Pełnia #40

1.3K 39 174
                                    

[+18]

Niemcy

Trochę czasu minęło od ostatnich wydarzeń. Natłok myśli jednak postanowił nieco odpuścić i pozwolić mi się skupić na priorytetach, co z pewnością pomogło. Widziałem również że mój stan zaczynał się poprawiać, a ja wracałem do witalności tak jak dotychczas. Nieporozumienie z Francją choć dla większości mogło się wydawać głupie i bezsensowne, dla mnie miało większe znaczenie i mimo iż zachowałem się nierozsądnie, wyciągnąłem ważne lekcje, a ważne jest aby z błędów umieć wyciągać życiowe wartości. Z ubiegłym czasu zaczęło zanikać to w niepamięć, za oknem zaczęło wybijać się słońce i promienna pogoda, a co za tym idzie, nowe możliwości oraz zapał do dalszej pracy. Czułem że w końcu zmierzam ku lepszemu, aż do momentu:

- Czyli myślisz że coś miedzy nimi jest ?

- Sama nie wiem, minęło sporo czasu i dość długo zbierałam się do tej rozmowy - Austria odparła bardziej z konsyderacją. - Może wchodziło by w grę gdyby już rozmawiali czy choćby sobie coś wyjaśnili, ale.. patrząc na Ungarn naprawdę zaczynam się o niego martwić

Widząc większe przygnębienie siostry już wiedziałem że tak tego nie zostawię. Gdy kogoś samopoczucie, a tym bardziej Austrii wchodziło w grę nie mogłem zwlekać, a jedynie pomóc i rozwiązać problem za wszelką cenę.

- To dość niezrozumiałe, Polen nie wydawał się ostatnio udręczony wręcz przeciwnie. Podejrzewam że jeśli wiedział by że coś trapi Ungarn to by tego tak nie zostawił - zacząłem się martwić. Znając męża to by nie wchodziło w grę, chyba że sprawa jest na tyle poważna i sprawia mu taki trud iż nie chcę się na to otworzyć. Ta druga opcja też byłaby bardzo prawdopodobna. W pewnym momencie jednak Austria zatrzymała się w miejscu, co zaskoczyło mnie. Między nami nastała głucha cisza.

- Deutschland ?

- Tak ? - prędko odparłem pytająco. Widząc jej stan pragnąłem ją pocieszyć jak tylko potrafiłem, jednak potrzebowałem wskazówki.

- Czy ty... uważasz że jestem dla niego dobra? - zapytała. Przez moment pytanie nie wydało mi sie zrozumiałe, jednak w sekundzie uświadomiłem sobie do czego brnęła. Obawiała się że ona jest źródłem problemu.

- Co to za pytania, oczywiście że tak - w momencie ciepło uśmiechnąłem się. Ona mimo wszystko nie odwzajemniła uśmiechu.

Odetchnąłem ciszej robiąc krok bliżej, aby złapać z nią kontakt wzrokowy.

- Co jeśli to we mnie jest problem, jeśli ja go zadręczam ciągłymi pytaniami, zmartwieniami... a to przecież naturalne że chce wiedzieć co go tak męczy, prawda ? Powinnam się o niego troszczyć tak jak on troszczy się o mnie - zaczęła powoli wciągając się w coraz to większe poczucie winy.

Patrzyłem tak na nią zastanawiając się nad sensem tego wszystkiego. Austria nigdy nie miała skłonności aby się tak obwiniać o wszystko co złe, widziałem więc że coś musi w tym tkwić. Zapewne coś o czym nie wie nikt oprócz Ungarn i prawdopodobnie... Polena.

- Ruhig Österreich - zapewniłem ze spokojem ducha, gdy jej wzrok spoczął na mnie. - Jestem pewny że to nieprawda, Ungarn w życiu nie spostrzegł by ciebie jako problem, zapewne stara się trzymać cię z daleka od jego zagwostek abyś mogła spokojnie żyć i robi to wyłącznie z troski o twoje dobro

- Ale nie zmienia to faktu że ja tez chciałabym go odbarczyć od tych męczących trudności, chcę aby zobaczył że może na mnie polegać

- Ungarn widzi to bardziej niż mogłoby ci się zdawać Österreich - wszedłem jej w słowo. - Powiem ci coś co ja zrozumiałem dopiero niedawno, mimo to nie wyciągnąłem z tego większych wniosków, za co mam nadzieję że ty będziesz rozsądniejsza ode mnie i to zrobisz - zacząłem znów wracając z siostrą do wspólnego i spokojnego kroku. Austria wpatrywała się we mnie z nutką nadziei.

"Nie Patrzmy już Wstecz" GerPol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz