Ship: Gwody (Gwen x Cody)
Osoba która zamawiała: Luna_CatArt
Cody
Wróciłem do domu zmęczony dzisiejszymi zajęciami i od razu rzuciłem plecak na ziemię po wejściu do pokoju. Następnie sam rzuciłem się na łóżko i westchnąłem. Niby powinienem się cieszyć bo był to piątek ale ja nie potrafiłem. Po raz kolejny.
-Jestem tchórzem...-westchnąłem przecierając twarz dłonią. Codziennie rano powtarzam sobie, że dam radę, a potem i tak nic z tego nie wychodzi. Czy to naprawdę takie trudne zaprosić kogoś na imprezę?!
Niby nie, a ja jako przyjaciel "tego kogoś" powinienem mieć ułatwione zadanie skoro już jesteśmy blisko ale od jakiegoś czasu patrzę na nią inaczej niż na przyjaciółkę. Wiem, że dla niej zawsze będę "młodszym braciszkiem" jak to zwykła mnie nazywać ale ja zaczynam widzieć w niej piękną, mądrą i zdolną kobietę. Ale ona widzi we mnie tylko najniższego z klasy szatyna z luką między zębami, dziecinnym usposobieniem i marnym podrywaczem. Obecnie mamy po 18 lat ale jestem najniższy z klasy i mam dziecięcą twarz więc ludzie biorą mnie za dzieciaka. A przez to, że oni mnie za takiego uważają ja sam także zaczynam się taki czuć...
Nie wiem ile leżałem w jednej pozycji ale kiedy tylko usłyszałem dźwięk nowej wiadomości natychmiast chwyciłem za komórkę: doskonale wiedziałem kto do mnie pisze bo (poza moimi rodzicami) była to moja jedyna przyjaciółka.
Od: Gwenny
hej! Masz jakieś plany na weekend?
Gdy tylko przeczytałem tą wiadomość natychmiast poderwałem się z miejsca.
Do: Gwenny
Niespecjalnie. A ty?
Od: Gwenny
Też nie. Może mogłabym do ciebie wpaść?
Kiedy otrzymałem odpowiedź zdziwiłem się: Gwen co prawda nigdy nie przepadała za imprezami ale sądziłem, że chciała na nią pójść bo w końcu bardzo się ucieszyła gdy dostała zaproszenie. Ale teraz o tym nie myślałem ponieważ bardziej ucieszyłem się z faktu, że dziewczyna woli spędzić czas ze mną.
Do: Gwenny
Pewnie! Jestem cały czas więc wpadaj kiedy chcesz :D
Po odpisaniu na wiadomość zszedłem na dół (mój pokój był na piętrze) by przygotować jakieś przekąski. Przez cały ten czas modliłem się by nie zachowywać się dziwnie. Może Gwen to widziała ale nic nie mówiła, a może sądziła, że to moje "typowe zachowanie" ?
Spojrzałem na nasze wspólne zdjęcie które postawiłem na biurku: Gwen czochrała mnie po włosach, a ja unosiłem dwie ręce przed siebie pokazując kciuki.
Westchnąłem.
Nie pamiętam już ile lat podkochiwałem się w Gwen ani nawet jak to się wszystko zaczęło. Doskonale jednak zapamiętałem incydent sprzed tygodnia choć (sądząc po tym, że Gwen mi odpisała) moja przyjaciółka udaje, że nic się nie stało albo naprawdę go nie pamięta. Ale ja pamiętałem wszystko bardzo dobrze...
CZYTASZ
Totalna Porażka: One-Shorts
FanfictionTutaj będę wrzucała one-shorty na zamówienie z "Totalnej Porażki" ze wszystkich sezonów. Możecie pisać zamówienia w pierwszym rozdziale.