Przed 5.

104 20 16
                                    

Jimin pov  - kilka godzin wcześniej.

-Jaehyun, jak do cholery mogłeś zgodzić się na tę propozycję i nawet mnie nie spytać? Czy tobie już zupełnie odbiło? - krzyknąłem nagle do blondyna i chodząc niespokojnie po pokoju, o mało co nie wybuchłem ze złości.

-Pomyślałem, że skoro przyjąłeś duet z Taehyungiem, to z Minem też możesz. W dodatku zaproponowali tyle kasy, że każdy głupi by się zgodził. - Jaehyun odparł nieco zmieszany i aż zaczął pukać w blat z nerwów.

-Teraz wyjdę na błazna, którego łatwo przekupić, bo wczoraj już sobie z nim zadarłem. Zresztą myślałem, że on też mnie nie lubi, więc nie rozumiem tej nagłej zmiany planów. Cholerny Min, oby miał coś porządnego do zaoferowania. - niemalże krzyczałem przez buzujące w moim ciele nerwy, jednak ta poranna wiadomość zupełnie zmroziła mi krew w żyłach.

-Obgadamy to za kilka godzin, a narazie pobrałem plan budynku i myślę, że lepiej będzie, jak pójdziesz bez maski. Mniej podejrzeń i uwagi będzie zwrócone na ciebie. Słuchaj, droga do sali konferencyjnej jest prosta, zresztą będziesz cały czas przy moim boku, więc z tym problemu nie będzie. Miejmy nadzieję, że jak już coś ustalicie, to oprowadzą cię po sali do ćwiczeń, bo mają ich tyle, że trudno mi stwierdzić, która z nich należy do Yoongiego. W dodatku na treningi będziesz chodził w masce, żeby w razie co zwalić swoje niewidzenie na materiał przed oczami. Resztę wiesz, co robić, bo to już tylko twoja inwencja. Nie pozabijajcie się tylko. - Jaehyun wyglądał na równie zestresowanego, co ja, jednak przez jego nierozsądny móżdżek zapatrzony w pieniądze nie miałem już zbyt wiele do gadania. Umówił mnie na pierwsze spotkanie, więc chcąc czy nie chcąc, musiałem tam pójść.

-Jak dowie się prawdy, to przysięgam, ale zwalniam cię od razu. Już i tak trudno było mi to utrzymać w sekrecie przed Taehyungiem, a teraz kolejna powtórka z rozrywki. Obym chociaż miał jakikolwiek zysk z tego, bo same pieniądze nie za wiele mi dadzą. - mruknąłem niezadowolony i trzaskając drzwiami od gabinetu, udałem się prosto do pobliskiej garderoby. Skoro już musiałem spotkać się z tym bezczelnym frajerem, niech chociaż gęba mu opadnie na mój widok.


Yoongi pov

Treningi o 8 rano zdecydowanie nie należały do moich ulubionych. Z trudem wygrzebałem się więc z łóżka i ledwo kontaktując, przygotowałem na zapas cały baniak kawy, żeby chociaż w taki sposób rozbudzić się na dzisiejszy intensywny dzień. Szczerze czułem nutę zdenerwowania, gdyż jako raper nigdy nie miałem przygotowywanej stałej choreografii, a taniec był czymś zupełnie odległym od mojej rutyny, jednak w końcu czego się nie robi, by utrzeć nosa koledze z branży. Postarałem się nawet o ubranie świeżo wypranego stroju do ćwiczeń, a także zjedzenie pseudo zdrowego śniadania i w tym optymistycznym nastawieniu, udałem się prosto pod siedzibę BigHitu. Jak bardzo jednak zdziwiłem się, widząc czekającego przed nią Jimina, oczywiście ze swoją ukochaną maską w dłoni.

-Cześć. - rzuciłem pierwszy, a ten jakby nie zauważając mnie wcześniej, aż wzdrygnął się ze zdziwienia.

-Ta, cześć. Nie pokazaliście mi wczoraj, w której sali mamy treningi, więc poczekałem na zewnątrz. - odezwał się młodszy i podążając za moimi krokami, wsiedliśmy razem do przestronnej windy.

-13 piętro. Tam jest tylko jedna hala, przeznaczona wyłącznie dla mnie. Są też schody, ale nie sądzę, byś został ich fanem. - zaśmiałem się pod nosem i wykorzystując chwilę wolnego, zacząłem z zaciekawieniem przyglądać się blondynowi. Dziś nie miał na sobie makijażu, ponieważ na jego cerze widocznych było kilka pojedynczych piegów i delikatne rumieńce, jednak mimo to wyglądał zadziwiająco w porządku. Skoro nie chodziło o urodę, to do czego w  takim razie potrzebna mu ta maska? Po chwili jednak drzwi od windy otworzyły się i wychodząc na obszerny korytarz, skierowałem się jako pierwszy do ogromnej sali ćwiczeń. Młodszy od razu założył na siebie chustę i podchodząc niepewnie w moją stronę, chciał przewiązać wstążkę także i na moich oczach. Od razu odsunąłem go więc od siebie i rzucając mu sceptyczne spojrzenie, dodałem.

Nobody's watching Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz