~3~nie śmieszny żart

86 8 1
                                    

-już mówię tylko nie uznaj mnie za wariatkę

-a czemu miałbym?

I tak zaczęłam opowiadać mu o wszystkim co pamiętam,wiadomość, ból głowy, piszczenie w uszach o tym jak otworzyłam oczy to znalazłam się tutaj, o tym że jestem z innego wymiaru oraz opowiedziałam mu o anime

-anime?co to?

-tak jakby japońska bajka...

-phahaha japońska? Bajka? Nie śmieszny ten żart-powiedział z kpiną w głosie

-ja mówię poważnie! Mogę Ci to udowodnić!

-po pierwsze nie jesteśmy na,,ty" a po drugie jak miałabyś mi to udowodnić???

-Wiem o Harbii więcej niż się Hrabii wydaje

-ah tak? Zamieniam się w słuch

Powiedziałam mu o tym że wiem o pakcie i o tym że Seba to demon, powiedziałam tagże o jego przeszłości i o Aloesie znaczy ekhem Aloisie, tak tak Aloisie

-powiedzmy że Ci wierzę, teraz pytanie czy komuś to wygadasz

-Nikomu nie wygadam! Możesz mi zaufać!

-Zaufać? Zaufanie jest bezużyteczne, ludzie w każdym momencie mogą Cię zdradzić a,,obiecuję" to tylko słowo które da się łatwo złamać

-Ale niech będzie Sebastian zaprowadź ją do pokoju-dodał po chwili namysłu

-Yes my lord

Gdy Sebastian otworzył drzwi zobaczyłam różowe ściany z biało złoconym sufitem
Był też balkon a obok niego szafa, było tagże duże łóżko. Pokój na pewno był większy od mojego wcześniejszego, powiem ze przypadł mi do gustu, ponieważ uwielbiam styl wiktoriański

-niech panienka kładzie się spać jest już późno(dop. Autorka:Seba bawi się w Jeffa)

Po tych słowach wyszedł zostawiając mnie samą.
Przeanalizujmy... Jestem w tym momencie w anime kuroshitsuji w rezydencji Ciela!!! Marzenia się jednak spełniają!

Potem ubrałam białą o wiele za dużą koszule i poszłam w objęcia morfeusza

*rano*

-Czas wstawać panienko

-jeszcze pięć minut-powiedziałam zaspana

-Nie ma pięć minut!

Po chwili odsłonił zasłony a do moich oczu doszły promienie słoneczne

-za dziesięć minut przyjdę po pa-

- nie mów tak do mnie bo czuję się nie komfortowo, nie jestem nikim ważnym- przerwałam mu, ja rozumiem że kultura ale no bez przesady

-Jak sobie życzysz-powiedział przy tym wychodząc

Podeszłam do szafy aby zobaczyć co tam się kryje, było kilka ubrań które przypadły mi do gustu.

W końcu wybrałam czerwoną z czarnymi dodatkami suknię.Z sukienką męczyłam się pewnie z 10 minut ale było warto, potem upiełam włosy w koka i czekałam aż Seba po mnie przyjdzie.

*skip time*

W tym momencie stałam przed drzwiami do jadalni gdy Sebastian je popchnął zobaczyłam długi stół gdzie na samym końcu siedział nie kto inny jak Ciel.

Dzień dobry-powiedziałam z uśmiechem na twarzy

Nie odpowiedział... Coś źle zrobiłam? Może mówiłam coś przed sen? Kto wie

-Sebastian oprowadź Mayumi jak zje po rezydencji

~Nie z tego wymiaru~ Ciel x OC[w Trakcie Pisania] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz