Rozdział 9

121 8 3
                                    

- - - W domu - - -
        Wieczór

Kiedy wrócili z zakupów byli nieco zmęczeni więc szybko zrobili sobie coś do jedzenia i poszli spać. Przynajmniej taki był zamiar. Ale Toya nie mógł ani trochę zmrużyć oka, martwiło go to, że Keigo do niego od tamtej pory nie oddzwonił. Bał się, że jego przyjacielowi mogło coś się stać. Wstał z łóżka i udał się na jego ulubione miejsce do nocnych rozmów czyli na balkon. Tej nocy było nieco chłodno, ale jemu to nie przeszkadzało. Ogrzewał się swoim własnym ogniem. Stanął na balkonie i podziwiał widoki jak to miał w zwyczaju. Wyjął papierosa z pudełka i go zapalił. Koniecznie musiał je odstawić, nie chciał się uzależnić, ale zawsze kiedy jest nie w nastroju to pali. 

Wybrał numer i po chwili usłyszał sygnał dzwonienia. 
1 sygnał...


2 sygnał...

3 sygnał... 

Rozłączył się. Nikt nie odebrał. Miał nadzieję, że jednak odbierze i mu potwierdzi, że nic mu nie jest i przeprosi za to, że nie dzwonił, ale nie. Uznał, że musi pojechać do Japonii i na własną rękę dowiedzieć się co z nim. Zgasił papierosa i zaczął szybko, lecz po cichu się pakować. Brał tylko to co najważniejsze. 

Po 20 minutach był już gotowy i chciał wyjść kiedy nagle coś sobie przypomniał. 

Wspomnienie

Toya i Keigo bawią się razem na polanie przy domu dziecka. Obaj chłopcy mają po 8 lat. Toya przychodzi tu codziennie kiedy tylko jego ojciec wychodzi do pracy i nie każe mu trenować dopóki nie zemdleje z przemęczenia. Keigo natomiast siedzi tu całymi dniami czekając na przyjaciela. Jest on w domu dziecka ponieważ jego rodzice nie żyją bo zginęli z rąk jakiegoś złoczyńcy. Od dawna nikt nie chciał go zaadoptować więc przyzwyczaił się do tego miejsca, co nie znaczy, że je polubił. 

Tego dnia Keigo się spóźnił co nigdy mu się nie zdarzało. Toya martwił się wtedy bo nie wiedział dlaczego jego przyjaciel mógł się spóźnić. Postanowił go o to spytać kiedy tylko ten się zjawi. 

Jego przyjaciel zawsze przychodził szczęśliwy i zadowolony z życia, ale dziś wyglądał na bardzo przygnębionego jakby stracił całą chęć do życia. Chłopiec nie wiedział co się stało jego przyjacielowi więc zapytał go o to, a tamten się rozpłakał. Toya starał się go pocieszyć i  dowiedzieć co się stało ale na marne. Usiedli pod drzewem i przytulili się.

Siedzieli tak pare godzin wciąż nie zmieniając ze sobą ani słowa. W końcu Toya musiał wracać do domu aby mama się o niego nie martwiła, a była wtedy w ciąży z małym Shoto. Chciał delikatnie wstać aby nie obudził drugiego chłopca, ale mu się nie udało i ten się obudził. 

- Już idziesz Toya? - zapytał smutnym głosem chłopiec. Ten tylko kiwnął głową i popatrzył ze współczuciem na przyjaciela. Odwrócił się i już miał odejść kiedy Keigo krzyknął - Zaczekaj!!! - Wyrwał sobie jedno piórko z jego pięknych skrzydeł i podał je Toyi (czyt. Toji). -Proszę trzymaj. - Toya przyjął prezent od Keigo i jeszcze raz go przytulił. Musiał szybko biec do domu, aby zawiesić piórko na sznurku i nosić cały czas ze sobą. 

Teraźniejszość

No właśnie! To tego szukał ostatniego razu. Pióra Keigo, które dostał jako mały w ramach pożegnania. Toya szybko wrócił się do garderoby i przeszukał wszystko, ale pióra nigdzie ślad. Zaczął z powrotem chować wszystko do szafy kiedy nagle natknął się na małe czerwone pudełeczko. Wcześniej go nie widział. Otworzył je mając nadzieje, że tam znajdzie prezent od Keigo i trafił w sedno! Pióro wyglądało tak jak dawniej, no prawie, było tylko nieco większe niż wtedy.

Mężczyzna szybko schował pudełko ubierając tym samym piórko na szyje. Teraz był gotowy żeby wrócić do Japonii. Przed wyjściem zabrał kotkę do transportera i wyszedł. Udał się na lotnisko i wsiadł w najwcześniejszy samolot do Japonii jaki znalazł. Żałował, że zostawił swojego partnera samego, ale musiał sprawdzić co z jego przyjacielem. Zaraz, czekaj... Musiał ? Toya cały czas sądził, że robi to tylko ze względu, że jest jego przyjacielem, ale tu chyba chodziło o coś więcej. Czerwonowłosy był strasznie zmęczony i zasnął w samolocie. 

- - - - - - - - - - - - - - - - - -- 
 Błagam ja nie chce jutro do szkoły TwT
Chce dla was pisać rozdziały i oglądać anime, a nie męczyć się tam. 

Dziekuję każdemu kto zostawia gwiazdki pod rozdziałami czym mnie motywuje <3
Kc was wszystkich. Do następnego buziaki^3^ 




,,Paradoks&quot; Z Shigadabi na HotwingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz