~11~[Nie] fajna niespodzianka.

56 5 0
                                    

Gdy rano spotkałam Ciela powiedział, że jedziemy dzisiaj na miasto aby kupić mi nowe suknie, trochę głupio się z tym czułam ale Ciel ma rację nie mogę cały czas chodzić w tym samym

Gdy weszliśmy do sklepu przywitała nas miła ekspedientka i właśnie to
za jej pomocą znaleźliśmy takie cudeńka:

Gdy weszliśmy do sklepu przywitała nas miła ekspedientka i właśnie to  za jej pomocą znaleźliśmy takie cudeńka:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I uwierzcie mi że było ich dużo dużo więcej Gdy podchodziliśmy do lady zauważyłam na kalendarzu że jest już początek listopada co za tym idzie niedługo będą moje urodziny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I uwierzcie mi że było ich dużo dużo więcej
Gdy podchodziliśmy do lady zauważyłam na kalendarzu że jest już początek listopada co za tym idzie niedługo będą moje urodziny

Od razu uśmiech pojawił mi się na twarzy co zauważył ewidentnie Ciel

-Co ty się tak szczerzysz? - zapytał

-Niedługo moje urodziny!

-Nie mogę w to uwierzyć! Zawsze o tym marzyłam!-znowu krzyknęłam przy tym wychodząc z Cielem ze sklepu

-Marzyłaś aby mieć urodziny?-zapytał

-Nie głupku! Marzyłam aby spędzić je z tobą ^^-dobra to zabrzmiało jakbym się w nim co najmniej podkochiwała

-Głupie miałaś to marzenie

-Pf! Może dla ciebie!

Gdy wróciliśmy do rezydencji spotkała nas [NIE] fajna niespodzianka

-Cieluuuuuu-Tsa.. Chyba nie muszę już mówić kto biegnie w naszą stronę

Elizabeth rzuciła się na szyję Ciela aby potem to samo zrobić ze mną

-Jak się trzymacie? No wiecie... - powiedziała  odsuwając się
-Jest w porządku-odpowiedziałam za Ciela

-Ooo! A co ty tam masz w tej torbie?

-No wiesz nie mam za wiele sukienek i Ciel postanowił abyśmy pojechali dzisiaj do sklepu-powiedziałam cicho

-Ciel!-Już się zaczyna...-Jakie to miłe z twojej strony!!!Teraz możemy naprawdę zrobić pokaz mody! - czekaj co?! Nie zdążyłam nic powiedzieć bo Elizabeth zaciągnęła mnie do swojego pokoju

-No dobra! Pokazuj co ty tutaj masz! -  wyrywała mi  torbę -Wow! Ta z różami to cudo! Kupię sobie taką samą! Będziemy jak bliźniaczki! -dodała - A teraz myk!myk! Idź się przebrać-podała mi sukienkę która na pewno nie należała do mnie

Spojrzałam w lustro byłam załamana
Wyglądałam jak podróbka Lizzy, Miałam na sobie różową sukienkę oczywiście nie brakowało jej falban. Zmusiła mnie też do założenia wielkiego kapelusza.
Boże! Czy to widzisz?!

Gdy wyszłam z łazienki Elizabeth mało co nie zemdlała

-Wyglądasz cudniee! Chodź pokażemy cię Cielowi!

Czekaj co? Cielowi? Przecież on mnie wyśmieje!

-tak hehe chodźmy....

*pod biurem Ciela*

-Zaczekaj tutaj- weszła do pokoju, to moja szansa!

Perspektywa Elizabeth:

-Cieluuu! Musisz to zobaczyć!Mayumi wygląda jak księżniczka! -na te słowa Cielaczek na mnie spojrzał

- A gdzie ona jest?

-Już już! Mayumi możesz wejść!-jednak drzwi nawet nie drgneły

-Mayumi? - zapytałam wychodząc z pokoju i rozglądając się po korytarzu, pustka

-Ciel pomóż mi znaleźć Mayumi-na początku chłopak się stawiał że ma wiele pracy i nie da rady ale ostatecznie przekonałam go ciastem truskawkowym

Perspektywa Mayumi:

Wbiegłam do ogrodu
I co dalej? Wrócić nie mogę,to pewne
Skończyło się na tym że schowałam się za jakimś krzakiem

Nagle usłyszałam szelest

-Mistrzem chowanego to ty nie będziesz-powiedział ktoś za mną

Tylko tego brakowało

-Wracjmy już do rezydencji- 












~Nie z tego wymiaru~ Ciel x OC[w Trakcie Pisania] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz