Genos (One Punch Man)

122 9 0
                                    

– Puszczaj mnie! – krzyczała jak najgłośniej potrafiła schwytana dziewczyna.
Próbowała na wszelakie sposoby wydostać się z łap potwora.
– Słyszysz, co do ciebie mowię! PUŚĆ MNIE! – krzyczała jeszcze głośniej niż przed momentem.
Żadne jej dotychczas podjęte działanie w celu uwolnienia się nie poskutkowało, więc postawiła na ostateczność. Ugryzła go.
Stwór poczuł tylko lekkie ukłucie. Zacisnął mocniej łapę. Zaczęło brakować dziewczynie tchu w płucach przez co traciła kontakt z rzeczywistością.

Niespodziewanie kończyna potwora została odcięta. Z miejsca po łapie tryskała krew. Słychać okropne wrzaski.
Nieznajomy odstawił ją w bezpieczne, na ten moment miejsce. A sam zajął się dalszym załatwianiem potwora. Został po nim tylko drobny mak. Bohater rangi S miał zamiar oddalić się w celu dalszego patrolowania i ewentualną konfrontacją.

– Poradziłabym sobie sama. – Zatrzymał go głos. – Nie potrzebowałam pomocy.

Zaskoczony tymi słowami nie wiedział co odpowiedzieć.

– Zapamiętaj sobie pewną rzecz. – Podeszła do niego. Wyciągnęła w jego stronę palec. – Mnie. Się. Nie. Ratuję. – Kilka razy stuknęła go w klatkę piersiową. – Teraz przez to muszę wykonać dla ciebie jakąś przysługę. Kompletnie nie chcę tego robić.

– Nie rozumiem. Dlaczego mam cię wykorzystywać do jakiś przysług.

– Jak na cyborga to procesy myślowe ci chyba szwankują. To proste. Mam zasadę nie brania od nikogo pomocy, by nie musieć się później odwdzięczać. Mam już tego dość. Ciągle tylko pomagałam i nikt mi się nigdy nie odwdzięczył. Więc proszę wymyśl coś szybko. Już chcę mieć to za sobą.

Genos zastanawiał się przez dłuższą chwilę pozostawiając dziewczynę w niepewności.

– W takim razie – zrobił chwilę pauzy. – Jak się nazywasz? – zapytał w końcu.

– Słucham? – Niedowierzała.

– To jest moja przysługa. Jak się nazywasz?

– Serio – powiedziała sarkastycznie. – Jest tyle rzeczy, a ty wybrałeś akurat to. No dobra. Jak ci tak na tym zależy. Jestem [T.N][T.I]. I lepiej je zapamiętaj, żebyś wiedział kogo masz nie ratować. A teraz żegnam.

~•~•~•~•~


Genos wraz ze swoim mistrzem Saitamą siedzieli razem jedząc kolację.

– Mistrzu, czy słyszałeś coś o [T.N][T.I]? – zapytał.

Bohater dla zabawy zastanowił się. Pstryknął nagle palcami, co oznaczyło, że prawdopodobnie sobie przypomniał.

– Tak. Chodziliśmy do jednej klasy w czasach szkolnych. Dlaczego pytasz?

– Uratowałem ją dzisiaj przed potworem, mistrzu.

– Masz przechlapane – powiedział do siebie Saitama.

• • • • • • • • • • • • • • •

04.02.2022

Anime | One Shot'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz