Rozdział 9

164 8 4
                                    

Pov. Natsu
Dziś czekały nas kolejne nagrywki. Miałam lekkiego kaca, ale byłam w stanie na spokojnie nagrywać. Zebraliśmy na pufach. Każdy siedział na swojej i czekaliśmy oczywiście tylko na prezydenta, w sensie Sergiusza. Nareszcie się pojawił.

- Brawo, tylko 20 minut spóźnienia. Twój nowy rekord - pogratulowałam prześmiewczo.

- Wiem, jestem zajebisty - przysiadł się koło mnie.

Zaczęliśmy nagrywać. Cegła szybko wyjaśnił nam zasady. Mieliśmy się złączyć kajdankami i wykonywać zadania. Nagrody były następujące: za pierwsze miejsce tygodniowy wylot na Hawaje, za drugie miejsce weekend na Zanzibarze, a za trzecie 2000 zł do podziału. Na przegranych czekała kara w postaci wylania na łeb kubła zimnej wody.

Pierwszy do losowania poszedł Karol i trafił do pary z Julką. Następnie Ejsmont, który wylosował Patrycję. Później Monika, która trafiła na Czarka. To oznaczało, że ja zostałam w parze z Nitrem. Nie cieszyłam się z tego za bardzo, już wystarczająco dużo czasu spędzamy razem w jednym domu, co dopiero chodzić z nim praktycznie cały dzień w kajdankach.

Dostaliśmy listę zadań. Postanowiliśmy najpierw zająć się rzeczami domowymi. Przewrót na trampolinie i 5 wsadów do kosz a poszło gładko. Wspólne nagranie dość dziwnego tiktoka też okazało się bardzo łatwe. Chłop miał jakiś taki dryg do tego. Następnie ruszyliśmy na miasto. Zjechaliśmy ze zjeżdżalni, zjedliśmy razem maka i podjechaliśmy hulajnogą elektryczną pod pałac kultury. Tam złapała nas grupa widzek. Były miłe, nawet bardzo, ale także wypytywały i kajdany. Kiedy opowiedzieliśmy im o przebiegu całego materiału uśmiechnęły się jakoś dziwnie. Poprosiłyśmy też je, abyśmy mogli się przytulić, bo za to też mogliśmy zgarnąć dodatkowe punkty. Zgodziły się. Jedna z nich zasugerowała, że to my powinniśmy się przytulać. Podziękuję. Zrobiliśmy sobie zdjęcia na tle pałacu kultury i ruszyliśmy w drogę powrotną. Kupiliśmy w jakimś sklepie małe farbki dla dzieci, bo musieliśmy namalować obraz. Wróciliśmy do domu i od razu się za to zabraliśmy. Szybko nam to poszło, ale cały obrazek był bardzo niechlujny. Później musieliśmy zrobić prezentację. Wybrałam temat "ser".

Wszystko było już gotowe. Wiedzieliśmy, że nie zdobędziemy więcej punktów. Zbliżał się wieczór. Rano miały zostać ogłoszone wyniki. Wyciągnęłam moją chudą rękę z kajdanek i położyłam się do łóżka. Szybko zasnęłam.

Pov. Nitro
Cały dzień był dość dziwny. Nigdy nie robiłem takich rzeczy, a sugestia z serem była dość pomysłowa, jak na nią. Nie ubliżam jej oczywiście, ma dobre przekminy, ale ta była wyjątkowo mądra. Szkoda tylko, że ja nie mam tak małych rąk. Na dworze było zimno, nie chciało mi się przechodzić do domu Y. Zostałem więc u niej w pokoju i położyłem się obok niej na łóżku. Byłem odwrócony tyłkiem do niej. Kiedy już prawie zasnąłem, szatynka objęła mnie w talii i przytuliła do siebie. Przez całe moje ciało przeszedł dreszcz. To było dziwne uczucie, ale przez to, że była teraz tak blisko udało mi się zasnąć.

Pov. Natsu
Kiedy rano otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą twarz Sergiusza i to, jak blisko niego jestem natychmiastowo odskoczyłam. Na szczęście go nie obudziłam. Wzięłam sobie czysta ciuchy i poszłam do łazienki się przebrać. I tak zaraz będę musiała go obudzić, bo przecież mają być ogłoszenia wyników.

Pov. Nitro
Obudziłem się. Nigdzie wokół nie było szatynki. Usłyszałem jednak dźwięk zamykanych drzwi łazienki. Czyli tam poszła. Przykryłem się z powrotem kołdrą. Chciałem zrobić jej pranka. Zamknąłem powieki i przysłuchiwałem się, kiedy przyjdzie do pokoju. Gdy usłyszałem jej kroki w stronę łóżka ściągnąłem kołdrę i przestraszyłem ją. Cicho pisnęła, na co ja się zaśmiałem.

- Sergiusz! - tupnęła nogą w złości.

- To moje imię - dalej się śmiałem.

- Bardzo zabawne. Chodź, zaraz będą ogłaszać wyniki - dałem jej jeden kawałek kajdanek i poszliśmy do holu.

- Proszę proszę, wielmożny Sergiusz Górski nareszcie się nie spóźnił - zażartował sobie Maciej.

- Bo jak mnie budzi taka piękna dama no to jak mam się spóźnić? - uśmiechnąłem się szeroko.

Wszyscy domownicy zrobili głośne "uuuu". Usiedliśmy na pufach. Ceglax ogłosił wyniki. Ostatnie miejsce zajął Ejsmont z Patrycją. Trzecie miejsce należało do Czarka i Moniki. Drugie miejsce zajęliśmy my z Natalią, a pierwsze należało do Karola oraz Żugaj.

Trzecia para szybko rzuciła się na pieniądze, pierwsza skakała z radości, czwarta była kompletnie niezadowolona, a my? My zupełnie nie wiedzieliśmy co myśleć. Ja cieszyłem się bardzo, zależało mi na wysokim miejscu. Może niekoniecznie na wygranej, ale drugie miejsce też było spoko. Natalia wydawała się być jednak w rozsypce. Nie wiedziałem o co chodzi. Czy aż tak mnie nie lubiła? Chciałem spytać, ale dziewczyna po prostu wyjęła rękę z kajdanek i poszła do siebie. Po otrzymaniu od cegły klucza sam je zdjąłem i ruszyłem do swojego pokoju.

Wieczorem zebraliśmy się na balkonie w domu X. Karol przyszykował kubeł zimnej wody. Na trzy cztery całą szóstką pochyliliśmy wiadro, a cała woda w nim zawarta wylądowała na ich głowach. Patrycja zapiszczała, a Maciek wytrwale stał. Oboje weszli do domu i otrzymali od Julki ciepłe ręczniki.

Po wszystkim udałem się do swojego pokoju i odpaliłem live'a. Opowiedziałem cały przebieg dnia. Na czacie znalazły się również dziewczyny, które poprzedniego dnia spotkaliśmy na mieście. Przywitałem je miło. One kazały mi zawołać Natalię. Szatynka jednak nie odpisywała. Spytałem, czy Monika wystarczy. Zgodzili się. Napisałem do Moni, która niedługo później pojawiła się w moim pokoju. Chwilę siedzieliśmy i gadaliśmy z czatem. Dalej upierali się, aby przyszła Natalia. Kazałem napisać do niej Monice. Odczytała natychmiast i przyszła do nas. Kociołek pożegnała się i wyszła oznajmiając, że jest już zmęczona i idzie spać. Zostaliśmy w pokoju sam na sam z Natalią, nie licząc czatu.

A wszystko zaczęło się od nauki Hiszpańskiego... II NitsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz