Rozdział [X] - Złe wspomnienia

163 10 4
                                    

  Niemiec skończył dziś pracę wyjątkowo o godzinę później. Dostał trochę więcej roboty, a w domu też miał jeszcze trochę do zrobienia. Położył, więc wszystkie dokumenty na stół, chwycił długopis i zaczął pracować. Chciał to jak najszybciej skończyć, ponieważ pragnął jeszcze dzisiaj spotkać się z Polską. Na szczęście nie zostało mu tego dużo. Zdążył nabrać wprawy, zajęło mu to z 15 minut. Po skończonej robocie włożył wypełnione papiery do teczki, a ją do torby w której trzymał rzeczy do pracy. 

  Chciał się spotkać ze swoją dziewczyną odnośnie jego podejrzeń. Po tamtej nocy chciał się upewnić. Pragnąłby Polska była szczęśliwa i był gotowy zrobić naprawdę wiele, jak nie wszystko by tak było. Chłopak, co nie było w jego stylu, zamiast najpierw ją uprzedzić, że przyjdzie po prostu poszedł nie myśląc wiele. Po prostu nie mógł się doczekać tego momentu w dniu.

  Słowianka nie robiła nic specjalnego, po prostu siedziała na kanapie i czytała książkę. Może i nie robiła tego za często, ale po coś chyba ma półkę zapełnioną pisanymi powieściami. Kiedy już zaczynała czytać to zawsze się wczuwała. Zwłaszcza lubiła książki polskich pisarzy. Ogólnie zawsze wolała to co jej, rodzinne. Co w sumie nie jest niczym dziwnym i niespotykanym.

  Jej spokój przerwało pukanie do drzwi. Na to odłożyła książkę którą czytała kładąc jeszcze przed tym zakładkę na stronę na której skończyła. Po tym otworzyła drzwi. W nich stał Niemiec.

[Polska]: Cześć, nie myślałam, że dzisiaj przyjdziesz.

[Niemcy]: A, no tak. Wybacz, że cię nie uprzedziłem.

[Polska]: Nic się nie stało, wchodzi.

Na to chłopak przekroczył próg po czym zdjął buty. Dziewczyna zaprowadziła go do salonu.

[Polska]: Kawy, herbaty?

Po raz kolejny z jej ust padło standardowe pytanie. Niemcy chciał poprosić o kawę, ale stwierdził, że skoro za kilka godzin idzie spać to nie ma to sensu. Miałby z tym jeszcze większy problem.

[Niemcy]: Podziękuję.

Odpowiedział po czym usiedli na kanapie.

[Polska]: Więc masz jakąś sprawę, czy po prostu chciałeś do mnie przyjść?

Zapytała, wiedząc, że nawet jeśli będzie kłamał to dowie się jak jest naprawdę.

[Niemcy]: Po prostu. Miło jest spędzić czas z osobą którą kocham po nudnym dniu w pracy.

Z tym, że przyszedł od tak było kłamstwem, ale to drugie było już prawdą.

[Polska]: A tak w ogóle to skoro już jesteś to coś ci powiem. Zresztą, to ciebie dotyczy.

Stwierdziła. Na to chłopak zamienił się w słuch.

[Polska]: Dzisiaj powiedziałam rodzicom i rodzeństwu, że jestem z tobą w związku.

[Niemcy]: Jak zareagowali?

[Polska]: Nie było tak źle, Czechosłowacja nawet mnie poparła.

[Niemcy]: Serio mówisz?

[Polska]: Tak.

Odpowiedziała krótko.

[Polska]: U ciebie wiedzą już prawie wszyscy, tak?

Niemiec od razu wiedział skąd to wie, więc nawet się nie zdziwił.

[Niemcy]: Tak...

[Polska]: Jakby co to nie mam z tym żadnego problemu.

Nieproszona Miłość/Countryhumans/GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz