Tōru Oikawa (Haikyuu)

355 11 0
                                    

Dziewczyna wyszła ze szkoły rozglądając się za swoim chłopakiem. Znalazła go rozmwiającego z grupką jego fanek robiące maślane oczka prosząc o wspólne zdjęcia. Widząc to przyśpieszyła wychodząc poza teren szkoły. Widzący to Iwaizumi wycelował w głowę kolegi i zaserwował. Oikawa spojrzał zdezorientowany na ciemnowłosego.

- Iwa-chan, za co to było? - lamentował.
Ciemnooki chwycił go za kark i zaprowadził w miejsce gdzie nikogo nie było.

- Chodzi o [T.I] - powiedział po dłuższej ciszy Hajime.

- Co z nią? Czy coś się stało [T.I]?

- Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi - spojrzał na niego wymownie, lecz brązowowłosy miał pytanie wypisane na twarzy. - Ty naprawdę nie wiesz.

- Hej, chłopaki chodźcie na trening! - w tym samym czasie odwrócili się do szarookiego.

- Zaraz będziemy! - odkrzyknęli równocześnie.

- Rozmowę skończymy później - odrzekł Iwaizumi w stronę Oikawy.

Udali się za Watarim, kolegą z drużyny.

~*~*~*~

Przez następne dni dziewczyna unikała swojego chłopaka. Dziś siedziała w jednym z mniej uczęszczanych działów w bibliotece. Znalazł ją tam wicekapitan siatkatskiej drużyny. Dosiadł się do niej bez słowa.

- Czy Oikawa kazał ci tu przyjść? - pierwsza rozpoczęła rozmowę.

- Nie. Po prostu chciałem zapytać jak się czujesz...

- A jak mogę się czuć skoro mój własny chłopak zapomniał o moim istnieniu. Umówiliśmy się ostatnio, że pójdziemy do kina, a on tak po prostu zapomniał. Nawet do mnie nie pisze i nie dzwoni - emocje wzięły góre przez co po jej policzkach spłynęło kilka łez. - Chciałabym tylko by się mną interesował, wiem że dla niego siatkówka jest bardzo ważna, nie każę mu przecież wybierać pomiędzy mną a grą, a on traktuje mnie jak powietrze, jakbym wcale nie istniała. Jeśli nie chce ze mną być może mi to powiedzieć prosto w twarz. Zamiast normalnie przyjść zerwać ze mną to on udaje, że mnie nie ma. Nawet nie wiem czy my jesteśmy jeszcze razem czy nie.

Ściągnął z siebie swoją bluzę klubową zarzucając na jej ramiona, przytulił oraz wytarł jej policzki rękawem koszuli od mundurka.

- A teraz nie płacz i chodź, zaraz zacznie się lekcja.

~*~*~*~

Kolejnego dnia dziewczyna udała się na trening męskiej drużyny siatkarskiej. Wczorajszego dnia zgodziła się na plan Iwaizumi'ego, który polegał na w zbudzeniu zazdrości w jej chłopaku.
Weszła na salę, witając radośnie trenera drużyny. Zauważyła w Oikawie zawachanie, a po sekundzie piłka uderzyła go w twarz, odbiła się i poturlała w stronę nastolatki.

- Niezły serw Hajime - przybili sobie żółwika i przytulali się na przywitanie. Czuła na sobie groźny wzrok Oikawy na swoim ciele.

- Masz może czas wieczorem? - Zapytał z uśmiechem widząc zazdrosne spojrzenie brązowowłosego i kontynuował. - Może wybraliśmy się gdzieś razem?

- Tak, mam czas. I z chęcią gdzieś z tobą wyjdę.

- Pasuje ci...

- Nie, nie pasuje - do rozmowy wtrącił się brązowooki. - [T.I] dlaczego mnie unikałaś? Czy to przez to, że wy jesteście razem.

- Unikałam ci... - przerwał jej ciemnowłosy podnosząc rękę.

- Pozwól, że ja mu wytłumaczę - zwrócił się do [k.o]okiej. Kontynuował - [T.I]-san cię unikała, ponieważ wolisz swoje fanki od niej samej. Pamiętasz naszą niedokończoną rozmowę? - nie czekając na odpowiedź z jego strony kontynuował. - Nie musisz odpowiadać. Tego dnia [T.I] czekała na ciebie by pójść z tobą na nasz trening, a później wybrać się razem z tobą do kina, ty byłeś pochłonięty rozmową ze swoimi fankami i nawet nie zauważyłeś, jak odchodzi.

- Chciałabym tylko żebyś w małym stopniu poczuł się tak jak ja się czułam przez cały ten czas, gdy cię unikałam - po jej policzku spłynęła łza. Ciemnooki objął ją ramieniem przytulając do siebie. - Nawet nie wyobrażasz sobie jak się czułam, gdy widziałam jak rozmawiasz ze swoimi fankami, ignorując mnie jakbym była powietrzem.

- Przepraszam. Naprawdę cię przepraszam - złożył ręce jak do modlitwy. - Byłem tak pochłonięty swoją rutyną, że nie zauważyłem, że jest coś nie tak. Iwaizumi próbował mnie uświadomić, ale nie słuchałem. A teraz zrozumiem jeśli nie będziesz chciała jeszcze ze mną być po tym wszystkim co zrobiłem. Też bym sobie tego nie wybaczył.

- I jak myślisz Iwa-chan, wybaczyć mu? - zapytała się wicekapitana.

- Ta decyzja należy do ciebie. Tylko obyś nie żałowała.

- W takim razie Tōru wybaczę ci, ale pod warunkiem, że nie będziesz mnie więcej ignorować i ograniczysz rozmowy z fankami.

Po tych słowach przytulił [k.w]włosy do siebie podnosząc ją i obkręcając się do okoła kilka razy.

- Zrobię dla ciebie wszystko i obiecuję, że to się więc nie powtórzy.

• • • • • • • • • • • • • •
29.05.2021

Anime | One Shot'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz