16

2.5K 165 2
                                        

Żegnamy się pod moimi drzwiami czułym pocałunkiem. Czekam aż Zayn odjedzie machając energicznie ręką w jego stronę, wiem że pewnie wyglądam jak ostatnia idiotka ale jakoś mnie to nie interesuje. Wchodzę do domu i tańczę zamykając drzwi. Orientuję się ze nie jestem sama dopiero gdy widzę Lokowatego opartego o wejście do salonu. Unosi jedną brew i patrzy na mnie wyczekująco tupiąc nogą. Naprawdę nie rozumiem o co mu chodzi.

- Co taka szczęśliwa wróciłaś księżniczko?- zapytał podkreślając ostatnie słowo.

- Spędziłam miły wieczór więc jestem szczęśliwa, a co zazdrosny?

- Uwierz, naprawdę nie chciałbym być w twojej skórze, księżniczko- powiedział całując moje czoło, minął mnie i poszedł na górę. Ja zrobiłam to samo, nie przejmując się jego słowami . Czas zakończyć ten dzień.

*

Kolejny miesiąc wakacji minął, został ostatni i szczerze mam już dosyć, zaczął się wrzesień dzieci i młodzież zaczęli chodzić do szkoły. Pogoda nadal dopisuje jest ponad 25 stopni także nadal jest lato w pełni.

Nasza siostra wróciła już z Europy i aktualnie to ja zajmuje się Lily, mała lokowata brunetka jest przesłodka i naprawdę nigdy nie mam jej dosyć.

Rodzice jak zwykle wyjechali na weekend więc robimy dziś wieczorem domówkę, pierwszy raz ja wyskoczyłam z taką inicjatywą. Harry oczywiście był pierwszą chętną osobą, aby zabawić się wieczorem. W sumie nie jest to byle jaka domówka, nie będzie na niej nikogo obcego tylko sami znajomi.

Zaprosiliśmy Liama , Zayna, Nialla i kilka dodatkowych osób, by nie było aż tak nudno. Harry biega po domu rozostawiając wszystkie przekąski alkohol. Ja czekam na Gemmę, która musi odebrać Lily, przecież nie będziemy bawić się z dzieckiem.

Dochodzi siedemnasta i zaczyna mi się nudzić, mała śpi a ja leżę na kanapie i skacze po kanałach w telewizji.

- Rusz się ! Od rana nic nie zrobiłaś- wrzeszczy Harry

- Daj spokój Edzio, zrobiłam dwa indyki i przekąski. Ty tyko zastawiłeś stoły - mówię i w tym samym czasie słyszę wchodzącą do domu Gemmę.

Wita się z nami i każe mi iść się przygotować a sama idzie do swojej córki.

Wchodzę do łazienki i naprawdę nie chce mi się ogarniać zakładam więc czarny kombinezon który odkrywa całe moje plecy i rozpuszczam włosy. Rozpylam trochę perfum na swóją szyję i wychodzę z łazienki. Zajęło mi to pół godziny? Dość śmieszne. Po mojej siostrze nie ma śladu a w salonie pojawił się Niall.

- Hej księżniczko wyglądasz- mówi przerywając , jego wzrok zatrzymał się na moich stopach- serio Sofia ? Znowu te królisiokapcie ? - patrzy na moje stopy a ja poruszam stopami , w rezultacie moje króliki wyglądają dość śmiesznie.

- Daj im spokój, chodź się napić- mówię i ciągnę przyjaciela do kuchni. Niall zaczyna mówić coś o przeterminowanych żelkach ale mój umysł jest z dala od jego gadania. Myślę o czarnym, jestem ciekawa czy przyjedzie imprezę. Widzieliśmy się na chwilę tydzień temu, byliśmy na spacerze, trzymaliśmy się za ręce i robiliśmy wszystkie inne rzeczy które robią pary. O ile w ogóle jesteśmy parą, nigdy o to nie zapytał, w sumie w jego wieku to chyba normalne. Zeruje swój czerwony kubek i chwytam kolejny, boję się spotkania z nim. Nigdy nie pokazaliśmy się przy znajomych i naprawdę zaczynam się denerwować. Zostawiam Nialla i ruszam z poszukiwaniu Harrego.

Znajduje go z jakąś rudą dziewczyną, Boże kiedy on zrobił się takim kobieciarzem?

Nie mogę się z nim dogadać więc postanawiam wyjść na dwór i zadzwonić do Zayna.  Nawet nie zauważyłam kiedy w domu pojawiło się dość dużo osób, a mieli być tylko znajomi. W drzwiach wpadam na kogoś a mój drink ląduje na jego białej koszuli. Podnoszę głowę i spotykam się z delikatnie brązowymi oczami. Na twarzy ma zarost i wygląda z nim kurewsko dobrze. Wyciąga mi drinka z rąk i odkłada na podłgę. Jego prawa ręka przyciąga mnie do siebie i gdy jestem już dostatecznie blisko łączy nasze usta.

- Musisz mi wyprać koszulę, mam nadzieję że wyschnie do rana - mruczy w moje usta i nie zwraca uwagi na ludzi którzy nagle nie mają nic innego do roboty tylko patrzą właśnie na nas. Łapię jego dłoń i prowadzę po schodach do swojego pokoju. Jego usta błądzą po moim karku i naprawdę chcę już dotrzeć do pokoju.

Wchodzimy całując się,  a Zayn zamyka drzwi nogą. Sadza mnie na łóżku i staje między moimi nogami. Zaczyna rozpinać koszulę i robi to bardzo wolno, cały czas patrzy mi w oczy. Ściągaj, ściągaj, ściągaj... krzyczę w myślach. Czekałam na ten dzień naprawdę długo. Z tej nocy w domku nad morzem nie pamiętam.

Mulat odpina ostatni guzik i ściąga spinki z mankietów. W końcu pozbywa się koszuli a moim oczom ukazuje się ciało pokryte tatuażami, które już w sumie widziałam. Łapię jego kieszenie od spodni i zbliżam go do siebie. Całuję miejsce pod jego pępkiem. Zaczynam szybko mrugać, gdy do moich uszu dochodzą słowa mężczyzny.

- Trzymaj, tylko nastaw na maksymalnie czterdzieści stopni bo to koszula od Armaniego- wyrywam mu koszulę z rąk i gwałtownie podnoszę się z łóżka, co za typ. Gdy jestem krok za nim chwyta mój nadgarstek i rzuca mnie na łóżko.

- Żartowałem, pieprzyć koszulę- mówi ściągając spodnie. Dosłownie zrywa ze mnie kombinezon i chwyta moje włosy. Jego usta całują moją szyję, nie mamy ochoty na gry wstępne więc pozbywamy się szybko bielizny. Jego nabrzmiały penis dotyka mojego wejścia i chcę by już był we mnie. Chwyta moje dłonie i splata ze swoimi. Nasze usta kolejny raz łączą się ze sobą i czuję jak gwałtownie we mnie wchodzi. Wypełnia mnie całą i zaczyna poruszać się boleśnie powoli. Nasze ciała współpracują ze sobą, a my głośno dyszymy. Łapię moją nogę i zakłada na swój bark, jest we mnie przez to głębiej. Drażni mój punkt wewnątrz, a z moich ust można usłyszeć już głośny krzyk. Skoro teraz czuję się tak dobrze to co będzie gdy osiągnę orgazm? Zakłada drugą nogę na swój bark a ja krzyczę jeszcze głośniej. Jego dłoń wędruje do mojej łechtaczki, a palce zaczynają zataczać kółeczka, czuję się bliska spełnienia. Wbija się we mnie coraz szybciej i szybciej, oboje osiągamy spełnienie w tym samym momencie. Rusza się we mnie jeszcze chwilę i wychodzi tak samo gwałtownie jak wszedł a ja czuję się pusta. Całuję mnie w czubek nosa i nakrywa nas kołdrą. Przytula mnie mocno i w ten sposób zasypiamy. Jestem zakochana po uszy. Kocham go całym sercem i duszą, kocham Zayna Malika.

Dobra, to jest 16 nie mam teraz tyle czasu dlatego rozdziały pojawiają się tak rzadko. Myślę by zakończyć to ff na 25 rozdziałach :) bez drugiej części. Dziękuję, że jesteście wciąż ze mną i ciągle Was przybywa. Proszę o komentarze, naprawdę dodają mi weny :) Kocham mocno :***

Princess Z.M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz