Zapinając zamek sukienki patrzyłam na chłopaka z dziwnym nieznanym mi do tej pory odczuciem. Właśnie się z nim przespałam. To był mój pierwszy raz. I to do tego w jakimś ciemnym pomieszczeniu z krzesłami i innymi szpargałami.
No ale nie będę ukrywać. Było wspaniale.Wiem że to pewnie dziwne że jestem z Sebastianem i jeszcze tego nie robiliśmy. Parę razy było blisko ale w ostatniej chwili odmawiałam. A chłopak nie chcąc naciskać zgadzał się i na tym się kończyło.
No włansie. O szlak mam chłopaka. O w mordę co ja zrobiłam! O nie nie nie i co ja mu piwem?! No tak nic nie powiem.
Szybko zakładam buty ostatni raz zerkam na Toma pokazując mu że pierwsze wyjdę ja a później on. Brunet kiwa głową i wraca do zapinania paska. Patrzę na niego jeszcze chwilę przygryzając wargę po czym szybko wychodzę.Za drzwiami parę osób jeszcze robi mi zdjęcia ale już nie zwracam na to większej uwagi uśmiechnięta idę przed siebie.
Zastanawiam się czy dzwonić po Sebastiana czy lepiej było by wrócić taksówką. Jednak decyduje się na to drugie. Może za bardo panikuję ale boje się że zobaczy że coś jest nie tak. Nie chce żeby się dowiedział. To będzie moja słodka tajemnica. Myślę uśmiechając się jeszcze szerzej po czym sięgam po telefon i wybieram numer po taksówkę.Nie mija dużo czasu bo tylko parę minut i już podjeżdża samochód witam się z kierowcą podaje mu adres i milknę. Ciekawe, czy to nie jest trochę straszne że dajemy adres obcym ludziom prosząc aby nas zawieźli i nie zwracamy uwagi na to że kierowca może być jakiś psychopata albo morderca.
A co jeśli właśnie jadę z przestępcą który właśnie obmyśla jak mnie zabić?
No jednak można skreślić ostatnie przemyślenia. Bo cała i zdrowa włansie siedzę w pokoju i wspominam cały dzisiejszy dzień skupiając się najbardziej na filmie oraz wydarzeniu tuż po nim. Przypominam sobie każdą chwilę, każdy kawałek tego pięknego zdarzenia. To co się stało było piękne ale i bolesne. Wiem że była to jedno razowa sytuacja a zwłaszca że Tom ma dziewczynę. Mogłabym zaprzeczać ale nie ukryje tego że dalej coś do niego czuje.
Co zżera mnie od środka. Kocham Sebastiana ale Holland też nie jest mi obojętny. Często są momety kiedy porównuje ich do siebie.
Ich uśmiech
Ich oczy
Ich poczucie chumoruNie jest to dobre ale nie mogę się przed tym powstrzymać. Tom był idealny. I był mój. Ale już nie jest. Teraz jest tej brunetki. I to jest smutne. Wiem że ja też jestem z kimś i dobrze mi się układa ale widok jego z inną dalej odbiera mi możliwość normalnego myślenia.
A co do myślenia. Dźwięk wiadomości wyrwał mnie ze świata fantazji. Podniosłam urządzenie leżące obok mnie na łóżku i odblokowując przeczytałam wiadomość. O wilku mowa.
Tom: Hej wysyłaś tak bez słowa. Dobrze się dzisiaj bawiłem, moglibyśmy się spotkać jutro i to obgarać?
Zdziwiła mnie ta wiadomość. Tak dawno ze sobą nie pisaliśmy że zapominał jakie to wspaniałe uczucie dostać od niego przynajmniej jednego esemesa.
Ja: No jasne czemu nie spotkajmy się o 11 jeśli ci to ta pora pasuje oczywiście.
Ps. Ja też bawiłam się bardo dobrze.Uśmiechnęłam się i odłożyłam telefon.
Chyba zapowiada się ciekawy dzień.Szybko udałam się jeszcze do łazienki. Zmyłam z siebie emocje dzisiejszego dnia po czym umyłam zęby ubrałam się w piżamę zmyłam makijaż i położyłam się z powrotem na wygodnym materacu.
Przed snem przeglądnęłam jeszce portale społecznościowe gdzie przybyło mi naprawdę dużo obserwójących.
Jednak najbardziej zaciekawiły mnie pewne komentarze pod zdjęciem na koncie Toma.Było tam zdjęcie z planu. Zostałam oznaczona. To pewnie w większej mierze dzięki niemu mam takie podskoki zainteresowania. Przeszłam szybko do komentarzy czytając je z zainteresowaniem.
Było tam dużo takich w stylu: "to naprawdę wspaniały film", "pasujecie do siebie jak nikt inny", "świetna robota". Ale między nimi znalazło się też wiele innych z których byłam już chyba trochę mniej zadowolona. To niby tylko komentarze ale bolą.
"Ta laska się nie nadaje", "wszytko było by git gdyby nie ta blondi", "żeby dostać tą rolę musiała pewnie porządnie dogodzić reżyserowi"
Czytając to grymas na mojej twarzy stawał się coraz większy. To chyba początek bycia znanym. Teraz hejt będę na porządku dziennym.Zdołowana tym co zobaczyłam odłożyłam telefon i ułożyłam się na boku. Wiem że nie powinnam się nimi przejmować ale to tak strasznie zabolało.
Z tą myślą zasnęłam.Okej wiem że krótki i wiem że późno no ale nic na to nie poradzę. Mam nadzieję że się spodoba. Pozostaw coś po sobie i do następnego.
CZYTASZ
Tom Holland
RomanceJestem Zosia Skot, od kąd pamiętam zawsze marzyłam o zostaniu znaną aktorką lecz nigdy nie sądziłam że spełni się to tak szybko. Oto moja pozornie skromna ale fascynująca historia.