Rozdział 5 | 6/9

94 9 2

przez TwojaRealnaWaifu_

autorstwa @TwojaRealnaWaifu_

Tom 1

Rozdział 5: Morderstwo w Obserwatorium Syriusza 3, część 6

,,T-to nie byłam ja!''

,,Wiem, najpierw powinnaś rozwiązać zagadkę poćwiartowanych zwłok. Dlaczego zostały pocięte na 14 odrębnych części? A potem, dlaczego te części zostały pozamieniane?''

,,Jak mam to zrozumieć? Jakakolwiek jest odpowiedź, czy nie sprowadza się do tego, że ten dziwak zrobił coś tak pomieszanego? A może mówisz, że za rozczłonkowaniem ich i zamianą części jest jakiś logiczny powód?''

,,Tak, jest.''

,,Nie ma mowy! To po prostu nie ma sensu!''

,,Nie, wkrótce zrozumiesz, jeśli podejdziesz do tego trzeźwo.''

Jestem prawie pewna, że Kirigiri powiedziała, że ciała zostały poćwiartowane by łatwiej było je przenieść. Może o to chodzi też w tym przypadku?

,, ...przenieść je? Ale - skąd dokąd?"

Nagle do głowy wpadł mi pewien pomysł.

,,Jest jedną prosta odpowiedź, która może rozwiązać tę całą tajemnicę, prawda?" Zapytała Kirigiri.

Jeśli sprawcą był jeden z zabitych, jeśli nie udawał martwego i nie popełnił samobójstwa - przygotował kopię martwego ciała!

Jak miałby zdobyć drugie ciało. Musiałby wnieść je z zewnątrz. Jak? Oczywiście przez pocięcie ciała na kawałki.

,,Chcesz powiedzieć, że ktoś wprowadził szóstą osobę do budynku, już w kawałkach.''

,,Nic innego nie przychodzi mi do głowy.''

,,Ale... To nie mogło być tak... To znaczy, widziałam twarze wszystkich trupów, prawda? Trzech zmarłych, to bez wątpienia trzej detektywi, których dzisiaj spotkałam. Ci, którzy zginęli to Amino-san, Enbi-san i Inuzuka-san...''

,,Mówię, że jedna z tych osób była podróbką. Sprawca wcześniej zabił jednego z detektywów i poćwiartował go. Potem pojawił się przed nami, tworząc jego obraz...''

,,Podróbka...?! Nie ma mowy by to było możliwe, prawda? To znaczy, czy wszyscy nie pokazywali nam swoich kart. Nie ma możliwości tak kogoś podrobić, jeśli nie jest się mistrzem kamuflażu. A może mówisz, że sprawca też był detektywem? Ale jeśli na dodatek musi być biegły w kamuflażu, ta logika polega na tym, to sprawia, że ta logika jest zbyt wygodna.''

,,Nie, to nieprawda. To podszywanie się było znacznie prostsze. Musiał tylko udać się do biblioteki detektywów i wybrać detektywa, który wygląda jak on.''

,,Och... racja! Potrafiłby to zrobić, gdyby to był detektyw, który od początku wyglądał jak on!''

W bibliotece detektywów zarejestrowanych jest ponad 64 000 detektywów. Znalezienie przynajmniej jednego z nich, który wygląda podobnie do ciebie, nie jest zbyt trudne.

Sprawca wcześniej zabił detektywa. Potem ukradł kartę rejestracyjną Biblioteki Detektywistycznej o zachowywał się tak, jakby był tą osobą... Na dodatek, poćwiartował ciało i przyniósł je tutaj, tak, byśmy nie zauważyli. Przez cały czas, był z nami nieproszony szósty gość.

,,Ale... Nawet jeśli to, że sprawca poćwiartował ciało aby je nieść ma sens... To dlaczego miałby układać części ciał tak, jak to zrobił? Nie mogę sobie wyobrazić jakiegokolwiek powodu, dla którego mógł to zrobić.''

,,Nie sprawca miał ku temu pilny powód.''

,,Pilny powód...?''

,,Po pierwsze - rozczłonkowanie ciał sprawia, że stają się bardziej zwarte. To już mniej więcej przypuszczałaś, prawda?''

,, ...Tak.''

,,Po drugie, istnieje kwestia wątroby po śmierci. Kiedy człowiek umiera, jego krew nie krąży już po całym ciele, a zatem powoli osiada po jednej stronie ciała zgodnie z grawitacją. W miarę gromadzenia się krwi, powierzchnia skóry zaczyna wyglądać na nakrapianą, a nawet na półtonową. Wątroba staje się coraz bardziej widoczna, gdy upływa coraz więcej czasu.''

,,Tak, nawet ja to wiem.''

Ale nigdy nie sądziłam, że dostanę szczegółowe wyjaśnienie tego od gimnazjalistki. Ten numer 9 nie był tylko na pokaz. Przez tę rozmowę zaczęło mi się robić słabo, ale ona kontynuowała że spokojnym wyrazem twarzy.

,,Sprawca zabił wcześniej jednego z detektywów, aby stać się jego kopią. Oczywiście stało się to jeszcze zanim nas tu zebrano. Dlatego to jedno ciało było znacznie starsze od pozostałych. Myślę, że wątroba mogłaby zdradzić tę lukę w przewidywanych czasach śmierci. Zamiast tego, sprawca wypuścił krew z ciała. To zadanie było łatwiejsze gdy zwłoki były poćwiartowane.''