Yamaguchi Tadashi (Haikyuu)

200 7 0
                                    

Dziewczyna poczuła mocne szarpnięcie w przeciwnnym kierunku, do którego zmierzała. Zapewne leżała by już na twardym chodniku, gdyby nie czyjaś klatka piersiowa. Zadarła głowę do góry, by zobaczyć osobę, na którą wpadła. Był to wysoki, blond włosy chłopak w okularach. Przez próbę odsunięcia się od niego znów skończyłoby się to upadkiem, lecz tym razem przytrzymał ją nieco niższy chłopak od pierwszego o włosach w kolorze oliwki. Podał nastolatce kulę, która przez cały ten czas leżała na ziemi. Oszołomiła przyjęła ją i chciała podziękować, ale:

- Yamaguchi pośpiesz się. Jesteśmy już spóźnieni.

- Już idę Tsukki - zostawił dziewczynę bez słowa przechodząc na drugą stronę ulicy.

•~•~•~•~•~•

Kilka następnych dni zastanawiała się, jak może się im odwdzięczyć za pomoc przez jej rozkojarzenie. Po ich mundurkach poznała, że uczęszcza ją do tej samej szkoły. Postanowiła więc upiec ciasteczka. Jedne z kawałkami mlecznej czekolady, a drugie z kawałkami białej.

Następnego dnia poszła do szkoły po 2 tygodniach nieobecności. Podczas lekcji z wychowawczynią poprosiła ją, by chwilę za czekała po lekcji.
Zajęcia mineły dość spokojnie zważywszy na temperament jej klasy.
Po skończeniu lekcji nastolatka podeszła do nauczycielki.

- [T.N] czy mogłabyś to zanieść dla Yamaguchi'ego z pierwszej cztery? - wskazała na książkę.

- Nie ma problemu. A wie pani gdzie mogę go teraz znaleźć?

- Jest w sali gimnastycznej.

- Dziękuję - wzięła książkę. - Do widzenia - powiedziała na pożegnanie wychodząc.

Udała się na salę gimnastyczną. Otworzyła drzwi i od razu się uchyliła, by lecąca w jej kierunku piłka w nią nie trafiła.

- Tanaka uważaj gdzie celujesz! - krzyknął na łysego chłopaka, który pobiegł po piłkę ciemnowłosy. - Bardzo przepraszam cię za niego, ale nie spodziewaliśmy się, że ktoś przyjdzie - lekko się skłonił na przeprosiny.

- Nic się nie stało - machnęła ręką. - Szukam Yamaguchi'ego. Czy wiesz gdzie mogłabym go znaleźć? - dopytała.

- Yamaguchi podejdź na chwilę - podszedł do was ten sam oliwkowowłosy chłopak z przed kilku dni.

- Pani od japońskiego prosiła mnie bym oddała ci tą książkę - podała mu ją. - I chciałabym jeszcze podziękować.

- Podziękować mi?

- Tak. Dziękuję ci za pociągnięcie mnie spowrotem na chodnik. Gdyby nie ty nie wiem co, by się stało i gdzie bym teraz była. Proszę to dla ciebie i twojego kolegi w okularach w ramach podziękowania - powiedziała to trzymając dwie paczuszki przed nim z lekko pochyloną głową w dół.

- Hinata uważaj! - rudowłosy chłopak wpadł na plecy dziewczyny. Poleciała ona na piegowatego chłopaka przewracając się na parkiet.

- Przepraszam - powiedziała od razu do chłopaka.

- Hinata zatłukę cię! - krzyczał czarnowłosy na uciekającego pomarańczowowłosego. Wszyscy zaczęli się śmiać z zaistniałej sytuacji.

• • • • • • • • • • • • • • •

01.06.2021

Anime | One Shot'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz