Rozdział 21

489 23 7
                                    

Budzę się przywitana ciepłem osoby siedzącej obok mnie w łóżku. Rozciągam nogi, rozkładając zaspane kończyny, zanim otworzę oczy, by obudzić się, gdy Aidan spojrzał prosto na mnie.

- Dzień dobry piękna - Powiedział całując mnie w skroń. Mój pusty żołądek znów się dziwnie kręci, a policzki płoną

- Nadal jestem zmęczona... - Wydymam usta nie spuszczając wzroku z Aidan'a - Która godzina?

Oczy Aidana opuszczają mnie i kierują się na jego zegarek - Jest 9.00

Czołgam się bliżej Aidana, kładę głowę na jego piersi i ponownie zamykam oczy. - Właśnie otrzymałem skrypt wysłany do mnie - Słyszę głos Aidan'a

Intryguje mnie fakt, że sezon drugi jest już napisany. Muszą to tylko nagrać - jak dużo czasu minie, zanim piątka wróci na ekran? - pytam go, wciąż z zamkniętymi oczami. Czuję, jak ciepło promieniuje z jego ciała, ale to tylko sprawia, że jestem jeszcze bardziej zmęczona ...

- Nie wiem - Powiedział - Nadal szukają aktorów do grania nowych charakterów w serialu.

Otwieram oczy i pozwalam im przyzwyczaić się do światła w pokoju Aidan'a. Potem pozwoliłam, by moja ręka wyszukała telefon na nocnym stoliku.

Kiedy w końcu go znalazłam, łapię go i widzę, że moja mama wysyła kilka wiadomości.  Większość z nich to jej zmartwienie, bo zapomniałam wysłać ją po przyjęciu.  Byłam zbyt zmęczona, żeby sobie przypomnieć, żeby wysłać mamie, że wszystko poszło niesamowicie.

Wysyłam jej SMS-a z informacją, że nic mi nie jest i że zapomniałam jej wysłać.  Odpowiadając na jej wiadomości, dostrzegam wiadomość z nieznanego mi numeru.

Y/N, ponieważ spotykasz się z Aidanem Gallagherem, który gra numer pięć w akademii parasolowej, chciałem, żebyś wiedziała, że gdybyś mogła grać, zawsze mogłabyś wziąć udział w przesłuchaniu do miłości Five.  Pod tą wiadomością znajduje się łącze ze scenami, których możesz użyć podczas przesłuchania.  Mamy nadzieję, że rozważasz ten gigantyczny krok w ten świat. 

Zespół i reżyser z akademii parasolowej

Moje usta otwierają się podczas czytania wiadomości.  Na początku myślę, że ktoś się ze mną bawi.  Jak ktoś z młodej obsady pewnie zrobiłby, gdy powiedziałam im o musicalu, który zrobiłam. 

Ale potem wracam myślami do reżysera, który zadawał te pytania wczoraj wieczorem i myślę, że to może się naprawdę dziać.

- Coś nie tak? - Pyta Aidan, widząc moją zmieszaną twarz.  Wczoraj powiedziałam sobie, że to nie jest życie, którego pragnęłam lub potrzebowałam.  Ale teraz, kiedy mam szansę, nie wiem, co robić.

Patrzę na niego, wciąż leżącego pod kocem.  Ale pod spodem ma na sobie tylko spodnie dresowe.  Jego górna część ciała, której używam do ogrzewania w nocy, jest całkowicie odsłonięta na prześcieradle. 

- Przeczytaj to. -  Mówię mu, wkładając telefon w jego ręce.  Odczytanie wiadomości i uświadomienie sobie, że nie jest sfałszowana, zajmuje Aidanowi trochę czasu.  Proszą mnie o przesłuchanie do tego, co kocha piątkę w serialu.

- Ja... - wydaje się, że nie wydobywa z siebie żadnych słów i po prostu postanawia ponownie przeczytać wiadomość.  - Co zamierzasz zrobić? - Później mnie o to pyta. 

Oddaje mi telefon, który ponownie położyłam na małym stoliku nocnym.  Pozwoliłam sobie spaść do jego łóżka i pozwolić moim dłoniom bawić się jego włosami.  - Nie wiem. - Odpowiadam szczerze.  - Moje życie byłoby takie inne, takie nowe. Moja rodzina byłaby tak daleko i nie wiem, czy sobie z tym poradzę.

  - Może powinnaś do nich zadzwonić? - On zasugeroal

- Hmm?

- Twojej rodzinie - Wyjaśnia - Powiedz im, jaką szansę dostałaś i omów ją z nimi.

Jak zareagują? Chłopiec przede mną ma rację, prawdopodobnie też.  dłonie na jego policzku i dalej baw się jego włosami drugim. - Powinnam to zrobić. - Mówię, delikatnie pieszcząc jego miękki policzek. Moje oczy opadają na jego usta i nie zajmuje mu dużo czasu, zanim to zauważy.

Uśmiech pojawia się na jego ustach i pochyla się, przyciskając swoje usta do moich.  Jego ramiona z łatwością owijają się wokół mojej talii, przyciągając nas bliżej siebie. 

Smakujemy upał, ale i zmartwienia, które powoli przejmują moją głowę po przeczytaniu tekstu.  Odsuwa się pierwszy, a potem całuje mnie w policzek.

- Zadzwoń do swojej rodziny -  On mówi. 

Przewracam oczami, najwyraźniej chcąc, aby pocałunek trwał dłużej, ale on ma rację.

Jeszcze raz chwytam telefon i dzwonię do mamy.  Tam jest późne popołudnie, więc odpowiedź nie zajmuje jej dużo czasu. 

- Y/n - Jej szczęśliwy głos wrzeszczy przez telefon.

- Cześć mamo. -  Chichoczę, kiedy pozwalam, by moje ucho leczyło się przez kilka sekund po tym, jak moja mama krzyczy - Jak się masz?

- Dobrze! - Mówi szybko, chcąc wiedzieć wszystko o tym, jak sobie radzę - A co z tobą? Jak poszła impreza?

Wtedy opowiadam jej wszystko o przyjęciu, a potem wiadomość.  A wszystko to podczas gdy Aidan przytula mnie, jakby nie było jutra. 

- Czy myślisz, że to jest coś, co chcesz zrobić? -  Moja mama pyta i słyszę, że jest zszokowana wszystkim, co powiedziałam.

- Nie wiem, dzwonię po odpowiedzi - .  Mówię. 

Zapada krótka cisza, aż moja mama znowu się odzywa.  - Myślę, że powinnaś robić to, co chcesz. To bardzo ważna rzecz, jeśli przesłuchasz i przejdziesz, to całkowicie zmieni twoje życie. 

- Lubię grać. -  Zaczynam, ale potem znów pozwalam umysłowi myśleć o ostatniej nocy.  Kamery.  Pytania.  Poczucie, że w ogóle tam nie należy.  - Po prostu nie sądzę, żebym pasowała.

Widzę, jak twarz Aidana łagodnieje i pojawia się lekki uśmiech.  - Pomogę ci przejść przez to wszystko - Mówi i wiem, że tak. 

- Nie będziesz sam. -  Moja mama mówi - Masz Aidana i nas też. Nigdzie nie pójdziemy, okej?

Kiwam głową, ale nie za głośno. 

- Myślę, że idę na przesłuchanie.

---------------------------
To co?
Jesteśmy w połowie!
Miłego dnia/nocy!
Buziakiii ❤️

Aidan & You // Aidan Gallagher ~Tłumaczenie PL~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz