~15~Nowa Sprawa

55 7 0
                                    

*tydzień po urodzinach*
Obudziłam się koło 9.30 przynajmniej tak powiedział mi Sebastian
Nałożyłam na siebie pierwszą lepszą sukienkę i zeszłam na śniadanie

Gdy byłam w jadalni zobaczyłam na zegarze że żadnej 9.30 nie było a 7.30
-Wyspać Ci się nie dadzą -burknęłam pod nosem
-Widzę że księżniczka się nie wyspała-odezwał się Ciel pół śmiechem
Chłopak w tym momencie otwierał jakiś pilny list ale to już codzienność jednak tym razem jego mina wyglądała inaczej niż zwykle
-coś się stało?
-znowu sprawa do rozwiązania
-jaka?
-Sama zobacz
Gdy podał mi kartkę do rąk zauważyłam znane mi już pismo przez Królową lub jednego z jej powierników
,,Drogi Cielu
Jestem bardzo wdzięczna za rozwiązanie ostatniej sprawy
Jednak Angila nie może spać znów spokojnie gdzieś w okolicach twojej rezydencji grasuje porywacz które porywa małe arystokratki, od razu mówię nie wiem co się z nimi potem dzieje. Mam nadzieję że rozwiążesz w tą sprawę , usłyszałam także że masz nową mieszkankę rezydencji która ostatnio razem z tobą rozwiązała zagatke tajemniczego Kuby rozpruwacza może mogłaby i tym razem ci pomóc?
Z góry dziękuję że się tym zajmiesz

Ps:W kopercie powinny być ciastka które ostatnio upiekłam spróbuj są przewyborne

-No to chyba mamy nową sprawę-powiedziałam oddając przy tym Cielowi list
-JA Mam-podkreślił
-Nie. MY MAMY
*******
-To co wiemy na obecną chwilę?
-Nic
-Jak to nic?!
-Nie usłyszałaś? Mam to powtórzyć po francusku?
-Nie trzeba pozatym nie znam francuskiego
-Zlecę Sebastianowi aby się tym zajął
*******
Chodziłam po ogrododzie zastanawiając się nad swoją egzystencją gdy nagle ktoś na mnie wpadł
-Jejku przepraszam! Nie chciałem na ciebie wlecieć! - powiedział Finny podając mi pomocną dłoń
-Czemu się tak śpieszysz?
-Ma przyjechać ważna osoba do panicza aby podpisać umowę ogród musi wyglądać idealnie! - krzyknął wymachując rękami
-Może... Pomóc Ci?
-Nie! To ja jestem ogrodnikiem! Dam sobie radę!
Każdy wie jak to się skończy ale dałam mu wolną rękę i poszłam w stronę biblioteki
*******
Właśnie czytałam książkę gdy Sebastian wszedł do pomieszczenia
-Panicz Cię do siebie wzywa
********
-Cześć Ciel po co mnie wołałeś?
Chłopak wskazał miejsce gdzie miałam usiąść
-Zagramy? - zapytał
-I tyle?
-Co i tyle?
-Nic więcej?
-To jedna z gier w których mogę cię Ograć-wysyczał-masz zagrać
Nie chciałam wchodzić w żadne konflikty ani dyskusje więc zaczęłam z nim partie szach
-Paniczu! Panienka Elizabeth została porwana! - wszedł Sebastian z listem w ręce, najprawdopodobniej od rodziny Lizzy
Chłopak gdy tylko to usłyszał wstał z krzesła
-Znalazłeś coś nowego?
-Jeszcze nie
-Do wieczora masz znaleźć miejsce jej przetrzymywania to rozkaz rozumiesz?!
-Yes my lord-ukłonił się
-No już! Co ty tutaj jeszcze robisz?!
-Ciel...Właściwie to co czujesz do Elizabeth?
-Co czuje? ?-powiedział z chytrym uśmiechem na twarzy
-No wiesz...
-Zazdrosna?
-Ja? A skądże! - krzyknęłam robiąc się czerwona
-Oczywiście, tak tak-znów się tak głupio uśmiechnął, wkurza mnie-ale wracając do pytania, kocham ją, jak rodzinę i nic więcej

~Nie z tego wymiaru~ Ciel x OC[w Trakcie Pisania] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz