21

295 12 2
                                    

   Minęło parę miesięcy. Które spędziłam ze znajomymi oraz chłopakiem. Po ostatnim zdarzeniu z Tomem już się się do niego nie odzywałam. Szczerze to już nawet zapomniałam o co poszło, ale było to chyba o to że powiedział że Sebastian nie jest dla mnie odpowiedni. Pffff akurat.

Okej zdarzają się małe sprzeczki i ze dwa razy większe kłutnie ale to chyba normalne. W każdym związku tak jest. A poza tym jestem z nim szczęśliwa.

Właśnie idę do jakiegoś lepszego sklepu aby kupić suknie na premierę. No bo jak to tak źle wyglądać. Przy okazji leśnej coś na galę. Tak to będzie moja pierwsza gala. Więc muszę jakoś wyglądać.

Otwieram drzwi i pierwsze co widzę to pełno pięknych sukien. No nie powiem jest w czym wybierać. Rozglądam się tak chwilę po czym podchodzi do mnie pani na oko po trzydziestce.

- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?

- Dzień dobry, szukam sukni eleganckiej ale nie przesadnie. Jakąś dobrą na galę. Oraz elegancka i prostą w jasnych kolorach najlepiej w bieli.

- Dobrze, a więc tak. Do pani urody na pewno bardo dobrze będzie pasowała ta...

Spędziłam w tym sklepie ponad trzy godziny jedynie wybierając suknie. Ale koniec końców mam to czego chciałam. Chociaż na następny raz wiem już że muszę wziąść kogoś aby mi doradził. Na pewno potrwało by to wtedy o wiele krócej.

Zadowolona z siebie idę przez miasto. Rozglądając się jeszcze dookoła i upewniając że niczego więcej mi nie trzeba. Makijażystkę i fryzjera mam na jutro rano. Jeszcze tylko buty i będę gotowa.

Tak jak już się leniwie domyślacie jutro wielki dzień kiedy to wszyscy Brytyjczycy zobaczą nowy film. Jestem tak bardzo podekscytowana ponieważ z tego co widziałam urywki wyszedł naprawdę dobrze.
Oby tak prezentował się w całości.

Po drodze do domu wstępuje jeszcze po buty. Na szczęście nie zajmuje  mi to już tak długo. Co do obuwia jestem dość zdecydowana. Stawiam na wygodę oraz elegancję. Chociaż i tak w większości wybieram szpilki, może dlatego że to właśnie je uważam za wygodne.
Tak wiem jestem dziwna ale co poradzić. Podoba mi się to i nie zamierzam tego zmieniać.

W domu zadzwoniłam jeszcze do chłopaka. Gdyż mieliśmy się dzisiaj spotkać. Ponoć to coś ważnego. Zastanawiam się o co może mu chodzić. Miałam w głowie najgorsze ale zdałam sobie sprawę że układa nam się naprawdę dobrze. A przynajmniej tak uważam.

Wybrałam odpowiedni numer.
Pierwszy sygnał
Drugi sygnał
Trzeci sygnał

~ Hej księżniczko, co tam?~

Wzdrygnełam się na to jak mnie nazwał. Podobało mi się to słowo. Tak nazywał mnie Tom.

~ Hej chciałeś się spotkać i pogadać o czymś ważnym. Nic więcej dzisiaj nie robię więc jeśli masz czas to możemy sie teraz spotkać.

~ No jasne czas dla ciebie zawsze znajdę, daj mi pięć minut i zaraz będę

~ Oki to ja czekam, pa

~ Pa kochanie~

Odsunęłam telefon od ucha i nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Położyłam go na blacie w kuchni i poszłam na szybko poprawić sobie jeszcze makijaż. Ponieważ od słońca i całego zamieszania trochę mi się rozmył.

Gotowa zbiegłam na Dul gdzie zastałam chłopaka wpatrzonego w telefon. Podeszłam do niego z uśmiechem na twarzy. Kiedy tylko mnie zobaczył podniósł się i zrobił to samo po czym objął mnie w talli i przysunął do siebie namiętnie całując.
Co oczywiście odwzajemniłam.

Przyznam że blondyn jest naprawdę przystojny. I może nie tak bardo jak Holland ale... Stop!! Nie mogę! Znowu to robię! Znowu ich porównuje! To nie powinno mieć miejsca. Szybko pozbywam się tej myśli i wracam do rzeczywistości.

Chłopak patrzy na mnie jakby czegoś wyczekiwał. Najprawdopodobniej odpowiedzi. Jednak widząc moje zdezorientowanie kiwa rozbawiony głową.

- O czym tak zawzięcie myślisz?

- O niczym ważnym-

Odpowiadam lekko zmieszana na co patrzy na mnie z zaciekawieniem ale nie drąży tematu. Co innego miałam mu powiedzieć? " A myślę sobie o tym że jestes przystojny ale mój były był bardziej, chociaż nie przejmuj się to nic takiego"?
No przecież to tak paskudnie brzmi w głowie a co dopiero gdybym to powiedziała.

No więc tak. Szczerze nie działo się nic nadzwyczajnego. Pojechaliśmy na kolację do jakiejś kawiarenki. Ponieważ nie przepadam za typowymi restauracjami. Jest tam po prostu sztywno. Albo po prostu ja odnoszę takie wrażenie.

A ta ważna informacja chyba wcale nie była taka ważna. No dokładnie to ciężko to powiedzieć. Z jednej strony była bardo ważna ale z drugiej strony będąc tak długo ze sobą myślałam że to jest jasne że mnie kocha.

Tak zorganizował spotkanie i całą "kolację" aby na oczach tylu osób i paru dziennikarzy powiedzieć mi że mnie kocha.
Nie powiem było to bardzo słodkie i urocze z jego strony, ale poczułam się jakoś dziwnie w tamtym momencie. Tak jakby niezdecydowana oraz zawiedziona. Jakby oczekując że usłyszę te słowa od kogoś innego. No ale cóż.
Ostatnio sama siebie nie rozumiem. Chłopak wyznaje mi miłość a ja czuję się dziwnie zawiedziona.

Przed snem sprawdzam jeszcze wszystkie portale społecznościowe. Przez różne "spoilery" filmu przybyło mi trochę obserwójacych na Instagramie oraz Twitterze. Co przyjęłam z zadowoleniem. Może będę sławna i rozpoznawalna z tej dobrej strony. Uśmiechnęłam się na to wyobrażenie i z tą myślą zasnęłam.

Okej jest rozdział. Wiem że wczoraj nie było, ale grubo zastanawiam się czy nie zacząć dodawać jednak co dwa dni. Gdyż z dnia na dzień ciężej mi wszystko pogodzić, dlatego jestem ciekawa co wy o tym sądzicie i czy mogę tak zrobić. Piszcie w komentarzach i do zobaczenia następnym razem✨

Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz