Ship: Mal x Alejandro (nie znam nazwy)
Osoba która zamawiała: koniara648
UWAGA: Ten rozdział zawiera dużo przekleństw, elementów erotycznych i agresji
Mal
W każdej szkole ludzie dzielą się na grupy i spędzają czas tylko w swoim gronie. Jednak można znaleźć dwa typy chłopaków którzy zwracają na siebie uwagę każdego: przystojniaka do którego klei się połowa lasek i bad boy'a którego sama obecność powoduje, że dziewczyny mają kisiel w majtkach. Ja zdecydowanie byłem tym drugim.
Na imię mam Mal i mam 18 lat. Mam ciemno-brązowe włosy, w tym samym kolorze oczy i mogę mieć każdą dziewczynę. Nie zależy mi na miłości: chcę je tylko zaliczyć. To one powinny się cieszyć, że mogły pieprzyć się z kimś kto jest tak popularny. Po wszystkim najczęściej wychodzą z mojego domu zadowolone ale zdarzają się i takie laski które liczą na miłość jak w tych wszystkich filmach romantycznych. Kiedy odmawiam one płaczą ale jakoś nigdy mnie to nie obchodziło: niczego im nie obiecywałem.
Miałam na sobie czarne jeansy, trampki w tym samym kolorze, czarną kurtkę i biały t-shit, a na moim palcu znajdował się srebrny sygnet. W uchu miałem trzy kolczyki. Nie jestem lalusiem, ale te laski same do mnie przybiegają jak widzą mnie tak ubranego.
Stanąłem za budynkiem szkoły i odpaliłem papierosa: niedługo koniec zajęć, a ja musiałem przypomnieć sobie imię laski którą miałem dzisiaj przelecieć.
-Cindy? Camila? Connie? Nosz kurwa!-mruknąłem i kopnąłem kamień. Spotykaliśmy się już kilka razy i choć zaczynało się kinem itp. to oczywiście ja chciałem tylko seksu. Spośród wszystkich lasek które dotąd zaliczyłem ona nie zraża się i nie obraża na 2 tygodnie gdy po seksie każę jej spadać. Po kilku chwilach usłyszałem jak ktoś wywołuje mnie po imieniu. Odwróciłem się i zobaczyłem dziewczynę o której myślałem: brązowe włosy związane w dwa kucyki i mundurek szkolny. Oczywiście w naszej szkole nie trzeba było go nosić: wiem, że założyła go by mnie podniecić. No i mam boner, zajebiście.
-hej, Mal!-odparła (a raczej pisnęła) tuląc mnie za szyję. Odsunąłem się zniesmaczony ale to jej nie zraziło. Nagle jej uśmiech zniknął ale olałem to. W sumie prawie wcale jej nie słuchałem dopóki nie powiedziała czegoś co mi się nie spodobało.-Słuchaj, nie mogę się dziś spotkać. Kilka dni temu przyjechał nowy uczeń i muszę oprowadzić go po szkole. Nie gniewaj się.-odparła po czym szybko cmoknęła mnie w policzek i pobiegła.
Nowy uczeń?
Dlaczego ja nic o tym nie wiem?!
A no tak: wagary. Warknąłem i rzuciłem na ziemię papierosa, zgniotłem go butem i ruszyłem w stronę klasy by znaleźć sobie nową laskę na dzisiejszą noc. Pomyślałem, że to nie problem bo w końcu jestem szkolną gwiazdą. Szybko znalazłem dziewczynę "na zastępstwo", a potem tradycyjnie kazałem jej spadać. Dopiero po seksie przypomniałem sobie, że laska z którą dzisiaj gadałem miała na imię Coutney. No cóż, jej strata.
Dni mijały a ja zauważyłem, że wszystko powoli się zmienia: coraz trudniej było mi znaleźć laskę na noc bo każda miała jakieś zajęcia dodatkowe lub była obrażona. Było to wkurwiające bo miałem dość tego, że coraz częściej kończyłem z ręką pod kołdrą. Kurwa ja chcę seksu!
Po kolejnej nocy pełnej filmów dla dorosłych postanowiłem zacząć działać: coś tu nie pasowało. Jakim cudem ktoś miałby zajęcia dodatkowe każdego dnia i nawet po nich nie miałby czasu się spotkać?!
CZYTASZ
Totalna Porażka: One-Shorts
FanfictionTutaj będę wrzucała one-shorty na zamówienie z "Totalnej Porażki" ze wszystkich sezonów. Możecie pisać zamówienia w pierwszym rozdziale.