A wszystko zaczęło się od nauki Hiszpańskiego... II Nitsu

Epilog

Pov. Natsu
To był ten dzień. Pięć równych lat, od kiedy Sergiusz został zamknięty za kratami. To właśnie dzisiaj wychodził. Pojechałam tam sama. Patryka zostawiłam u sąsiadki.

Czekałam, aż go wypuszczą. Zobaczyłam go. Nic się nie zmienił, może jedynie był trochę chudszy i bardziej zmęczony życiem, ale to wciąż był ten mój kochany Sergio, którego pamiętałam. Rzuciłam się na niego praktycznie od razu i złożyłam mu długi pocałunek na jego ustach. Tak bardzo brakowało mi smaku jego warg... Włożył mi palce we włosy i pogłębiał całusa. Tak bardzo brakowało mi jego dotyku... Wróciliśmy do domu. Kazałam mu chwilę zaczekać i poszłam po Patryka.

- Kochanie, ktoś do nas przyjechał.

- Kto taki? - pytało z zaciekawieniem dziecko.

- Zaraz zobaczysz - uśmiechnęła się i otworzyła drzwi. Do środka wszedł mój narzeczony.

Pov. Nitro
Spojrzałem na chłopca. Przykucnąłem przy nim.

- Hej, Patryk.

- Kim jesteś? - pytał zaciekawiony.

- Jestem twoim tatusiem - uśmiechnąłem się i przytuliłem go.

- Tato, a czemu cię nie było?

- Tata coś przeskrobał i musiał odbyć karę. Ale obiecuję Ci, że od tego dnia już zawsze będę przy tobie.

- Kocham cię, tatusiu - chłopczyk wtulił się we mnie mocno. Natalia po chwili dołączyła do naszego przytulasa.

- Ja ciebie też, Papryk - przejęzyczyłem się. Natka od razu się zaśmiała. Kiedy sam przeanalizowałem co powiedziałem, też zacząłem się śmiać. Po chwili dołączył do nas i malec.

Szybko po tym, jak wróciłem wzięliśmy ślub. Stworzyliśmy szczęśliwą, trzyosobową rodzinkę. Prowadziliśmy spokojne życie. Można powiedzieć, że to szczęśliwe zakończenie. A wszystko zaczęło się od nauki Hiszpańskiego...

Kochani! Dziękuję za przeczytanie tej książki. Tak, to już niestety koniec. Mam nadzieję, że przygody tej pary wam się podobały. Jeśli tak, to zapraszam was na inne książki, które znajdują się na moim profilu, a już niedługo pojawi się na nim coś zupełnie nowego. Dziękuję jeszcze raz i do, mam nadzieję, zobaczenia.