Stałam z Harrym, po jego wywiadzie, w sowiarni, czekając na list od mojego ojca. Miałam jeszcze minimalną nadzieje, że jednak coś do mnie napisze.
- Kiedy ty i Ron znowu zaczniecie rozmawiać? -Zapytałam próbując oderwać się od moich natrętnych myśli.
- Kiedy przeprosi. -Jęknęłam i usiadłam na parapecie.- Ja też cierpię, wiesz?- powiedział.
-Wiem, Harry, ale wszystkim byłoby lepiej gdybyście się odzywali.
-Więc, dlaczego on nie przeprosi? Jeśli Ron naprawdę tęskni za mną i naprawdę pragnąłby znów zacząć rozmawiać, dlaczego po prostu tego nie powie? -Sowa pisnęła i wleciała przez okno. Harry wyjął kartkę z jej dzióbka, a ja z niecierpliwością czekałam, aż się okaże, że coś do mnie napisał.
-Nie mogłem ryzykować wysłania Hedwigi. Od czasu mistrzostw świata Ministerstwo przechwytuje coraz więcej sów, a ona jest zbyt rozpoznawalna. Musimy porozmawiać, twarzą w twarz. Spotkaj się ze mną w pokoju wspólnym Gryffindoru, o 1 w nocy w tą sobotę. I upewnij się, że będziesz sam.- przeczytał na głos.- Jak on się dostanie do szkoły? - zapytałam cicho próbując nie wyglądać na przygnębioną.
- Nie jestem pewien, ale chyba dowiem się tego wieczorem - wzruszył ramionami, gdy wyszliśmy z sowiarni.
Przez resztę wieczoru siedziałam w pokoju wspólnym Gryffindoru, razem z Harrym uczyliśmy się transmutacji.
Nawet nie zauważyłam kiedy mi się oczy przymknęły i zasnęłam.
Obudziły mnie różne dźwięki.
Słyszałam jak ogień syknął i wydmuchnął dwa kłęby dymu. Harry podszedł do niego, żeby zobaczyć, co się z nim dzieje. Kiedy zerknął nad nim, zobaczyłam twarz. Nie byle jaką twarz, to był mój tata.
- Syriusz? Jak...?-szepnął Harry.
- Nie mam zbyt wiele czasu, więc pozwól, że przejdę od razu do rzeczy. Wrzuciłeś swoje imię do Czary Ognia? - zapytał.
- Nie!
- Musiałem zapytać. A teraz opowiedz mi o tym swoim śnie. Wspomniałeś o Glizdogonie i Voldemorcie, ale kim był ten trzeci człowiek w pokoju?
- Nie wiem.
- Nie słyszałeś żadnego nazwiska?
- Nie. Voldemort dawał mu jakieś zadanie do wykonania. Coś ważnego.
- I co to było?
- Chciał...Nie jestem pewien dlaczego, ale chciał wykorzystać tego człowieka, żeby dostać się do mnie. Ale to był tylko sen, prawda?
- Tak. To tylko sen. Słuchaj, Harry, Śmierciożercy na mistrzostwach świata, twoje imię wyłaniające się z tego pucharu, to nie są tylko przypadki. Hogwart nie jest już bezpieczny.
- Co chcesz powiedzieć?
- Mówię, że diabeł jest w tych murach.
- Igor Karkarow?-zapytałam siadając. Harry podskoczył, a mój tata wyraźnie był zły.
- Masz nie podsłuchiwać!- warknął na mnie, a ja się wzdrygnęłam.
-Syriusz, dość.- wtrąciła się Harry.
-Przepraszam...- szepnęłam ze spuszczoną głową.
-Przecież nic złego nie zrobiłaś, nie musisz przepraszać.- powiedział do mnie Harry. - Kontynuując, czy to był Karkarow?
CZYTASZ
Najmniej kochana przez własnego ojca
FanficCórka Syriusza Blacka- Katie Black- razem ze swoim ojcem chrzestnym- Remusem Lupinem- Musiała się przenieść z Francji do Londynu, za względu na pracę Lupina oraz plan Syriusza. W Hogwarcie pozna chłopaka który zmieni jej całe życie. ⚠️Książka TW!⚠️...