Polka jak to miała w zwyczaju obudziła się w powietrzu. Powoli zleciała z nad kanapy i wróciła na ziemię. Na kanapie leżał jej kuzyn.
[Rosja]: Polska, całą noc mnie łaskotałaś tymi swoimi skrzydłami!
Krzyknął poirytowany chłopak. Jak to miał w zwyczaju, wymawiać nazwę kraju w języku używanego przez dane państwo gdy się denerwuje. Polska nie chcąc odpowiadać zbyt grzecznie nie miała jednak pomysłu co mogłaby powiedzieć by było to trochę bardziej bezczelnie. Nie to, że była nieuprzejma, po prostu choć raczej lubiła Rosję to jednak często działał jej na nerwy przez co Polka lubiła go podrażnić. Poza tym, Polska ceniła sobie wolność słowa.
Po chwili jednak Rosja dodał:
[Rosja]: Przynajmniej było mi ciepło.
To fakt, jej skrzydła były dla niego jak koc.
[Polska]: Widzisz? Szukaj pozytywów!
Powiedziała z uśmiechem Polka nieco sarkastycznym tonem.
[Polska]: Tak czy inaczej, chyba muszę się już zbierać.
Rosja na to zszedł z kanapy i otworzył jej drzwi.
[Rosja]: Pa Польша.
Pożegnał się chłopak.
[Polska]: Do zobaczenia Rosja!
Odpowiedziała.
Gdy chłopak zamknął za nią drzwi to ta już klikała przycisk do wezwania windy, gdyż Rosja mieszkał w bloku na 7 piętrze. Polka wsiadła do windy i pojechała na parter. Po tym wyszła z bloku. Polka zaczęła się powoli kierować w stronę swojego bloku. Czekała ją około 10 minut drogi. Mogła polecieć, ale wolała pospacerować w tym wypadku. Gdy Polka była już w windzie to usłyszała charakterystyczny dźwięk telefonu jakby ktoś do niej napisał.
Postanowiła odpisać jak wróci do mieszkania. Kiedy Polska była już przy drzwiach od swojego domu wyjęła klucze by je otworzyć. Gdy już znalazła się w mieszkaniu zamknęła drzwi z powrotem. Od razu ściągnęła z głowy swój wianek kwiatów odsłaniając tym samym lepiej swoje czarne pasmo włosów. Te dziwne pasemko miała po matce, a za to skrzydła po ojcu. Swój wianek położyła na stole w jadalni. Po tym pokierowała się do łazienki w celu umycia rąk. Następnie poszła do swojego pokoju. Tak usiadła na łóżku i włączyła telefon.
Zanim jeszcze sprawdziła SMS'y to szybko spojrzała na dzień i godzinę. To była sobota, 8 maja, godzina 09:42. Po tym weszła w wiadomości by zobaczyć kto taki wyczekuję na jej odpowiedzi.
----------------------------------------------------------------------------
Niemcy
Cześć Polen, wstałaś już?
Tak
O co chodzi?
Chciałabyś pójść ze mną na spacer?
Pewnie
Świetnie, będę czekać na ciebie przed twoim blokiem, okej?
Dobrze, daj mi tylko chwilę na to bym się ogarnęła
okej?
Dobrze
----------------------------------------------------------------------------
CZYTASZ
Nieproszona Miłość/Countryhumans/GerPol
RomancePolska to 22 letnia, młoda kobieta. Jest miła, troskliwa i śmiała, ale jednocześnie porywcza i czasem irytująca. Bywa nieasertywna. Ponadto już jako dziecko doświadczyła czegoś okropnego, ale teraz żyje jej się dobrze. Mieszka sama w skromnym mieszk...