- Enid, co ty robisz?Zapytałam lekko odsuwając od brunetki
- Ja...ja przepraszam Suz, ale zrozumiałam, ze wcale nie chodziło mi o Carla, a o ciebie....
- Ale...co w takim razie z Carlem?
- No bo...on tez mi się podoba, ale chyba bardziej zależy mi na tobieSpuściła głowę w dół
- Enid, ja nie wiem co mam ci powiedzieć.....
- nic nie mow, wiem, ze kochasz jego i....Suz on ciebie też
- gdyby dalej czuł do mnie to co kiedyś, nie zdjąłby tego pieprznego nieśmiertelnikaMruknęłam pod nosem. Nagle Enid sięgnęła do kieszeni spodni wyjmując.....nieśmiertelnik Carl?
- Bo ja....jak spał mu go zdjęłam i powiedziałam ze go zgubił.....błagam nie gniewaj się na niego
- dlaczego to zrobiłaś?Spojrzałam na nią wzrokiem nie wyrażającym totalnie nic
- strasznie mu o tobie przypominał i...i ja myślałam ze przestanie o tobie aż tyle myśleć i mówić. Wiesz, kiedy on o tobie wspominał....ja tez cierpiałam
- to nie zmienia faktu, ze nadal jesteście razem, a ja nie chce tego niszczyć...
- Suz, ty nie rozumiesz...on cię kochał i nadal kocha. Masz—Brunetka złapała mnie za dłoń i włożyła do niej nieśmiertelnik
— idź do niego
- jesteś pewna?
- takUśmiechnęła się smutno Co odrazu odwzajemniłam i wyszłam z domu
- Długo jeszcze będziesz tak wędrować, lecznica-dom- lecznica-dom?
Prychnął Daryl
- taka kolej rzeczy
Zaśmiałam się i zaczęłam biec do miejsca w którym znajdował się chłopak
******
- Carl!
Krzyknęłam wbiegając przez drzwi i prawie ze odrazu podbiegając do chłopaka. Brunet nie zdążył nic powiedzieć, bo złączyłam nasze usta w długi, namiętny i uczuciowy pocałunek. Chłopak również po chwili zaczął oddawać pocałunki....brakowało mi tego
Uśmiechnęłam się i wsadziłam mu w rękę nieśmiertelnik
- szukałem go! Gdzie był?
- powiedzmy, ze ktoś mi go przekazałUśmiechnęłam się co on odrazu odwzajemnił
- słodko. Wiedzę, że mój Carl w końcu ma dziewczynę—
Wzdrygnęłam się i gwałtownie odwróciłam się w stronę drzwi.....to był Rick
- a teraz pozwól, ze ukradnę ci ją na chwile
Zaśmiał się mężczyzna
- to nie jest mój chłopak
Oburzyłam się jak opuściliśmy pomieszczenie
- tak se wmawiaj
- mniejsza, o co chodzi?
- tak, wiec....na podłodze w waszym pokoju było pełno krwi. Co tam die stało?,,kurwa nie...."
- włożyłam gdzieś rękę i trochę mi się poharatała, ale to nic Enid mi ją opatrzyła
CZYTASZ
Now fear the dead| Twd
Horror15- letnia Suzan Evans. Amerykanka, mieszkająca w stanie Georgia, dokładnie w Jej stolicy Atlancie. Prowadziła spokojne życie dopóki wszystko się nie spieprzyło, a świat okazał się nie być taki piękny, jak uważała za czasów beztroskiej 12-latki