Polka leżała na kanapie i myślała. Była zdołowana tym co właśnie zaszło, podczas gdy Niemcy był w niebo wzięty. Słowianka chciała jak zwykle ogłosić swoją głupotę swojemu najlepszemu przyjacielowi jako pierwszemu. Jednak bała się też, że będzie na nią zły, bo to w końcu brat Niemiec.
(To trochę niecodzienny zabieg, ale ja tak kombinowałam by wszystko w moim uniwersum było spójne, więc Węgry i Niemcy w tym celu niestety musieli być po prostu rodzeństwem. Mi samej nie bardzo się te rozwiązanie podoba :c. Pisałam, że będą dziwne rozwiązania >:()
Mimo wszystko chwyciła telefon i wybrała numer do Węgier.
[Węgry]: Helló?
[Polska]: Cześć, Węgry.
[Węgry]: Cześć, Lengyelország. Co u ciebie.
[Polska]: A to, że jestem zjeCENZURA kuCENZURAą.
[Węgry]: A co się stało?
Zapytał zakłopotany, choć to nie pierwszy raz kiedy tak osobie mówiła. Nie raz robiła różne głupoty, ale tym razem przegięła.
[Polska]: Przyjdź do mnie, wszystko ci opowiem.
[Węgry]: Dobrze, Lengyelország. Przynieść coś?
Przez "coś" miał na myśli alkohol. Polka to doskonale zrozumiała.
[Polska]: Nie, aż nie chce mi się pić.
Odparła.
[Węgry]: Dobrze, w takim razie idę do ciebie. Hamarosan találkozunk.
[Polska]: Do zobaczenia.
Tak skończyli połączenie.
Przez czas wyczekiwania na przyjaciela Polska po prostu leżała. Myślała nad tym jak mogła być tak nieasertywną idiotką. Nie musiała jednak za długo czekać na przyjaciela. Gdy usłyszała dzwonek do drzwi od razu stanęła równe nogi by otworzyć przyjacielowi. Węgry był ubrany w jasno czerwoną koszulę pod którą miał biały podkoszulek oraz nosił zwykłe podziurawione jeansy. Tak samo jak Polka miał na rękach bandaże.
[Polska]: Cześć Węgry.
[Węgry]: Hej, o czym chciałaś porozmawiać Lengyelország?
[Polska]: Zaraz ci powiem, wjedź proszę.
Węgry śmiałym krokiem wszedł do mieszkania i od razu usiadł na kanapę. Polka zamknęła drzwi i podeszła do niego.
[Polska]: Kawy, herbaty?
Zapytała gościnna Słowianka.
[Węgry]: Nie, dziękuję. Siadaj i mów o co chodzi.
Polka tak też zrobiła.
[Polska]: Więc, zacznę od tego, że Niemcy jest we mnie zakochany...
Nie zrobiło to na Węgrzech za dużego wrażenia.
[Węgry]: No wiem, mówił mi o tym. Poza tym, nawet jakby nie powiedział to to widać z kilometra.
Stwierdził.
[Polska]: Dlatego szybko to zauważyłam.
[Węgry]: No i co w związku z tym, że cię kocha?
[Polska]: Problem w tym, że ja jego nie, a dzisiaj...
Dziewczyna westchnęła przed dokończeniem zdania
[Polska]: Wyznał mi miłość i mnie pocałował.
Węgry zdziwił się na tę wiadomość, że aż podskoczył.
[Węgry]: Co mu odpowiedziałaś?
[Polska]: I tutaj mam problem. Nic.
Odpowiedziała smutna Słowianka, jednocześnie zła na siebie.
[Węgry]: Jak to nic?
[Polska]: Pozwoliłam mu się pocałować...
[Węgry]: Nie kochasz go i pozwoliłaś mu się całować?
Zirytował się chłopak.
[Polska]: Wiedziałam, że będziesz zły.
Stwierdziła nawet nie patrząc mu w oczy.
[Węgry]: Po jaką choCENZURA, Lengyelország?
Polska na to się nie odezwała.
[Węgry]: Mogłaś mu normalnie powiedzieć, znam go, zniósłby to.
Słowianka dalej nic nie mówiła.
[Węgry]: Spotkaj się z nim.
Powiedział stanowczo.
[Polska]: Dobrze...
Powiedziała po czym chwyciła telefon w celu napisania do niego by się umówić. Jednak German sam już do niej napisał. Wyglądało na to, że Polka po prostu nie usłyszała dźwięku powiadomienia.
[Polska]: Sam do mnie napisał.
[Węgry]: Czego się po nim spodziewałaś?
----------------------------------------------------------------------------
Niemcy
Polen
Spotkamy się w związku z tym co się stało?
Pewnie
Musimy o tym pogadać
To kiedy się spotkamy?
Ja jutro mam wolne
Może być jak skończysz pracę?
Pewnie, do jutra Polen.
Dobranoc
----------------------------------------------------------------------------
[Węgry]: I jak?
[Polska]: Jesteśmy umówieni na jutro.
[Węgry]: To dobrze...
Odetchnął z ulgą chłopak.
[Węgry]: Nie możesz się spotykać z kimś kogo nie kochasz. Nie rób tego więcej.
Powiedział stanowczo.
[Węgry]: Zwłaszcza z moją rodziną.
Dodał po chwili.
[Polska]: Ugrofinowie i Germanie się za bardzo do mnie nie kleją.
[Węgry]: Nie byłbym pewny.
[Polska]: Co?
Na to chłopak spojrzał na nią z zaskoczeniem, ale jednocześnie politowaniem.
[Węgry]: Nieważne...
Odpowiedział krótko.
[Węgry]: Tak czy inaczej chyba pora na mnie, jó éjszakát, Lengyelország.
Powiedział wstając już z kanapy. Polka jak najszybciej zrobiła to samo by otworzyć mu drzwi.
[Polska]: Dobranoc, Węgry.
Odpowiedziała następnie zamykając za nim drzwi.
Nie pozostawiało jej teraz nic innego jak pójść spać. Wzięła, więc piżamę, poszła do łazienki i umyła się. Po tym rzuciła się na łóżko próbując przez chwilę znaleźć wygodną pozycję i przykrywając się kołdrą. Gdy już czuła się komfortowo to starając się nie myśleć o tym co dziś zaszło zasnęła.
CZYTASZ
Nieproszona Miłość/Countryhumans/GerPol
RomancePolska to 22 letnia, młoda kobieta. Jest miła, troskliwa i śmiała, ale jednocześnie porywcza i czasem irytująca. Bywa nieasertywna. Ponadto już jako dziecko doświadczyła czegoś okropnego, ale teraz żyje jej się dobrze. Mieszka sama w skromnym mieszk...