Usłyszałam trzask drzwi i otworzyłam swoje oczy czego w sekundę pożałowałam bo moją głowę przeszył niewyobrażalny ból
-Ona ledwo żyje, trzeba ją zawieść do szpitala-usłyszałam męski głos a po chwili TEN śmiech który sprawił szybsze bicie mojego serca
-Ogar dupę Mahone i nie panikuj-kroki były głośniejsze aż nie poczułam ciała siadającego obok mnie i poprawiającego mi włosy
-Wstawaj zdechlaku-po dość długiej chwili bez mojej reakcji Camila usiadła na moich biodrach i pochyliła się tak że jej kości biodrowe czułam na swojej skórze
-Lauren wstawaj-jej głowa zbliżyła się do moich ust i gdy już miała ją oddalać mój mózg postanowił działać i tak momentalnie otworzyłam oczy i moje usta po chwili muskały usta brunetki która na początku zaskoczona nie oddawała pocałunków lecz po chwili przystosowała się do mojego tempa, jej dłonie zjechały na mój brzuch który pod wpływem dotyku cały się napiął natomiast moje dłonie znalazły miejsce na jej pośladkach tak by chwilę później je ścisnąć i wydobyć z ust kobiety głośny jęk i sapnięcie prosto w ucho.
Po tym ruchu jej usta zleciały na moją szyję poczułam jej zęby na niej i z moich ust wyszedł jęk który wyraźnie ją zadowolił bo poczułam jej uśmiech na szyi, po chwili oparła dłonie obok mojej głowy i uśmiechnęła się do mnie promiennie.
-Dzień dobry Lauren-jej dłoń muskała delikatnie policzek
-Hej Camila-moje dłonie powędrowały z jej tyłu na lędźwie które delikatnie zaczęłam głaskać, obróciłam głowę i zobaczyłam Austina któremu lekko z ust skapywała ślina
-Hej Austin-chłopak dopiero po chwili się otrząsnął się z amoku i cały czerwony usiadł na fotelu zaraz obok kanapy
-Jak się czujesz?-pytanie padło od Cabello która z przejętym wzrokiem mi się przyglądała
-Już lepiej, dostałam dużą dawkę środków przeciwbólowych-jej zaciekawiony wzrok padł w tym momencie na moje usta które wykrzywiły się w uśmiechu
-Od kogo?-moje dłonie z powrotem znalazły się na jej pupie którą ścisnęłam i posłałam jej mój jeden z zadziornych uśmiechów
-Od seksownej pani policjant która właśnie okupuje moje biodra i dociska mnie do siebie-mój wzrok ciągle był utkwiony w jej ustach które jak na zawołanie oblizała, opadła na mnie w sekundzie całą klatką tak że przygniotła mnie do kanapy a sama wbiła się dość agresywnie w moją szyję. Co chwilę czułam jej usta które dość mocno zasysały moją skórę żeby tworzyć na niej coraz to większe i mocniejsze krwiaki aż nie usłyszeliśmy najpierw jęku a potem głosu.
-Koniec tego porono!-nasze głowy przekręciły się w bok a wzrok skierował się na Austina który trzymał się za krocze i miał zamknięte oczy, na ten widok Camila się zaśmiała a on warknął i otworzył oczy które były nienaturalnie czarne.
-Nie śmiej się, co jak co ale jestem zwykłym facetem a wy dwiema gorącymi laskami-Camila na jego słowa ścisnęła moje piersi by znowu uzyskać jęk z moich ust i kolejne warknięcie chłopaka
-Tak może być czy głośniej, Austin?-brunet pokiwał przecząco głową po czym szybko wstał z fotela i stanął do nas tyłem
-Ja wychodzę i możecie robić co chcecie-dało się usłyszeć tylko dźwięk nakładania butów i trzask drzwi.
Jej dłonie dość zgrabnie wcisnęły się pod moje ciało by znaleźć się w tylnych kieszeniach i ścisnąć moją pupę tym razem i głupio się uśmiechnąć
-Chyba musze ci dać suchą bieliznę skarbie-gdy miała wstawać złapałam ją dość agresywnie za biodra i przybiłam je dość mocno do moich
-Sobie też załatw, chociaż po co jak zaraz będziesz miała to samo-zrobiła się lekko czerwona ale po chwili jej twarz stała się pewna siebie i arogancka.
-Dobrze Bubu-wstała z mojego ciała a ja wcześniej otumaniona wdziękiem brunetki poczułam ból głowy i pulsowanie-wstałam powoli i udałam się w stronę kuchni gdzie wyjęłam sobie dwie aspiryny i przepiłam je kawą która stała na blacie, czarna mocna ciekawie skąd wiedziała jaka pije. Usłyszałam bieg po schodach i momentalnie brunetka znalazła się w kuchni na blacie głupio się uśmiechając.
-Skąd wiedziałaś jaką kawę pije?-na moje pytanie lekko się zdziwiła i odparła
-Po pierwsze to moja kawa ale śmiało częstuj się po drugie jak widać mamy ten sam gust do kawy-oparłam się plecami o blat dokładnie między nogami Cabello i poczułam jak jej klatka wtula się w moje plecy a jej ramiona zaczynają mnie obejmować w pasie.
Tak sobie wyobrażałam każdy poranek u boku tej tajemniczej, aroganckiej i dość wrednej pani policjant która sprawia że serce chce wyjść do niej na ramię.
CZYTASZ
Moja barmanka||Camren
FanfictionCamila 28 letnia pani policjant uwielbiająca bursztynowy trunek który pomaga jej w uczuciach. Lauren 23 letnia barmanka umiejąca robić cuda z wszelkim alkoholem. Czy zwyczajna barmanka uratuje upadającą kobietę? Czy sam alkohol pomoże? Czy rzecz...