29. Mały kaszojad

2.9K 53 9
                                    

Był wtorek, godzina około dwunastej, a ja właśnie zamiast pisać kartkówkę z historii siedziałam już drugą godzinę w szkolnym kiblu. Ostatnio nie czuję się najlepiej, ale dzisiaj to już w szczególności coś jest nie tak. Mimo tego jak źle się czułam nie mogłam już tak dłużej siedzieć, więc stanęłam na równe nogi, ale szybko tego pożałowałam. Momentalnie poczułam jak świat w ciągu sekundy obrócił mi się trzy razy i kiedy już miałam upadać poczułam silne oplatające mnie ręce.

-Zack? - wyjąkałam zdezorientowana.

-Nie debilko, Matt na mnie mówią. Co ci jest? - zapytał blondyn.

-Sory, ale mam już paranoje przez niego. Nic mi nie jest, po prostu trochę źle się czuje - odpowiedziała.

-A co ci konkretnie jest?

-Nic takiego, chce mi się rzygać, boli mnie brzuch i ogólnie jestem już tym wszystkim zmęczona. Nie przejmuj się tym, po prostu nie sypiam ostatnio najlepiej i to wszystko przez stres związany z zniknięciem Zacka. Przejdzie mi - wyjaśniłam, a chłopak przyjął na tą wiadomość dziwną minę.

-Martwisz się, czyli ci zależy. Wiedziałem - uśmiechnął się zwycięsko.

-Zamknij ryj błagam - poprosiłam i złapałam się jego ramienia, bo znów mnie zemdliło.

-Chodź, jedziemy - skwitował.

-Gdzie?

-Pojedziesz na chwilę do mnie. Nie będziesz w takim stanie siedziała w szkole i musisz coś zrobić.

-Co zrobić?

-Za dużo mówisz - uciszył mnie i zaprowadził do swojego auta.

Szczerze nie miałam pomysłu o co mu może chodzić. Matt był moim przyjacielem, ale nie byliśmy tak blisko jak on i Zack czy też Alex. Zrozumiałabym jeśli po prostu odwiózłby mnie do domu, ale jedziemy do niego i nie mam pojęcia po co. Jechaliśmy w ciszy może z dwadzieścia minut kiedy wreszcie stanęliśmy pod jego domem.

-Zapraszam - otworzył mi drzwi.

-Możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie? - zaczęłam pierwsza po przekroczeniu progu drzwi.

-Słucham cię.

-Czy ty naprawdę nie wiesz gdzie jest teraz Zack czy nie chcecie mi tego powiedzieć? - zapytałam.

-Oj słońce ty moje, uwierz, też bym chciał wiedzieć. Zack jest moim i Justina kumplem od dzieciaka, od zawsze byliśmy nierozłączni i przez ten czas zdążyliśmy się bardzo ze sobą zżyć. Owszem, wiemy trochę więcej od ciebie i mówimy ci tylko to co jest potrzebne, bo reszta jest dla ciebie zbędna i niebezpieczna. Nie zmienia to faktu, że nie wiemy gdzie on teraz jest, ale ja i Justin staramy się go odnaleźć. Robimy co w naszej mocy, my też się martwimy.

-No dobrze - wyszeptałam i po prostu się w niego wtuliłam. Tego wtedy potrzebowałam.

-Spokojnie Rose, znajdzie się, obiecuję - uspokajał mnie głaskając po plecach.

-Powiedz co chciałeś.

-Bo widzisz, w szkole mówiłaś, że od jakiegoś czasu nie czujesz się najlepiej. Masz mdłości, chodzisz zmęczona, a ja nie sądzę, że jest to wynik stresu. Poczekaj tu sekundę - wyszedł gdzieś i za chwilę wrócił z pudełeczkiem w ręce, które mi podał - masz, idź do łazienki. Zostało mi niezużyte po Alex.

-Test ciążowy? No chyba cię pojebało - zaśmiałam mu się w twarz.

-Rose po prostu idź go zrób, wiem z doświadczenia po Alex - tłumaczył.

Za bardzo Cię pragnęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz