Rozdział 2

223 12 4
                                    

- - - Per. 3 os - - - 
 
Dabi właśnie się obudził ze snu i stwierdził, że to mu się jednak nie przyśniło i faktycznie dał się złapać. - Cholera. - powiedział nieświadomy, że nie jest sam. 
- Widzę, że już się obudziłeś. -  powiedział Hawks po czym wyszedł z cienia i stanął na wprost więziennych krat

- A to tylko ty ptaszyno. Masz do mnie jakąś sprawę? - zapytał bliznowaty leżąc na łóżku. 
- Nazywam się Hawks nie jakaś tam ,,ptaszyna". I przyszedłem tu bo mam cie pilnować dopóki nie przeniosą cie do więzienia  dla super złoczyńców. - odparł bohater nr. 1 wpatrując się w wylegującego się kryminalistę.

Po chwili ciszy Dabi raczył się spojrzeć na ewidentnie zdenerwowanego bohatera i ale nic nie powiedział i tylko chytrze się uśmiechnął po czym zamknął oczy znów wracając do poprzedniej pozy jakby chciał się odizolować od świata. 
Hawks stwierdził, że nie ma sensu próbować jakoś z nim rozmawiać więc położył tylko tacę z jedzeniem i odszedł.
  

- - - Pare godzin później - - -
Dawne miejsce Ligii Złoczyńców

W salonie byli już wszyscy: Twice, Toga, Kurogiri, Tomura, Mr. Compress, Mr. Hare* oraz IcyHot.**
- Dziękuję, że przyszliście - zaczął Shigaraki - jak pewnie już wiecie obecny bohater nr 1 aresztował jednego z naszych
członków a mianowicie Dabiego. Musimy wymyślić plan jak go odbić z powrotem. Do pomocy w tej akcji wezwałem do siebie naszego najlepszego stratega Mr. Hare i jego partnera IcyHot, dziecka byłego bohatera Endevora. - Większość obecnych w pomieszczeniu osób już się znało z dawnych wspólnych misji i planów zabójstw bohaterów. 

- - - W tym samym czasie - - -
Cela Dabiego, więzienie

Przez te parę godzin odkąd siedzi w celi zauważył, że bohater nr 1 ma do niego jakąś słabość  a on ma zamiar ją wykorzystać. Postanowił, że jak skrzydlaty bohater do niego przyjdzie z jedzeniem sprowokuje go tak aby musiał wejść do celi i wtedy ucieknie nikogo nie krzywdząc. 
Po jakimś czasie Hawks w końcu raczył go nakarmić i kierował się w jego kierunku. - Czas rozpocząć plan* - pomyślał czarnowłosy złoczyńca i kiedy bohater był wystarczająco blisko zaczął udawać, że się źle czuje. Zmartwiony tym widokiem Hawks odłożył tace z jedzeniem, którą niósł i chwycił klucze aby sprawdzić co ze złoczyńcą.
Kiedy już otworzył cele i zaczął wchodzić do środka ten go mocno chwycił i podparł do ściany tak aby ten nie mógł nic zrobić. Hawks chciał coś powiedzieć, ale niespodziewanie Dabi go pocałował i uniemożliwił mu tą czynność. Zdezorientowany blondyn nie zauważył, że złoczyńca go zamknął w jego własnej celi i kierował się do wyjścia, lecz zanim odszedł powiedział: 
- Do zobaczenia ptaszyno. - Odparł po czym zaczął biec zostawiając nadal zdezorientowanego bohatera. Biegł już tak od dłuższej chwili kiedy nagle usłyszał wielki huk, udał się w tamtą stronę i w tym samym czasie usłyszał głośny alarm. Jak już dotarł na miejsce ujrzał dawną Ligę Złoczyńców, która zapewne przybyła go uratować. 
- Dabi!! - krzyknął Tenko na widok swojego ukochanego. Szybko się pocałowali i zaczęli uciekać z powrotem do bazy aby odpocząć po ciężkim dniu.
 




To na tyle mam nadzieję, że się podobało i nie namieszałam :) 
Do następnego roz. -3-

,,Paradoks" Z Shigadabi na HotwingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz