Niemożliwe #5

1.6K 82 152
                                    

- tylko uważajcie! - krzyknął nagle Ameryka.

- ta ta, możesz nie mówić do mnie jakbym też był dzieckiem? - podszedł do niego Rosja a on zaśmiał się.

- i can't help it, honey

- Tato chodźmy już! - przerwał im nagle pięciolatek a Rosja westchnął.

- dobra młody, szykuj się na turbulencje! - wziął go na barana i pobiegł w stronę placu a Irus zaczął się śmiać.

Ja I Ame siedzieliśmy właśnie na świeżym powietrzu w kawiarence w parku przed placem zabaw, On sam mnie wyciągnął bo sam w życiu bym nie wyszedł a akurat był na spacerze z rodziną. Byłem niestety nieco przygnębiony I rozdrażniony gdyż Niemcy musiał wyjechać na kolejne trzy tygodnie, nie mam pojęcia jak sobie bez niego poradzę. Niemcy oczywiście upewniał się niezliczoną ilością razy czy napewno sobie poradzę a ja zapewniałem że tak..

Teraz zaczynam tego żałować..

Nagle zamówienie Ame'a było gotowa więc poszedł je odebrać a ja poczekałem. Były to frytki którymi zaczął się zajadać. - want some? - spytał nagle a ja jedynie się skrzywiłem. Przełknął to co ma w buzi po czym przyjżał mi się. - Yanno, Germany mówił że od pewnego czasu nie czujesz się najlepiej - przyznał ze zmartwieniem a ja westchnąłem jedynie bo nie mogłem patrzeć na jedzenie i nastała chwilowa cisza. - może przynajmniej się czegoś napijesz?

- nie dzięki...

- nie obraź się stary ale najlepiej też nie wyglądasz.. - przyznał a ja zrobiłem naburmuszony wyraz twarzy.

- dzięki za szczerość..

USA

Poland naprawdę nie wyglądał najlepiej, zrobił się też o wiele cichszy niż przedtem i widziałem że niechętnie patrzy na jedzenie, był też strasznie rozdrażniony. Zacząłem się zastanawiać co tak naprawdę może być tego przyczyną więc zacząłem się rozglądać, może się czymś zatruł.. - byłeś z tym u lekarza? - spytałem nagle a on odwrócił wzrok.

- nie, nie byłem.. - odparł. - ale to nic takiego..

- nic takiego? Wyglądasz gorzej niż po II wojnie światowej - zażartowałem a ten znów spojrzał na mnie z powagą. - s-sorry - przełknąłem to co miałem w buzi. - to nie było na miejscu - podrapałem się po karku, faktycznie powinienem czasem ugryźć się w język..

W pewnym momencie gdy ucichł ja potajemnie zacząłem wszystko analizować i przyglądać mu się. Pomyślałem że gdy ja byłem w ciąży byłem zupełnym jego przeciwieństwem, wręcz ciągnęło mnie do jedzenia, chciało mi się ciągle śmiać a Russia nie mógł mnie nigdy uciszyć.. może to coś znaczy. Walnąłem nagle w stół a on doznał szoku. - stary a może ty jesteś w ciąży!

- nie- znaczy-CO?!

- wszystko się zgadza, masz mdłości, nie możesz jeść, masz wahania nastrojów...

- o-o czym ty-

Polska

Po prostu się zszokowałem jego słowami, to co mówił było zupełnie niedorzeczne. Podszedł do mnie nagle i chwycił za ramię. - a jak myślisz, co to innego może być - spytał pewny swojego stwierdzenia a mnie dosłownie zatkało.

"Nie Patrzmy już Wstecz" GerPol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz