Rozdział 3 | 10/12

148 9 1
                                    

Tom 1

Rozdział 3: Morderstwo w Obserwatorium Syriusza 2, część 10

,,Naprawdę mamy tu coś do zrobienia, prawda?'' Zapytała Kirigiri.

Wpatrywała się w ścianę, oczy na jej bladej twarzy nie zdradzały więcej niż zwykle.

,,Wszystko w porządku?''

,,Tak.''

,,Masz ubrania na zmianę?''

,,Nie mam nic przeciwko temu, nawet jeśli będę musiała nosić te same ubrania przez tydzień.''

,,Cóż, chyba powinnaś mieć to na uwadze...''

Byłam przygotowana na to, że taka sytuacja może mieć miejsce, więc wzięłam ubrania na zmianę. Po obejrzeniu zdjęć z obserwatorium Syriusza w artykule, pomyślałam, że pewnie będziemy musieli tu zostać. Wygląda na to, że miałam rację.
Może rzeczywiście to jakiś test, jak to powiedział Inuzuka?

,, Który chcesz pokój? Możemy zostać razem jeśli się boisz.'' Zapytałam.

Kirigiri wydawała się niezdecydowana, patrząc między dwoma drzwiami, aż w końcu wskazała na jedne z nich.

,,Wow, co za zbieg okoliczności! Też myślałam o tym pokoju. Więc chyba to już załatwione! Będziemy musiały mieszkać razem!''

Kirigiri tylko zmarszczyła brwi.

,,Żartuję, żartuję! To był tylko żart!''

Kirigiri w milczeniu odwróciła się do mnie plecami i weszła do pokoju. Jest na mnie zła?

Ja z kolei weszłam do piątego, jak i ostatniego pokoju. Z łóżka zdjęto pościel, a drzwi do łazienki pozostały otwarte. Inuzuka i Amino musieli po prostu wyjść z pokoju po zbadaniu go.

Westchnęłam, ścieląc łóżko, a potem kładąc na nie torbę. Wyjrzałam przez okno, żeby zobaczyć jak to wygląda, ale wszystko co widziałam to ciemność i śnieg. Żadnych niespodzianek.

Kiedy przestanie padać śnieg? Gdyby przypadkiem...burza nasiliła się z rana, prawdopodobnie musielibyśmy zostać tu dłużej niż na jedną czy dwie noce. Nagle z niepokojem zajrzałam do lodówki. Był tam tylko sok i piwo. Brak jedzenia.

Ten fakt ukazał ogromny problem. Istniała duża szansa, że w budynku nie było żadnego jedzenia. Jeśli będziemy musieli zostać tu dłużej przez burzę śnieżną, będziemy głodować?

Otworzyłam swoją torbę. Miałam w niej ciasto czekoladowe i torebkę cukierków, które przyniosłam na przekąskę. Czy da się przeżyć na tym kilka dni...? Możemy być w znacznie gorszej sytuacji niż nam się wydaje.

Usiadłam na łóżku i położyłam głowę na kolanach.  Bolała mnie głowa. Może dlatego, że przyszłam tu bez parasola. Gdybym przeziębiła się z tego powodu, to już nie byłby powód do żartu.

Wyciągnęłam się na łóżku i spojrzałam w sufit.
Wyjęłam telefon by coś sprawdzić - brak zasięgu. Byłam przerażona. Grupa detektywów została zamknięta w budynku, a mój telefon nawet nie ma zasięgu?

Tajemniczy klient...kim on w ogóle jest? Kto by to zrobił i dlaczego?

Nieważne ile o tym myślałam...nic nie przychodziło mi do głowy.







Danganronpa Kirigiri Tom 1 | TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz