~Prolog~

654 14 4
                                    

  Był wieczór. Rosja leżał na kanapie rozmyślając nad ostatnimi wydarzeniami w swoim życiu. Nie trwało to jednak zbyt długo, bo pukanie do drzwi mu w tym przeszkodziło. Trochę leniwie zszedł z kanapy idąc w kierunku drzwi. Rosja często organizował imprezy, głównie alkoholowe, był bardzo towarzyski zwłaszcza kiedy się upił. Tym razem jednak nikogo nie zapraszał. Mimo wszystko nawet nie patrząc przez wizjer otworzył drzwi.

  Naprzeciw niego stał biało-czerwony kraj z włosami do ramion o tym samym kolorze, nie licząc jednego czarnego pasma. Dziewczyna co było dziwne, lecz dla niej typowe nosiła na głowie wianek z kwiatów, brązowy sweter z golfem, granatową, jednak prawie czarną spódniczkę do kolan, zwykłe, białe zakolanówki i o kanarkowym odcieniu sandały. O czym warto wspomnieć miała ogromne, białe skrzydła na plecach oraz bandaże kończące się dopiero przy czubkach palców. To była Polska, kuzynka Rosji. Chłopak nieco zdziwił się odwiedzinami siostry ciotecznej.

[Rosja]: Польша, co tutaj robisz?

[Polska]: Niestety każdy jest zajęty, a jest coś o czym muszę z kimś pogadać.

Powiedziała Polka. Rosja był 7 w kolejce do zwierzania się Słowianki. Gdy tylko działo się coś co martwiło dziewczynę ta zazwyczaj przychodziła do kogoś o tym pogadać. Zazwyczaj do Węgier, ale nie zawsze.  Mimo tego co rodzice Rosjanina byli winni biało-czerwonej to ona nie czuła do niego nic złego. Polka nigdy nie osądzała nikogo po czynach jego rodziców, nie to co reszta polskiego rodu. Chłopak zaprosił kuzynkę do środka.

[Rosja]: Usiądź.

Zaproponował. Jak powiedział Polka usadowiła się na kanapie. On zrobił to samo.

[Rosja]: O czym "musisz" porozmawiać?

[Polska]: Tak, więc chodzi o Niemcy. Zauważyłeś jak się zachowuje w stosunku do mnie? Jest we mnie zakochany po uszy, ale ja chcę z nim zostać w przyjacielskich relacjach.

Stwierdziła.

[Rosja]: To, jaki masz z tym problem?

Dopytał, nie rozumiejąc do końca.

[Polska]: Problem jest w tym, że boję się, że kiedy mi to wyzna to zepsuje naszą przyjaźń.

[Rosja]: Niestety Польша, nie jestem za dobry w takich sprawach...

Przyznał na starcie.

[Rosja]: ...ale jak chcesz możemy się napić. Zapomnisz o tym na moment.

Rosjanin co typowe dla niego zaproponował alkohol.

[Polska]: Chętnie.

Odpowiedziała krótko.

  Rosja zszedł z kanapy kierując się w stronę kuchni. Nie to, że Polska nie chciała pić, ale po prostu wiedziała, że jak pójdzie do Ruska to tak to się skończy. Rzecz jasna nie wypadało mu odmawiać. Rosja wrócił do salonu z dwiema butelkami wódki.

[Rosja]: Proszę bardzo.

Powiedział wręczając Polce jedną z butelek.

[Polska]: Dzięki.

Powiedziała i od razu wzięła łyka.  

  Tak właśnie zaczęli pić. Na ich nieszczęście wódka skończyła się szybko. Niedługo po wypiciu całego napoju poszli już spać. Rosja zasnął na kanapie, a jego kuzynka nad, gdyż nierzadko podczas snu unosiła się za pomocą swych potężnych skrzydeł.

-----------------------------------------------------------------------------

Prolog ma tylko z 460 słów, ale pierwszy rozdział powinien być dłuższy :))

Nieproszona Miłość/Countryhumans/GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz