bliźniaków którzy ewidentnie chcieli wyciągnąć odemnie jak najwięcej szczegółów ale nie miałem już ani sił ani chęci gadać. Byłem tak senny i zmęczony że rzuciłem się na łyżki i zasnołem. No to jutro będzie kacyk.

~Zosia~

Właśnie wróciłam do domu. Nie powiem byłam mega zadowolona z tego dnia. Oczywiście spędziłam go ze swoim chłopakiem. Pierwsze spotkaliśmy się na mieście w jakiejś restauracji potem kiedy oboje stwierdialismy że nie jest tam zbyt swobodnie i czujemy się niezręcznie postanowiliśmy pojechać do mieszkania chłopaka.

Nie było ono duże. Jeden pokój kuchnia połączona z małym salonikiem i łazienka. Dla studenta w sam raz.

Ściągnęłam kurtkę i buty po czym poszłam za chłopakiem do pomieszczenia zwanego kuchnią. On wyciągną z lodówki sok pomarańczowy po czym nalal go do dwóch szklanek. Podziękowałam i wzięłam jedną do ręki po czym upiłam mały łyczek. I skierowałam się na małą kanapę przed telewizorem. Poczekałam jeszcze chwilę po czym Sebastian dołączył do mnie razem z miską popcornu.

Włączyliśmy Netflixa i pierwszą lepszą komedię. Co drugą scenę oboje wybuchaliśmy śmiechem i komentowaliśmy grę aktorów. No po prostu idealna.

Kiedy komedia się skończyła popatrzyłam na blondyna po czym go pocałowałam. On przewrócił mnie na kanapę i zaczął namiętnie całować. Starałam się oddawać wszystkie pocałunki. Czułam na sobie ręce chłopaka. I było to dość przyjemne uczucie.

Ściągnęłam mu koszulkę przez co zrobił z moją to samo. Z zainteresowaniem przyglądałam się jego umięśnionemu brzuchowi. Po czym wróciliśmy do poprzedniej czynności. Poczułam jego ręce przy rozpięciu mojego stanika...

Moje rozmyślania, lub może wspomnienia przerwał głos wujka dochodzący z salonu. Ostatnio spędzaliśmy razem mało czasu i to chyba przez mój napięty grafik.

Dlatego szybko poszłam się z nim przywitać po czym usiadłam obok niego.

- Jak ci miną dzień?-

Zapytał

- Dość ciekawie, spędziłam go z Sebastanem-

Powiedziałam z uśmiechem jednak szybko przypomniałam sobie o obecności Alana.
Spojrzałam na niego i tak jak sądziłam, na jego twarzy zagościł grymas tak duży że jestem pod wrażeniem że jeszcze mu się twarz nie skrzywiła a zwłaszcza że ostatnio robi takie częściej.

- Nie wiem czy jest dla ciebie odpowiedni, coś mi w nim nie pasuje.

- Daj spokój wujku znam go już bardo długo. I wiem że nic mi z nim nie grozi. Kocham go a on kocha mnie. Jestem szczęśliwa i tylko to powinno się dla ciebie teraz liczyc-

Popatrzyłam na niego robiąc słodkie oczka. On tylko uśmiechną się słabo i pokiwał głową jakby się że mną zgadzając, chociaż wiem że nie było to dla niego łatwe.

Ostatni raz obdarzyłam go uśmiechem po czym powiedziałam że idę już spać.
Odwróciłam się i pobiegłam na górę.
Wzięłam piżamę i bieliznę z pokoju po czym poszłam do łazienki się wykąpać.

Po wykonaniu tej czynności położyłam się do łóżka odwróciłam głową do ściany ponieważ tak najwygodniej mi zasnąć.
"Ciekawe co Tom teraz robi" pomyślałam po czym odpłynęłam w krainę Morfeusza.

Tak więc jest kolejny rozdział. Przepraszam że nie było wczoraj ale przyznam że po prostu mi się nie chciało. Mam nadzieję że ten rozdzialik się wam spodobał. Zostawcie coś po sobie i do następnego.

Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz