Rozdział 5 | 9/9

199 6 9
                                    

Tom 1

Rozdział 5: Morderstwo w Obserwatorium Syriusza 3, część 9

„Ukryte... Ukryte gdzie? To znaczy, przeszukaliśmy całe miejsce i nie było tutaj żadnego ciała... Zostało zakopane w śniegu na zewnątrz? Były na nim ślady.”

„Odpowiedź jest prosta.” Powiedziała krótko Kirigiri, po czym kontynuowała. „Jednakże - zanim omówimy to co naprawdę się wydarzyło, chciałabym poprosić cię o przysługę.” Spojrzała na mnie.

„Co?”

„Chcę byś uwierzyła, że nie jestem winowajcą.” Jej wyraz twarzy był niezwykle poważny. I po raz pierwszy wyglądało to prawie jak błaganie.

Cóż, to znaczy... Chcę jej uwierzyć, ale... Co jeśli to wszystko jest kłamstwem? Co jeśli jestem ostatnią osobą, którą musi zabić by dopełnić zbrodnię? Nie mogę jej uwierzyć, tylko dlatego, że jej współczuję.

Ale ponieważ otoczyła to całe pomieszczenie swoim logicznym myśleniem, już zaczęłam jej na wpół wierzyć. Miała talent do tej pracy.

„Jeśli możesz mi zaufać, odwiąż wstążkę z mojej prawej ręki. Jedna wystarczy.”

Co ona planuje zrobić? Nie mam pojęcia.

Ale uwierzę w nią jako detektyw.

Odwiązałam węzły na jej prawej ręce.

„Dziękuję."

Po raz pierwszy posłała mi ujmujący uśmiech - a przynajmniej tak mi się wydawało. Jej wyraz twarzy prawie się nie zmienił, więc może to tylko moje wyobrażenie.

„Teraz idź po teczkę Amino-san.” Poprosiła Kirigiri. Zrobiłam to, co mi kazano, podnosząc teczkę z dokumentami i podając ją jej. Położyła ją na kolanach.

„Teraz idź po torbę Inuzuki-san.”

„Rozumiem.” Chwyciłam torbę i postawiłam ją przed fotelem. „Wszystko w porządku, panienko detektywie?”

„Tak, jest świetnie.” Wyglądało na to, że trochę się przeze mnie zarumieniła.

„Więc w czasie gdy tu przybyliśmy, ciało rzeczywiście było tu gdzieś ukryte?”

„Tak, są tu miejsca, których nikt nie zbadał. Nie jest to niemożliwe. W tamtym czasie, myśl o poćwiartowanych zwłokach nie przyszła nam nawet na myśl.”

Niezupełnie - dostałam wyzwanie, więc mogłam to przewidzieć. Poczułam jak ogarnia mnie fala żalu, gdy sobie to uświadomiłam.

„Więc gdzie to dokładnie to było?”

Wewnątrz teleskopów.”

„Hę?!... Wewnątrz... Teleskopów?”

„Każdy z pięciu pokoi miał zainstalowany w środku teleskop zwierciadlany Newtona o aperturze 200mm. Jeśli zrozumiesz jak są zbudowane, powinnaś być w stanie zrozumieć gdzie zostało schowane ciało.”

„Nie ma mowy! To niemożliwe! Nie ma mowy, że można było umieścić ciało w tych teleskopach. Nawet gdyby się dało, od razu byśmy je znaleźli. To znaczy, gdyby ktoś spojrzał przez teleskop to widziałby środek...”

Nagle przypomniałam sobie wykład Inuzuki o teleskopach zwierciadlanych. Wewnątrz dużej tuby znajduje się wklęsłe zwierciadło, które odbija obraz, dopóki nie trafi on w soczewkę obiektywu.

Danganronpa Kirigiri Tom 1 | TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz