Rozdział [XIV] - Czas najwyższy

98 8 0
                                    

  Wtorek. Polska wstała z łóżka i zajęła się podstawowymi rzeczami jak ubranie czy uczesanie się. Miała na sobie założony bordowy golf i czarne dresowe spodnie. Włosów nie związywała, jedynie rozczesała. Puki co chciała ubrać się luźno. Dopiero potem chciała przebrać się w coś porządniejszego. Dzisiaj wszak planowała w końcu to zrobić. Zerwać z Niemcami. To był koniec z wymówkami i wycofywaniem się. Poprzedni dzień pokazał jej, że jest to coś od czego nie może uciekać. Słowianka wzięła do ręki telefon. Weszła w wiadomości i wybrała "Niemcy". 

----------------------------------------------------------------------------

Niemcy

Kiedy skończysz pracę podjedź do mnie pod blok. 

Chcę się z tobą spotkać.

Oczywiście

----------------------------------------------------------------------------

  German usłyszawszy dźwięk nowego powiadomienia zwrócił wzrok na telefon. Nie specjalnie lubił jak coś przeszkadza mu w pracy, jednakże kiedy zobaczył od kogo dostał wiadomość nie mógł zrobić nic innego jak wszystko dokładnie przeczytać i odpowiedzieć. Po wczorajszej sytuacji (która była w tamten właśnie poniedziałek) bardzo cieszył się, że dziewczyna do niego napisała by się spotkać. Kiedy już odpisał odłożył telefon i kontynuował pracę. 

  Polka umyła ręce. Po skończeniu tej czynności spojrzała na siebie w lustrze. Myślała o tym jak mu to powiedzieć. O tym jak później spojrzy mu w oczy. O tym czy aby na pewno się na to zdobędzie. To był jej cel od tygodni, czemu tak nagle w jeden nie wyróżniający się dzień miałoby to się jej udać? To nie było dobre podejście. Wiedziała o tym. Uśmiechnęła się by zobaczyć jak postać w lustrze robi to samo w jej stronę. Musiała powtarzać sobie "dasz radę to zrobić". Potrzebowała mentalnie się na to przygotować. Najchętniej napiła by się czegoś mocnego, lecz musiała być trzeźwa na tę chwilę. 

  Słowianka w końcu wyszła łazienki z skrzyżowanymi ramionami. Usiadła na kanapę zmęczona. Była wykończona mentalnie. Wszelkie próby uspokojenia się przed zerwaniem nie poskutkowały. Siedziała skulona na kanapie. Mogła się wycofać w każdej chwili, nawet podczas trwania spotkania mogła po prostu odpuścić, ale tym razem po prostu musiała to zakończyć. Nieważne jak nie chciałaby łamać Niemcą serca. Niezależnie od tego, że pragnęła wiedzieć go szczęśliwego. Musiała liczyć się z własnymi uczuciami. Zawsze i wszędzie. 

  Nadchodziła ta chwila. Polska chciała dobrze wyglądać na ich ostatniej "randce". Ubrała top w odcieniu chłodnego błękitu, a na niego jasno brązowy, luźny sweter. Szorty oraz czarne szpilki. Użyła maskary i trochę różu by ostatecznie dodać sobie trochę uroku. Zostawiła włosy rozpuszczone, jedynie ponownie je rozczesała by lepiej się prezentowały. Na końcu przeglądała się jeszcze w lustrze. Dobry wygląd miał na celu dodanie jej również pewności siebie. Wzięła torebkę, tym razem inną, zbliżoną kolorystycznie do jej topu. Czekała tylko na znak od Niemca by schodzić. Ostatecznie dostała SMS'a o 16:48.

----------------------------------------------------------------------------

Niemcy

Już jestem Polen.

----------------------------------------------------------------------------

Słowianka po otrzymaniu tej wiadomości wyszła z mieszkania, a następnie zeszła na dół.

  Gdy była już na zewnątrz od razu ujrzała samochód Germana i jego samego. Podeszła do niego witając się przy tym.

Nieproszona Miłość/Countryhumans/GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz