Przez wyjście na dwór gdy byłam przeziębiona mój stan znacznie się pogorszył
Pogorszył się na tyle że nie byłam w stanie wyjść z łóżka
Więc cała służba musiała koło mnie chodzić i pomagać mi we wszystkim
Czułam się okropnie nie tylko fizycznie ale i psychicznie
-Koniec-Ciel zamknął książkę i odstawił ją na regał
Właśnie skończył mi czytać jakąś tam książkę
-Jak się czujesz?
-Odpowiedź cię raczej nie zadowoli
-Co ja z tobą mam co? A mówiłem abyś nie wyłaziła z tego łóżka
Na te słowa się Uśmiechnęłam i już miałam się śmiać ale mój brak siły mnie powstrzymał
-Kidy spałaś przyszedł lekarz, powiedział że masz teraz brać podwójną dawkę
-Faszerujecie mnie tylko tymi lekami
-To dla twojego dobra
Nic nie odpowiedziałam
-Hej! Może zagramy w coś?
-Nie mam siły, może kiedy indziej
W tym momencie wszedł Sebastian
-Paniczu Mayumi powinna odpoczywać
-No i odpoczywa!
Kamerdyner wskazał palcem na już odlatującą w krainę snów mnie
-Niech panicz da jej spać
Chłopak wstał i wyszedł z pokojuTak wyglądał mój cały tydzień
Ciel przychodził, siedział przy mnie na tyle ile mógł i potem szłam spać
Nie doceniałam zdrowia przed tym jak je straciłam a obecnie o czym marzyłam to wstanie na równe nogi i przejście się z kim kolwiek po ogrodzie
Jeżeli chodzi o mój stan nie polepszył się ale również i nie pogorszył, po prostu nic się nie zmieniło
Widać było że Ciela powoli to przerastało jak i służbę
Pamiętam jak w pierwszym dniu przyszła do mnie Mey Rin z przeprosinami
Oczywiście odpowiedziałam jej że to była moją decyzja i nie ma co się tym zadręczaćWtedy jeszcze uważałam że uda mnie się wyleczyć ale z dnia na dzień coraz bardziej się obawiałam
Obawiałam się że będę warzywkiem które bez pomocy innych nie da sobie rady
Boże jak ja marzyłam o tym by podali mi mocniejsze leki apap, nospe cokolwiek
Jednak w głowie miałam cały czas że to nie 21 wiek i mogę tylko o tym pomarzyćW pewnym momencie nawet mówienie stało się dla mnie trudne i niemożliwe
Ostatnio nawet Elizabeth przyjechała jak tylko dowiedziała się że zachorowałam
Gdy tylko usiadła obok mnie i Spojrzała na moją twarz powiedziała mi że strasznie schudłam
Po czym się rozpłakała
Nienawidziłam siebie za to jak ich krzywdzę
Jak krzywdzę moich bliskich
Próbowałam sobie wmówić że to nie moja wina ale kogo ja chciałam oszukać
Jedyne z czego się cieszyłam to że przytrafiło się to mi a nie CielowiPewnego dnia chłopak powiedział mi abym nie odpływała, nie rozumiałam o co mu chodzi dopóki...
-He? - przetarłam oczy-Gdzie ja jestem? Ale tu jasno...
Gdy wypowiedziałam te słowa krajobraz się zmienił o 360° i teraz było strasznie ciemno
-Cudownie. Wolałam gdy było już jasno-zobaczyłam dziwną kulę świecącą się w oddali, postanowiłam zobaczyć co za tym się kryje
Przy każdym kroku zostawiałam za sobą ślady z popiołu
Podeszłam do kuli lecz ta zniknęła
-Przynajmniej mogę teraz chodzić
Uśmiechnęłam się sama do siebie
-Możesz chodzić, przynajmniej tutaj-zauważyłam w oddali postać z czarnym kapturem na głowie
-CZY ja... Umarłam?
-Pha! Żeby to było takie proste jak uważasz! Ale odpowiadając na pytanie to nie. Przynajmniej jeszcze nie... Widzisz twoje ciało obecnie toczy walkę o życie a ty jesteś tutaj, można to w sumie uznać za poczekalnię-chłopak lekko się zaśmiał i podszedł do mnie-Ah! Gdzie moje maniery! Mów mi Alex jestem...
-Shinigami
-No niestety nie zgadłaś jestem achaki
-Pierwsze słyszę
-Nie dziwię Ci się, nikt o nas nie mówi, trochę przykre nie uważasz? Tak czy siak pozwól że ci wytłumaczę, Achaki mogą podróżować pomiędzy rzeczywistościami, mogą podróżować również w zaświaty. Mogą podróżować też pomiędzy różnymi uniwersum. Zajmują się również opieką osób które są w zagrożeniu śmierci.
-Anioł stróż?
-No nie do końca-Alex zdjął peleryne
Miał brązowe krótkie włosy z grzywką zachodzącą mu na oczy i bliznę w okolicach ust-w sumie to dzięki mnie tu jesteś
-Ale dlaczego... Dlaczego pozwoliłeś mi się tu przenieść? Co jest we mnie takiego ciekawego? Jestem wyjątkowa?
-Masz za duże ego dziewczynko, wybrałem cię bo mi się zwyczajnie nudziło i nic więcej
Ciemność się rozmyła, obecnie siedziałam na krześle na przeciwko chłopaka w restauracji
-Ja poproszę spaghetti-odezwał się do kelnera-A ty Mayumi coś chcesz?
-Um nie dzięki
-Jak chcesz
Kelner odszedł a my zostaliśmy we dwoje
Muszę się przyzwyczaić do tego jak szybko mogę zmienić otocznie
-Przepraszam telefon
Brunet odszedł na chwilę
Zaczęłam się zastanawiać co jeszcze może mnie spotkać i zaskoczyć
-Mam dobre wieści dla ciebie
-Hm?
-Naprawdę chciałbym jeszcze z tobą porozmawiać ale niestety przeżyłaś i musisz jak najszybciej wrócić tam do nich
-Zobaczymy się jeszcze?-zapytałam z nadzieją w głosie, naprawdę Alex wzbudził we mnie ciekawość i chęć głębszego poznania
-Aż tak mnie polubiłaś haha? Co ty na to by spotkać się jutro w twoim śnie o 21.30?
-W porządku
Chłopak założył spowrotem kaptur a my wróciliśmy do nisości
-To do zobaczenia Mayumi... A! I jeszcze jedno, niech to spotkanie zostanie lepiej w tajemnicy, no chyba że chcesz stracić język-po tych słowach on rozpłynął się w powietrzu a ja straciłam czucie w nogach i upadłam najprawdopodobniej mdlejąc-Czuję puls!
-Mayumi proszę...
-Proszę się odsunąć! Dam potrójną dawkę!
-Czy to aby na pewno bezpieczne?Otworzyłam oczy, promienie słońca nieźle mnie raziły
-Okno...Zasłońcie okno-wyszeptałam
Na szczęście niebiesko oki chyba mnie usłyszał i kazał kamerdynerowi wypełnić moją prośbę
-Niech dużo odpoczywa a jej stan powinien się poprawić
Lekarz wyszedł a ja zostałam sama z Cielem
-Możesz mnie już tak nie straszyć?
-Życie ze mną to życie pełne niespodzianek
-Zauważyłem

CZYTASZ
~Nie z tego wymiaru~ Ciel x OC[w Trakcie Pisania]
Teen FictionSpoilery z mangi kuroshitsuji i anime oczywiście Główną bohaterką jest dziewczyna zwana przez wszystkich Mayumi Pewnego dnia dostaje ona dość dziwną wiadomość od nieznanego numeru Jeśli jesteś ciekaw co będzie dalej to zapraszam do czytania Przy ok...