ninety two🍃

365 25 16
                                    

Namjoon od kilku minut panicznie biegał po mieszkaniu w poszukiwaniu telefonu, bo ten jak na złość nie chciał się znaleźć kiedy był najbardziej potrzebny. Kiedy w końcu go znalazł rzucił się i nie zważając na nic wybrał numer policji. Nie zamierzał na nic czekać kiedy ważyło się życie jego przyjaciela. 

- Komenda policji w Seulu, w czym mogę pomóc? - z głośnika odezwał się miły, ale zmęczony, kobiecy głos komendantki. 

- Dzień dobry, z tej strony Kim Namjoon, chciałbym zgłosić prawdopodobne usiłowanie zabójstwa na moim przyjacielu Park Jiminie - stanowczym lecz lekko łamiącym się głosem wręcz wykrzyczał do słuchawki sprawiając tym, że stojący nieopodal Jin postanowił opleść go od tyłu ramionami w tali by dodać mu nieco otuchy.

- Potencjalny sprawca?

- Jeon Jungkook

- Czy zna pan jego adres? Natychmiastowo wyśle radiowozy i karetkę - Jak miał do cholery nie wiedzieć jaki jest jego adres skoro spędził w nim ostatnie 10 lat ich znajomości?  Ta myśl dobiła go zdecydowanie najbardziej, wskutek czego przez sekundę naprawdę miał ochotę zrezygnować i rozłączyć się, jednak przypomniał sobie  o jednej rzeczy. Obiecał Jinowi, że Jimin wyjdzie z tego cały i zdrowy, a on zawsze dotrzymywał słowa. 

- Oczywiście , to mój przyjaciel, adres to Ciemiączkowa 13/1500100900 

- Policja została wezwana, dotrą na miejsce zdarzenia w przeciągu 20 minut, proszę o pozostanie w domu i nie robienie zbyt pochopnych rzeczy. Do widzenia

- Dziękuje, do widzenia - odłożył telefon i spojrzał na  partnera stanowczym wzrokiem - Jedziemy tam. 

- Ale ta baba mówiła...

- Nie obchodzi mnie co mówiła! Zanim ta policja tam dojedzie, Jeon zdąży go przerobić na części i sprzedać. Nie mamy czasu brygado - oboje ruszyli do drzwi by minutę później odjechać z piskiem opon w stronę apartamentu przyjaciela. W międzyczasie Jin zdążył obdzwonić wszystkich z ich paczki by poinformować ich o tym, co się działo. 

---U jikooków w trakcie akcji ratowniczej---

Blondyn ocknął się siedząc na krześle w ciemnym pomieszczenie. Pierwsze co poczuł była nagość i przeraźliwy ból zarówno głowy jak i pośladków. Czy Jeon go wykorzystał? Niemożliwe...

Drugą rzeczą na którą zwrócił  uwagę były grube liny oplatające nadgarstki i kostki uniemożliwiając mu tym ucieczkę.

- Proszę, proszę czyżby księżniczka się obudziła? - z ciemności wyłonił się czarnowłosy chłopak przy okazji odsuwając zasłony, a Park zmrużył oczy przez jasne światło wpadające do jego oczu. W blasku słońca mignął mu nóż, ten sam który widział przy wejściu do mieszkania, teraz już zaostrzony i przygotowany na nową ofiarę. Rozglądając się po pomieszczeniu zauważył,  że nie są już w apartamencie chłopaka a starym magazynie. Mógł również dostrzec kilka prześcieradeł oraz beczek z dziwnie bulgoczącą i pachnącą zawartością.

- A więc tak zginę? Zgwałcony, pocięty, wrzucony do kwasu a moje szczątki pewnie wylądują w jakiejś rzece. Lepiej być nie mogło - fuknął obrażony próbując zatuszować swoje ogromne przerażenie świadomością, że zaraz umrze.

- Nie szczekaj tyle bo źle się to dla ciebie skończy - podszedł do skulonej postaci i z psychopatycznym uśmiechem przejechał nieostrą stroną noża po szyi Parka napawając się jego bólem i przerażeniem

- Dlaczego? Dlaczego ja? - musiał się przecież dowiedzieć, dlaczego Jeon zapolował akurat na niego. Abstrakcją był fakt, że ten sam mężczyzna, który teraz przykłada mu ostrze do gardła, kilka dni temu mówił, że go kocha i chce z nim spędzić resztę życia. Jimin zwyczajnie nie rozumiał jak z cudownej osoby w kilka sekund mógł zmienić się w prawdziwego potwora

- Hmm... Naprawdę chcesz wiedzieć? - w odpowiedzi otrzymał twierdzące kiwnięcie głową - Cóż, Namjoon właśnie jedzie z całą eskortą policji do mojego mieszkania więc mamy trochę czasu. Nie wiem czy pamiętasz ale mamy urodziny tego samego dnia czyż nie? Właśnie wtedy wszystko się zaczęło...

-------

Zaczynamy panie i panowie

Przestałam lubić tą książke🥲, ale spoko chill doprowadzę ją do końca i postaram się to zrobić jak najlepiej, a potem polecimy z drugą częścią, która mam nadzieję wyjdzie lepiej niż ta.

Z tego rozdziału jestem mega dumna bo ma jak dla mnie AŻ 600 słów (co jak dobrze wiemy nie zdarza się często) a nowy taekook aż 900 so możecie wpaść 🥺🥺

Dobranoc❤ / Miłego dnia❤

Deadly daddy / jikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz