-Jakie kwiaty lubisz najbardziej?-zapytał chłopak lekko podskakując z nogi na nogę
-Białe Róże
-Czy mi się wydaje czy Ciel również je lubi?
-Ja...Nie wiem-nie chciałam rozmawiać o chłopaku
-Ah ta miłość na odległość-przyłożył teatralnie dłoń do czoła
-He? Słucham?! My jesteśmy tylko -
-Ciii-przyłożył mi palec do ust-Słyszysz to?
Przez chwilę milczałam aby usłyszeć ćwierkanie ptaka
-HA! Wiedziałem! -Alois wziął do ręki kamień aby po chwili rzucić nim w kierunku ptaka
Na szczęście spudłował a wróbel odleciał
-Co ty wyprawiasz?!-krzyknęłam przerażona
-Oh...Czyli należysz do tych nudziarzy, szczerze to myślałem że jesteś inna
-Nie jestem nudna! Po prostu to co robisz jest chore!
-Każdego bawi co innego-wzruszył ramionami a ja nic mu na to nie odpowiedziałam
-Lepiej wrócę już do pokoju...
-He? Tak wcześnie? Jeszcze nie pokazałem Ci fontanny!
-Innym razem, macie tutaj bibliotekę?-Alois na to się uśmiechnął
-Chodź-złapał mnie za nadgarstek i pobiegliśmy w stronę rezydencji-Jest tutaj zebrana wiedza z całego świata-popchnął drzwi a mi ukazała się dość duża biblioteka
-Żartujesz?
-Przeczytaj i sama się przekonaj, chociaż nie wiem co ty widzisz w książkach, przecież to nudne-oparł się o framugę
-A ja nie wiem co ty widzisz w maltretowaniu zwierząt-rzuciłam krótko
-Nie wiem o co ci chodzi, przecież nie trafiłem w niego!
-A co gdybyś trafił?
-Wtedy byłoby zabawniej a ptak by nie żył
-Tsk-odeszłam od chłopaka i podeszłam do regału
-To ja pójdę do siebie-pomachałam ręką że może iść i wzięłam do ręki książkęTak tygodnie mijały a ja cały czas kisiłam się w tej rezydencji Czując że powoli umieram z tęsknoty
I jakby nagle na zawołanie Alois zapukał do moich drzwi
-Szykuj się jedziemy na miasto
-Nie chce mi się-powiedziałam nasuwając na siebie kołdrę
-Oj no chodź, trzeba ci sukienkę kupić!
-Nieeeee chce mi się, mam dużo sukienek
-Rusz tą swoją starą tłustą dupe i wstawaj-chłopak ciągał się ze mną o kołdrę
-Nieeeee
-Słuchaj jutro wieczorem ma być Bal.
-A co mnie to?
-I masz na nim być
-Dlaczego?
-Bo nie będziesz mi sama w pokoju siedzieć
-A właśnie że będę!
-A właśnie że nie!
-Przekonaj mnie-udało mi się zabrać kołdrę i podsunąć ją sobie pod nos
-Ciel na nim będzie-spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam
-To za ile mam być gotowa?
-Jak najszybciej-mówiąc to wstał i zamknął za sobą drzwi~Dzień Balu~
*wieczór , godzina 18.35*
-Mów do tak bo lubię słów, twoich smaaaaak, mów taaak-zaczęłam śpiewać trzymając sukienkę którą za chwilę miałam nałożyć przy tym tańcząc po pokoju
Powoli zsunęłam koszule, lekko podeszłam do szafy wyjęłam gorset i zaczęłam sobie sama go wiązać
Nałożyłam czerwono-czarną suknie i założyłam naszyjnik od Ciela
Usłyszałam pukanie do mojego pokoju krzyknęłam szybkie proszę a do środka wszedł Alois
-Gotowa?
-Oczywiście-zakręciłam się wokół własnej osi
-W takim razie zapraszam na dół-Alois wyciągnął w moją stronę dłoń a ja ją przyjęłam
Wyszliśmy z pokoju i gdy już miałam schodzić ze schodów zauważyłam znajomą mi twarz
-C-Ciel?

CZYTASZ
~Nie z tego wymiaru~ Ciel x OC[w Trakcie Pisania]
Fiksi RemajaSpoilery z mangi kuroshitsuji i anime oczywiście Główną bohaterką jest dziewczyna zwana przez wszystkich Mayumi Pewnego dnia dostaje ona dość dziwną wiadomość od nieznanego numeru Jeśli jesteś ciekaw co będzie dalej to zapraszam do czytania Przy ok...